reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

ZAKUPOWE SZALEŃSTWO

Oli, chrzestna jest moja najlepsza przyjaciółka i mam to w nosie co sobie rodzinka pomyślała. Jest naprawdę świetna matką chrzestną, a w zasadzie ciotką pełna pomysłów i zabawt. Ola bardzo Ją lubi. Teraz pewnie postapimy podobnie, zaangażujemy znajomych, których lubimy. Problem w ty, że nie wiemy jeszcze których ;)
 
reklama
Ja mam bardzo fajną rodzinę w Łodzi, kuzyna i kuzynkę, do tego mają fajnych partnerow, więc się przyjaźnimy. Ale ta siostra cioteczna z Warszawy od dziecka czuje się bliżej, problem w tym, że jednostronnie. Na dodatek jej rodzicami sa nielubiani przeze mnie wujek z ciocią, więc domyślasz się ;)
 
Rozumiem. Ale nie ma co sie spieszyć. Ola chrzciny miała w 10 miesiącu życia. Wystrojona była w suknie i lakierki, a becik raczej nie był potrzebny, bo siedziała na kolanach.
 
Ja swoje miałam jak miałam rok. podreptałam sama w takiej śmiesznej sukieneczce i berecie :) Komiczne zdjęcia gdzieś mam u rodziców. A z chrzcinami Natalki tez się nie będziemy spieszyć. Żeby ona tyl;ko kiedyś wyjść zechciała ;)
 
My wybierając chrzestnych kierowaliśmy się tym żeby to byli odpowiedzialni ludzie.
Niestety chrzestnego nie wybraliśmy ani z mojej ani z męża rodziny, będzie nim nasz dobry kumpel, który już ciążą się interesował- jakbyście widziały z jakim zainteresowaniem oglądał filmiki z USG, czasem jak zadał pytanie to mnie ścieło ale podziwiam go za odwagę do tych pytań ::) - jest dla nas jak brat :) "matką" będzie moja siostra.
 
My niestety rodzeństwo mamy wyłącznie cioteczne, ja bardzo chciałam, ale mama nie dała się namówić :)
Póki co uznaliśmy, że nie mamy co kombinowac, zobaczymy jak to będzie jak Natalka się urodzi. I zobaczymy co nam w kościele powiedzą, niestety wszyscy z naszych "odpowiedzialnych" jak to dobrze ujęła Frezja żyją tak jak my na kocią łapę ;) Ale ja się nie martwię, będzie dobrze.
 
Przeterminuję się :mad: I to na 80% :( :mad: Czy tutaj mogę się pożalić?? :mad: :( :mad: :( Juz jestem taka spuchnieta jak balon, szkoda, ze nie widzicie moich stóp i dłoni :p :( :mad: Raaaaaany, ile jeszcze??!!
 
Z zakupami nie ma to nic wspulnego ale niech ci będzie... ;D Dorothy na ogólna ploteczki i żale wchodzimy na wątek WITAM.

Nie martw się to już nie długo, zobaczysz. Ja też tak puchłam, ale dzieciątko wynagrodzi ci wszystko. Trzymaj się albo lepiej już się posyp :laugh: czytaj rozdwuj ::)
 
reklama
Do góry