reklama
D
dorothy23
Gość
Nie no :laugh: Bez żartów
Bo dostane rozstroju nerwowego ;D :laugh:
Co prawda moje dziecie wcale nie szykuje sie do wyłażenia, ale ja już tak długo nie pociagne, cała jestem jak balon opuchnieta, nie da rady ;D ;D ;D
Teddy
Październikowa mać
- Dołączył(a)
- 8 Marzec 2005
- Postów
- 9 266
no właśnie Jolik, wtopiłam równo...
jednak na takich rzeczach nie ma co oszczędzać...
no wiec lezaczek powinien być w miare głęboki, żeby tworzył coś w rodzaju hamaczka, bo jak nie bedzie wyraźnego wgłębienia, to maluch bedzie się zsuwał, lub otrzymywał na pasku, który jest miedzy nóżkami, a to nie jest za dobre...
wszysrkie polskie tanie leżaczki są płaskie... w tym naprawde nie da się trzymać niemowlaka... no, może jak ma z 5 m-cy i w miare sztywno sie trzyma, ale też wątpie...
kolejna rzecz to pasy... nie widziałam jeszcze w 100% dobrze zaprojektowanych pasów... jednak to co jest w tych tanich woła o ponste do nieba... są szeroko porozstawiane, jak dla przedszkolaka... i taki maluch wisi w nuch jak w uprzęzy...
jeśli chodzi o metalowy szkielet, to nie ma to większego znaczenia - przynajmniej na razie nie widze problemów, mozę jak dzidzia będzie cięższa, to lepiej się sprawdzi taki mocniejszy, ale jakby faktycznie tak było, to we wszstkich by projektowali sztywniejsze...![Wink ;) ;)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
w ogóle nie ma sensu patrzenie na lezaczki pod kątem gadżetów (muzyczka, wibracje, zabawki), ale fakt faktem, te dobre lezaczki często mają te wynalazki...
więc tak... dobre są takie:
ja mam ten i jestem zachwycona, na razie Krasnal sobie w nim lezy jak w hamaku, a jak podrośnie to ustawie go bardziej na siedząco...
a niedobre:
jednak na takich rzeczach nie ma co oszczędzać...
no wiec lezaczek powinien być w miare głęboki, żeby tworzył coś w rodzaju hamaczka, bo jak nie bedzie wyraźnego wgłębienia, to maluch bedzie się zsuwał, lub otrzymywał na pasku, który jest miedzy nóżkami, a to nie jest za dobre...
wszysrkie polskie tanie leżaczki są płaskie... w tym naprawde nie da się trzymać niemowlaka... no, może jak ma z 5 m-cy i w miare sztywno sie trzyma, ale też wątpie...
kolejna rzecz to pasy... nie widziałam jeszcze w 100% dobrze zaprojektowanych pasów... jednak to co jest w tych tanich woła o ponste do nieba... są szeroko porozstawiane, jak dla przedszkolaka... i taki maluch wisi w nuch jak w uprzęzy...
jeśli chodzi o metalowy szkielet, to nie ma to większego znaczenia - przynajmniej na razie nie widze problemów, mozę jak dzidzia będzie cięższa, to lepiej się sprawdzi taki mocniejszy, ale jakby faktycznie tak było, to we wszstkich by projektowali sztywniejsze...
w ogóle nie ma sensu patrzenie na lezaczki pod kątem gadżetów (muzyczka, wibracje, zabawki), ale fakt faktem, te dobre lezaczki często mają te wynalazki...
więc tak... dobre są takie:
a niedobre:
Jolik
Nieźle zakręcona mama
- Dołączył(a)
- 6 Maj 2005
- Postów
- 2 991
Dzięki Teddy - rozjaśniłaś mi umysł :-) Ja myślałam o kupnie ADBORA, ale widzę, że Ty go odradzasz. Tak więc poszukiwania rozpocznę od początku. Choć szczerze mówiąc to boję się, że mały nie będzie chciał wogóle w leżaczku siedzieć :-( Dlatego wibracje i inne bajery odpadają ...
reklama
Jolik
Nieźle zakręcona mama
- Dołączył(a)
- 6 Maj 2005
- Postów
- 2 991
Orzech - ubranko pod spód już kupiłam. Biały dresik, którego fotkę zresztą pokazałam. Jeżeli chodzi o kurteczkę to najprawdopodobniej wystąpi w błękitnej, którą mamy. No chyba, że coś mi się bardzo spodoba to kupię. Ale póki co widziałam tylko polarkowe - kiepskiej jakości ! Więc to co ma o niebo mi się lepiej podoba :-)
Podziel się: