reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

ZAKUPOWE SZALEŃSTWO

Patka,
Dzisiaj to za mną meksykańskie żarcie chodzi. Mam ochotkę na coś pikantnego! A piwko - zawsze ;D
Zrobię sobie zupę z czerwonej fasoli.
 
reklama
Dorothy ja, bałuciara nie wiedziałabym co to Zgierz ;)
Kochana pod jaką Łodzią TY mieszkasz, przecież to prawie jak w Łodzi ;)

Małgosia mąż mi na pokuszenie piwko w lodówce zostawił. Żeby mu nie wypić to jeszcze mam Karmi to kawowe. Ale coraz bardziej mnie bierze.
 
Daj spokój tych dziwolądów słodkich nie pijam. Paskudne to!
Browar to browar! ;D
Wiśnióweczka do śroka porządana - wersja hard rock, ścina mnie natychmiast. O dzwonię do Jacha niech wiśnióweczkę przywiezie.
Bedzie wesoły wieczór! Na zdrowie ;D
 
Wiśnióweczkę to ja mam własnej teścia roboty z własnych ogrodowych wisienek. Pyyycha, przychodź to obalimy co tam jeszcze z niej zostało (mocna dosyć). ;D
 
Przychodź, piwo też mam ale nie wiem czy Ci podpasuje bo 4 Harnasie i 3 Tatry (mąż mój coś zagustował w nich ostatnio), a z mocniejszych to Martini i Ballantines mi zostały. Wódeczka też jakaś chyba jest ;D
Jak u zawodowych alkoholików - zapas zrobiony ;) ;D
 
jej to przydalybyscie sie tutaj u mnie...u nas juz cala szafka alkoholi, same super likierki i wodeczki pyszne u nas w domu nikt tego nie pije...ostatnio powystawialismy w lecie na urodziny meza wiele smakolykow, jakies baleysy, pasoy, porta, wodki polskie i mielismy nadzieje, ze przynajmniej jedna butelke wypija do konca, co by sie miejsce w szafce na dobre winka zrobilo, a tu nic, tylko goscie doniesli znowu nowe szklo ;)

a a propos piwka, to w gazetach niemieckich dla kobiet w ciazy reklamowane jest piwo pszeniczne bezalkoholowe, ze wzgledu na szczegolnie duza zawartosc kw. foliowego i wit.B...tak sporo to tego kwasu w nim nie ma, ale alkoholu zero i smakuje na prawde OK, nie jest tak ostrejak normalne, ale gorzkie odpowiednio i krzepkie ;)
 
reklama
A już myślałam, ze to u nas tylko taki barek pełny ;D Dziewczyny, mamy nawet Jima Beama :) Zapraszam ;) Mamy też gin , Campari, Napoleona, pełno win przeróżnych, słodkie jedno, reszta wytrawne ;D Piwa akurat nie ma w lodówce. A ja wódki nie lubie, wiecie? Odrzuca mnie :( Ale wódke też znalazłam na samym końcu szarym. Niezle, co? Ale u nas to stoi chyba od slubu, tzn. niektóre z tych trunków ;D
A piwo karmelowe ... nie lubiłam, ale boję się pić takie normalne, w ogóle w całej ciązy wypiłam może ze 3 karmi i ze 2 lampeczki winka słodkiego na okazje. Nawet jak obroniłam się, to wszyscy pili mojego szampana, tylko nie ja :(
A piwko tak lubię, takie gorzkie, normalne, bez soków, tfu! Jak pomyślę, ze przy karmieniu to już też wcale nie można :( Aj ;)
 
Do góry