reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

zajść w ciążę po antykoncepcji...

CzekamyNaIgorka - zaburzenia miesiączkowania to dość poważny problem i mogą mieć bardzo różne podłoże. Koniecznie do lekarza - musi być USG zrobione, bo może masz polipy endometrialne - u mnie to powodowało beznadziejne, nieregularne krwawienia na przełomie roku. Często są to efekty stosowania antykoncepcji z estrogenami.

A ja zakończyłam zażywanie pigułek 24 lipca. Brałam VibinMini (Daylette, czyli właśnie etynyloestradiol z drospirenonem). Na teście wczorajszym (PinkTest - 32 dc) jest bardzo jasny ślad drugiej kreski... piszę ślad, bo nie jest to kreska, ale taki jakby cień, o leciutko różowym odcieniu.
Cykl był normalny, był moment, kiedy miałam bardzo wysokie libido... (od dawna takiego nie miałam) no i był szczyt śluzu. Temperatury nie mierzyłam, bo przebywam w domu i późno wstaję.Od wczoraj też oprócz objawów takich jak ból piersi, napięcie, temperatura 37,2 - 37,1, dreszcze, częste oddawanie moczu towarzyszy mi ból brzucha - ciągnie jak na @. Jutro wybieram się na badanie beta hcG, chyba że zacznie się @.

To koniec mojego 1 cyklu bez antykoncepcji.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Witam. Czuje sie dzisiaj okropnie. Katar mnie męczy, głowa boli do tego gorączka :( Dzisiaj czułam takie rwanie w podbrzuszu, a przy jajnikach czułam jakby "gulgotało" . Jestem umówiona na przyszły tydzien do gina. Zobaczymy co powie. Testu ani na razie nie robie bo zapesze.
 
hejka dziewczyny!

dzisiaj wizyta... jade odrazu jak odbiorę Adasia z przedszkola tzn dziś o 12 po obiadku bo dzisiaj mieliśmy meksyk... 2 dni super a dziś nadszedł kryzys... ale płakało 3/4 dzieciaczków... no ale stres i tak mnie niezły dopadł
a wczoraj dostałam skurcze wieczorem ale tylko 3 więc to musiały być przepowiadajace...

kwiatuszek to powodzenia dzisiaj na wizycie!!!!!!!
 
kwiatuszek no super!!!!! ciesze się bardzo że ruszyło u Was




a ja po wczorajszej wizycie w niezbyt ciekawym nastroju ale dam radę... bo kto jak nie ja...
niestety z wymazu który miałam ostatnio robiony wyszedł mi paciorkowiec... więc jak nie urok to sraczka, jak nie tokso to paciorkowiec, więc się boję strasznie ale nie samego porodu tylko tego co będzie po nim, jak malutka to zniesie, czy nie będzie żadnych komplikacji po porodzie, żadnego choróbska itp :-( no i jak tylko zacznie się cokolwiek dziać to muszę jechać na oddział żeby dostać antybiotyk przed porodem
poza tym mam rozwarcie niby na niecale 2 palce więc coś się rusza, tak myślę że to przez stres z Adasiolkiem bo załapał ten kryzys przedszkolny i ja stresuję się razem z nim, chociaż dzisiaj już było lepiej
no i kolejna wizyta za niecałe 2 tyg, bo niby ginek twierdzi że nie urodzę do tego czasu - trzymam go za słowo, bo tak jak chciałam rodzić wczesniej tak teraz chcę chodzić na maksa w ciąży

pozdrawiam i uciekam się kąpać
 
Anecia jedna dziewczyna z watku ciezarówki po in vitro tez to miala moze sie z nia skonsultuj jak chcesz Madzialeniak chyba to miala

A wiec narazie na same leki wydalismy 1922zł + badania i wizyty jakies 1200zł pewnie jeszcze wydamy troche na leki po transferze itd ale cala procedure mamy na nfz bo nas zakwalifikowano
od soboty zaczynam kłucie od 21dc a pozniej od 4dc kolejny lek i to zalezy jak szybko sie bede stymulowac wiec nie puszczejcie kciuków
 
Anecia ja tez mialam paciorkowca.tym sie nie przejmuj.jak u mnie zaczely sie saczyc wody to pojechalam do szpitala i tam mi podali antybiotyk pare razy.chyba podaje sie go co 4godz.dali mi go przez welfron w rece.teraz to na mala nie ma wplywu.tylko jak wychodzi dziecko przez pochwe to wtedy moze sie nim zalatwic.dlatego podaja lek przed porodem.jak sie u ciebie zacznie to od razu jedz do szpitala i bedzie ok.
Kwiatek trzymam kciuki.fajnie ze macie ta refundacje.
 
reklama
hej dziewczyny!

jeszcze się kulam jakoś, ale coraz bardziej odczuwam parcie na dół.... czasem mam wrażenie że za chwilę młoda ze mnie wypadnie

humor już lepszy, stwierdziłam ze nie mam co myślec do przodu, jakoś to bedzie... poza tym już babeczki z pracy zadziałały i tam gdzie jade rodzić już wiedzą że "taka i taka przyjedzie" i mają się mną ładnie zająć, tylko jak zacznę rodzić to mam dzwonić do jednej babeczki z pracy i ona odrazu zadzwoni na oddział że już jadę
więc jestem dobrej myśli, ale chciałabym jeszcze chociaż z 2 tyg pochodzić w ciąży żeby w p-kolu wszystko się ułożyło, chociaz Adasio tylko tą srodę mial kryzys, w czwartek o niebo lepiej a w piątek już bez żadnego płaczu itp więc ok :-)

póki co pozdrawiam i uciekam sie ogarnąć bo jeszcze w piżamie siedzę
 
Do góry