Bafinka trudne miałaś te przejścia i nie dziwi mnie to, że musisz się zebrać w sobie, żeby się starać dalej.Przekichane masz z tymi cyklami. Jest to duże utrudnienie w życiu i w trakcie staranek. Oby Ci jakoś wszystko wróciło do normy. Mój m chyba powoli dojrzewa do decyzji aby starać się o drugie dziecko.Myślę że jakby lepiej zarabiał to nie miałby wątpliwości.Co miesiąc często mu tej kasy braknie lub wychodzi na styk. Pierdół nie kupuje a na jedzeniu też oszczędza. Ja trochę boję się tej drugiej ciąży, pierwszą przechodziłam rewelacyjnie a to nie daje pewności, że następna też taka będzie. Przeraża mnie mieć znów malutkie dziecko, boję się że nie dam rady z dwójką. Boję się o pracę. Mam umowę na czas nieokreślony ale trąbią, że będą zwalniać pracowników. Biorę już więcej obowiązków, żeby być potrzebnym pracownikiem. Nie wiem co będzie dalej. Ja z pracą mam pecha.Jak chciałam wrócić po macierzyńskim do pracy to już nie miałam do czego. W przeciągu roku muszę się też zebrać i podjąć decyzję bo mam już 33 lata. A jak tam mały? Jak w pracy? Kupiliście domek?