reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

zajść w ciążę po antykoncepcji...

reklama
Moj maz powiedzial ze jezeli musze zrobic przerwe w tabsach to od razu z tego skorzystajmy i pozegnajmy sie z nimi na bardzo dlugo. ;) A jak u Ciebie?
 
Jak myslicie ile najlepiej jest poczekac po odstawieniu tabletek? Czy 6 miesiecy to wystarcząjacy czas jeżeli brało się je kilka lat:)

Witaj Nastka no z tym czekaniem to wszystko zalezy od Ciebie, jedni uwazaja ze trzeba odczekac jakis czas inni ze nie ja nie czekalam po odstawieniu odstawilam tabsy pod koniec wrzesnia a i tak z fasolki "nici":-(
pozdrowienia
 
witam wszystkie panie pisalam dlugo na forum mama 2010 a teraz tu popisze ,bralam tabsy ok 4 lat po odstawieniu (oczywiscie chcemy dzidzie )mialam jeden cykl 33 i pozostale dwa po 29 wiec chyba sie wszystko unormowalo teraz zaczynam czwarty cykl z pozytywnym mysleniem moze sie uda . moj luby ciagle powtarza ze to przez tabsy mamy klopot z zajsciem ale w sumie to dopiero 3 cykle nie udane .juz podczas brania tabsow zdarzalo sie ze mialam okres przerywany dwa dni obfite i jeden dzien nic i potem znow jeden dzien i koniec wiec tak dziwnie i sie zastanawiam czy to wina tabletek??? miala tak ktoras?i ogolnie to tez slyszalam od mojego 1-go gina ze jak przestane brac to od razu ciaza i sie wystraszylam i dalej bralam(debil byl z niego nie lekarz!!!)
 
witam wszystkie panie pisalam dlugo na forum mama 2010 a teraz tu popisze ,bralam tabsy ok 4 lat po odstawieniu (oczywiscie chcemy dzidzie )mialam jeden cykl 33 i pozostale dwa po 29 wiec chyba sie wszystko unormowalo teraz zaczynam czwarty cykl z pozytywnym mysleniem moze sie uda . moj luby ciagle powtarza ze to przez tabsy mamy klopot z zajsciem ale w sumie to dopiero 3 cykle nie udane .juz podczas brania tabsow zdarzalo sie ze mialam okres przerywany dwa dni obfite i jeden dzien nic i potem znow jeden dzien i koniec wiec tak dziwnie i sie zastanawiam czy to wina tabletek??? miala tak ktoras?i ogolnie to tez slyszalam od mojego 1-go gina ze jak przestane brac to od razu ciaza i sie wystraszylam i dalej bralam(debil byl z niego nie lekarz!!!)

Witaj Malutka ;-) oj jak ja ci zazdroszcze regularnych @ po odstawieniu. Ja w tej chwili czekam na @ dzis jest 31 dc i nic no jak na zlosc teraz kiedy chcemy dzidzie wszystko mi sie rozlegulowalo , bo juz kilkakrotnie odstawialam tabsy i nigdy takich cyrkow nie mialam jak teraz . 1 cykl po odstawieniu 43 no i teraz 2 cykl i znowu niewiem co i kiedy. Dzis w nocy dostalam takiego skurczu w podbrzuszu ze juz pomyslalam ze @ przylazla a tu nic bol byl gigantyczny :-(Katastrofa :wściekła/y: Jesli chodzi o przerywany okres podczas brania tabsow to nie mialam takiego. Zawsze regularnie jak w zegareczku 4 dni . No a to co slyszalas od swojego gina ze od razu ciaza itd. no to zdarzaja sie takie przypadki wlasnie pare dni temu dowiedzialam sie ze znajoma odstawila tabsy i juz @ nie dostala jest w ciazy takze to prawda. Na nas tez przyjdzie kolej i bedziemy sie cieszyly fasoleczkami;-)
pozdrowienia
 
Hej dziewczyny jestem na tym forum nowa,mam nadzieję że przyjmiecie mnie pod swoje skrzydła:-)
Od jakiegoś czasu czytam wasze forum i postanowiła sie wkońcu zapisać,może mnie któraś pocieszy...
Moja historia jest taka że brałam Cilest przez jakies 3,5roku odstawiłam pod konieć czerwca tego roku i od tamtej pory staramy się z mężem o malutką fasolkę,tak jak czytałam u niektórych z Was też na początku co cykl to miałam przeczucie za każdym razem że już coś kiełkuje i z każdą @ wkurzałam sie że nie wyszło,tak bardzo już chcielibyśmy maleństwo a tu nic:-(
Pomału zaczynam się martwić bo tak jak piszecie koleżanki na około mają maluszki a ja niby młoda,zdrowa a tu nic...
 
Hej dziewczyny jestem na tym forum nowa,mam nadzieję że przyjmiecie mnie pod swoje skrzydła:-)
Od jakiegoś czasu czytam wasze forum i postanowiła sie wkońcu zapisać,może mnie któraś pocieszy...
Moja historia jest taka że brałam Cilest przez jakies 3,5roku odstawiłam pod konieć czerwca tego roku i od tamtej pory staramy się z mężem o malutką fasolkę,tak jak czytałam u niektórych z Was też na początku co cykl to miałam przeczucie za każdym razem że już coś kiełkuje i z każdą @ wkurzałam sie że nie wyszło,tak bardzo już chcielibyśmy maleństwo a tu nic:-(
Pomału zaczynam się martwić bo tak jak piszecie koleżanki na około mają maluszki a ja niby młoda,zdrowa a tu nic...

Witaj w "klubie" ;-) no taki nasz los jednym udaje sie szybciuchno inni potrzebuja troszke wiecej czasu:tak: Najlepiej to nie myslec intensywnie bo dziala na odwrot he,he latwo powiedziec gorzej wykonac wiem cos o tym:tak: moze skorzystaj z testow owulacyjnych jest duzo dziewczyn co sobie chwali te testy.

Lady mam jeszcze pytanko jak u ciebie wygladajy cykle po odstawieniu masz regularnie?
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Mam regularnie dokładnie jak w zegarku co 33 dni...a co do testów owu to narazie jeszcze poczekam do nowego roku,potem jesli nadal nic nie zaskoczy udam sie do ginia i zobaczymy co powie,myślę że chyba u mnie to jest kwestia psychiki chyba za bardzo isę "napalam" muszę trochę wyluzowac,teraz ma troche innych zmartwień niż staranka także może akurat...
 
reklama
Mam regularnie dokładnie jak w zegarku co 33 dni...a co do testów owu to narazie jeszcze poczekam do nowego roku,potem jesli nadal nic nie zaskoczy udam sie do ginia i zobaczymy co powie,myślę że chyba u mnie to jest kwestia psychiki chyba za bardzo isę "napalam" muszę trochę wyluzowac,teraz ma troche innych zmartwień niż staranka także może akurat...

kurcze ile ja bym teraz dala zeby miec regularne @ :sad: ja tez strasznie sie napalilam w pierwszym cyklu ale jak zobaczylam 1 kreche na tescie jakos tak mi odrazu przeszlo i teraz raczej luzniej do tego podchodze nie robie narazie testu ( w poprzednim cyklu robilam test juz w dniu spodziewanej @ ) zobaczymy ile wytrzymam ;-) czekam na okres he,he czekanie to moja specjalnosc zobaczymy jak dlugo...
 
Do góry