reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

zajść w ciążę po antykoncepcji...

Agness bardzo mi przykro z powodu Twego nieszczescia.b. Ci wspołczuje.ja w takiej sytuacji nigdy nie bylam.staram sie o dzidzie 10 miesiecy i juz nie jednego dola mialam, np. w tym cyklu.b.to przezywam ale niewyobrazam sobie Twego bolu.mam nadzieje, ze szybko dojdziesz do siebie i ponownie Ci sie uda.
 
reklama
Bafinka ile wzielas tabl. luteiny?jak tam okres u Ciebie?ja narazie wzielam 4 tabl.okresu nie ma.myslalam ze moze naturalnie sam przyjdzie.ja od paru dni nie jestem soba, psycha mi szwankuje-to wszystko przez te nasze hormony.tez nie za dobrze sie czuje.chce juz ten okres, zeby podniesc sie z tego dolka.
 
Agnes kochanie...jestem z toba, wiem co to znaczy stracic ten maly promyczek...nie wiem co powiedziec, ty wiesz, ze ja to kibicuje ci od samego poczatku, odpocznij uloz sobie wszystko od nowa i jak juz bedziesz na silach to wpadnij do nas i wywal z siebie ten caly zal i gniew...ja zawsze cie wyslucham :-(

Anecia ja tu w ciaze zachodze, a ciebie nie ma malpo jedna :-D nie daruje ci tego ;-)
opowiadaj co cie tam tak denerwuje kochana nie lam sie, w macierzynstwie nie zawsze sa same radosci, ale sa tez smutki i zwatpienia, szczegolnie przy 1-szym dzieciatku, jesli lapie cie juz jesienna deprecha i zmeczenie to popros mame, tesciowa o pomoc, a sama zrob cos dla siebie idz do fryzjera, na zakupy, wez meza na randke do kina sami bez dziecka odetchnij troche ;-)
 
anecia manjedrzejczuk ma racje zrób coś dla siebie.. poza tym jestem przekonana że jesteś cudowną matką tyle się starałaś o ciąże dbałaś o sieie od samego początku to pokazuje że twój synuś nie mógł mieć lepszej mamusi;):)
kacha ja dziś biore ostatni dzień litkę lekarz zalecił mi 2 tabletki dziennie przez 6 dni... w czwartek ide na kontrole... z tego wszystkiego nie dość że sie rozchorowałam mam zapchane zatoki i glowa ni pęka to jeszcze z tych całych smutków chce mi sie strasznie wymiotować i nie moge sobie z tym poradzić... ale nie poddaje sie... w końcu musi się udać jestem mloda wiec mam jeszcze czas:) może następny cykl okaże się owocny..
 
Bafinkami przepisala 4 tabl. na dzien.biore 2 rano i 2 popoludniu.i tak przez 5 dni.mi lekarka powiedziala co Tobie, ze mam brac ta luteine a jak nie dostane okresu to moze jestem w ciazy i jest to wtedy na podtrzymanie albo mam problemy hormonalne.ale powiedziala tez, ze raczej okres dostane.a jak nie to mam przyjsc.ja jej od razu nie bralam bo chcialam pierw wiedziec na czym stoje. jak wyszlo wczoraj ze to nie ciaza to wzielam to luteine.czekalam 4 dni bo myslalam ze moze sama miesiaczka przyjdzie.chcialabym zeby to faktycznie byl cykl bezowulacyjny, wziasc ta luteine, wywolac okres i zaczac od nowa- najlepiej zeby juz bylo wszystko ok.a jak okaze sie ze mam zaburzenia hormonalne to w lesie jestem i predko nie zaciaze.
 
Agnes kochanie...jestem z toba, wiem co to znaczy stracic ten maly promyczek...nie wiem co powiedziec, ty wiesz, ze ja to kibicuje ci od samego poczatku, odpocznij uloz sobie wszystko od nowa i jak juz bedziesz na silach to wpadnij do nas i wywal z siebie ten caly zal i gniew...ja zawsze cie wyslucham :-(

Anecia ja tu w ciaze zachodze, a ciebie nie ma malpo jedna :-D nie daruje ci tego ;-)
opowiadaj co cie tam tak denerwuje kochana nie lam sie, w macierzynstwie nie zawsze sa same radosci, ale sa tez smutki i zwatpienia, szczegolnie przy 1-szym dzieciatku, jesli lapie cie juz jesienna deprecha i zmeczenie to popros mame, tesciowa o pomoc, a sama zrob cos dla siebie idz do fryzjera, na zakupy, wez meza na randke do kina sami bez dziecka odetchnij troche ;-)

Wiem wiem zawaliłam sprawę ;-) Ale myślami cały czas byłam z Tobą i byłam pewna na 10000000 % że musi się udać!!! I teraz trzymam kciuki jeszcze mocniej za to żeby wszystko było dobrze!

A co do mnie to może i jesienna pogoda tez się dołączyła do mojego baby bluesa ale raczej bardziej wpływ ma na to fakt że tak jak pisałam niekiedy nie rozumiem swojego maluszka i nie wiem jak mu wtedy pomóc. Kilka dni załapalismy tez kolkę, bo miałam problem z lakatcją i niestety musiałam dokarmiać modyfikowanym, przez co od kilku dni mały nie mógł zrobić kupki a wczoraj i dzisiaj trzeba mu było pomóc termometrem... No i jak doprowadziłam do ladu laktację to znowu złapałam doła i znowu mi się laktacja rozregulowala i dooopa, znowu mam mniej mleka i tak w kółko. ale nie poddaje sie bo bardzo chcę karmić piersia, po pierwsze wygoda, po drugie tani sposób a po trzecie i najważniejsze cudowny kontakt z maluszkiem.

A to Adas... świeżutkie zdjęcie :-)



Uploaded with ImageShack.us

anecia manjedrzejczuk ma racje zrób coś dla siebie.. poza tym jestem przekonana że jesteś cudowną matką tyle się starałaś o ciąże dbałaś o sieie od samego początku to pokazuje że twój synuś nie mógł mieć lepszej mamusi;):)
kacha ja dziś biore ostatni dzień litkę lekarz zalecił mi 2 tabletki dziennie przez 6 dni... w czwartek ide na kontrole... z tego wszystkiego nie dość że sie rozchorowałam mam zapchane zatoki i glowa ni pęka to jeszcze z tych całych smutków chce mi sie strasznie wymiotować i nie moge sobie z tym poradzić... ale nie poddaje sie... w końcu musi się udać jestem mloda wiec mam jeszcze czas:) może następny cykl okaże się owocny..

Dziekuję Bafinko za miłe słowa! Trzymam kciuki za Twoje zafasolkowanie!!!!!!!!!!!!!!!
 
Alez z niego slicznota ;-) zebym ja tez urodzila takie sliczne dziecko :-) kochana, a moze na twoje problemy z pokarmem ma wplyw twoja psychika, nerwy? Moja kolezanka w 2 miesiace po porodzie stracila pokarm wlasnie przez stres strasznie duzo pomogla jej w tym "kochana tesciowa" przez nia zaczelo rozpadac sie jej malzenstwo, wiec strasznie duzo nerwow miala
 
Anecia poprostu chłopak laleczka :) Szczęscie największe na świecie taki synuś i na pewno sie cieszysz w głebi serca, tylko to nowa sytuacja i dlatego takie czarne myśli.. Wiem że to minie i będziesz mogła szybciej niż myślisz w pełni cieszyć się macierzyństwem! Pozdrawiam Cię ciepło!
 
reklama
a ja czekam na @ wczoraj odstawiłam luteine więc na dniach powinna sie pojawić... wczoraj rozmawiałam z moim mężem o tych moich dziwnych cyklach wytłumaczyłam cały przebieg cyklu i się b przejął że coś jest nie tak chce zebym chodziła do 2 lekarzy na raz... tylko że od następnego cyklu bo teraz mamy remont i cala kasa w to idzie... ale cieszę się ze się ze tak się zaangażował i muszę powiedzieć że to dodało mi nowych sił:):)
 
Do góry