reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Zadbana mama - kosmetyki, zabiegi pielęgnacyjne, nowe ciuszki i inne przyjemności

reklama
W życiu nie miałam koszuli nocnej na sobie :cool2:
A co do make upu to chyba nic nie wchodzi w grę, żeby wyglądać lepiej a nie gorzej... Bo chyba nawet najlepszy tusz nie przetrwa nienaruszony płaczu, potu i obcierania. A korektor to pewnie zostanie w koszuli męża albo innego towarzysza niedoli na porodówce :p i po co tak na stracie straszyć malca rozmazanym tuszem ;)
 
Zwykła bez zbędnych ozdobników, i guziczków których nie cierpię:-) no i coś więcej niż różowy i niebieski do wyboru he he he
 
Dziewczyny, co do koszul to ja w domu noszę takie bawełniane z carry. No ale do szpitala to one są za badzo wydekoltowane. Zamówiłam na próbę taką:
Koszulka nocna ciążowa oraz do karmienia S/M (3694608860) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje.
no i jest ok, do szpitala się nada, jest do kolan prawie (mam L), zamówię chyba jeszcze jedną.
No właśnie do szpitala 2 koszule starczą?
Przepiękne te koszule. Dwie starczą raczej. Jedna na poród a druga po, A i to nieprawda, ze koszula pobrudzona przy porodzie nadaje się tylko do wyrzucania....
 
dobrze, że poruszyłyście temat koszul do szpitala bo są one też moją zmorą..całe życie spię w spodniach i t-shirtach a tu nagle oferowane są mi koszule w misie i chmurki..moi_pas koszulki które wybrałaś są bardzo ładne, bez falbanek i baranków :) może też się skuszę?

co do makijażu to koleżanka podesłała mi ostatnio link do jakiegoś forum, na którym dziewczyny prowadziły ożywioną dyskusję na temat tego jaki makijaż będzie najlepszy, jaka kolorystyka, oczywiście wszystko wodoodporne żeby najładniej wyglądac i powiem Wam, że nieźle się uśmiałam bo myślę sobie, że jak dopadną mnie skurcze to makijaż będzie jedną z ostatnich rzeczy o jakich będę myślała. i nie mówię tu oczywiście o kremie z kolorem czy korektorze bo sama nie lubię pokazywac się ludziom zupełnie bez niczego, ale myślę, że cała reszta i tak na nic się nie zda bo po prostu spłynie. a mam 24 lata więc Viltutti na szczęście nie wszystkie rodzące w okolicach 20 będą miały make-up a'la panda ;)
 
Ja też muszę sobie koszulę kupić, bo tylko w piżamie śpię.
Widziałam ostatnio nawet fajne na przecenie, ale wydawały mi się właśnie dość krótkie, a nie mam zamiaru tyłkiem świecić.

Co do makijażu to raczej nie będę go robić jak mnie skurcze łapią, ale też jak mnie weźmie w dzień to nie będę specjalnie zmywać ;-) Ogólnie wolałabym nawet na porodówce wyglądać jak człowiek o ile się da :-p
 
dobrze, że poruszyłyście temat koszul do szpitala bo są one też moją zmorą..całe życie spię w spodniach i t-shirtach a tu nagle oferowane są mi koszule w misie i chmurki..moi_pas koszulki które wybrałaś są bardzo ładne, bez falbanek i baranków :) może też się skuszę?

co do makijażu to koleżanka podesłała mi ostatnio link do jakiegoś forum, na którym dziewczyny prowadziły ożywioną dyskusję na temat tego jaki makijaż będzie najlepszy, jaka kolorystyka, oczywiście wszystko wodoodporne żeby najładniej wyglądac i powiem Wam, że nieźle się uśmiałam bo myślę sobie, że jak dopadną mnie skurcze to makijaż będzie jedną z ostatnich rzeczy o jakich będę myślała. i nie mówię tu oczywiście o kremie z kolorem czy korektorze bo sama nie lubię pokazywac się ludziom zupełnie bez niczego, ale myślę, że cała reszta i tak na nic się nie zda bo po prostu spłynie. a mam 24 lata więc Viltutti na szczęście nie wszystkie rodzące w okolicach 20 będą miały make-up a'la panda ;)
Mam 25 lat i też będę bez pandzioszki na twarzy ;) Pisząc okolice 20 lat, miałam na myśli bardziej poniżej niż powyżej ;)
 
W życiu nie miałam koszuli nocnej na sobie :cool2:
A co do make upu to chyba nic nie wchodzi w grę, żeby wyglądać lepiej a nie gorzej... Bo chyba nawet najlepszy tusz nie przetrwa nienaruszony płaczu, potu i obcierania. A korektor to pewnie zostanie w koszuli męża albo innego towarzysza niedoli na porodówce :p i po co tak na stracie straszyć malca rozmazanym tuszem ;)

nie no, w czasie porodu to wiadomo, że bez makijażu ;) chodziło mi raczej o czas już po, np. jak ktoś będzie chciał wpaść w odwiedziny ;) chociaż i tak pewnie skończy się na tym, że nie w głowie nam będzie makijaż i całkiem o nim zapomnimy :)
 
Moi_pas, bardzo ładną koszulę wyszukałaś, pewnie będę celować w coś podobnego.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Moipas ja mam identyczna koszule, ktora kupilam sobie przed poprzednim porodem. Co prawda rodzilam w innej, takiej na ramiaczkach, ale to dlatego ze ja w sierpniu rodzilam. Ale w tej chodzilam zaraz po porodzie. A i przed porodem w domu jej uzywalam jak brzuzek byl juz duzy. Uwazam ze zakup udany.
 
Do góry