reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Zaczynamy staranka :)

gosiulek - niczego sobie niepotrzebnie nie wkręcaj ... ja czasami jak miałam @ to też jakieś skrzepy się pojawiały a napewno to nie przez ewentualną kropkę

justynka - a prowadzisz wykres? ... jakbyś go tu wrzuciła to łatwiej było by coś powiedzieć ... ale piersi nie zawsze muszą boleć ... teraz mnei bolą ale z Matusiem to wcale a wcale, a zwłaszcza pzred @ to już nie miałam żadnych kompletnie objawów
 
reklama
gosiulek- nie wkręcaj się i nie zadręczaj. pewnie pojawiały się u Ciebie wcześniej, ale nawet nie zwróciłaś na nie uwagi. ;)
ja przynajmniej tak miałam, że co miesiąc znajdowałam "nowe" objawy, które wg mnie świadczyć mogły tylko o ciąży, a okazywało się, że miałam je od zawsze tylko wcześniej nie zwracałam na nie uwagi, a jak zaczynasz obserwować swoje ciało, organizm to widzi się zdecydowanie więcej ;)

justynko- załóż wykres będzie łatwiej. ;)
 
O ciąży pomyślałam ale odrzuciałam tę myśl bo @ przyszła w terminie.Takich skrzepów nie miałam,raczej małe.Myślałam że może coś jest nie tak ale skoro i Wy tak macie to ok.
 
gosiulek- płyń do tego suchego lądu, molestuj męża i ciesz się każdym kolejnym dniem, który przybliża nas do wiosny ;)))
 
Gosiulek moze lepiej w razie czego nie wiedzieć czy coś było !!!!!!! ale nie zawsze ten @ musi byc taki sam, czasem coś moze wiekszego wyleciec tez takze spokojnie ;-)
 
lorelain ja mam ten sam dylemat. chciałabym bardzo juz posiedzieć w domu ale wiem ze skomplikuję sprawę w pracy na maksa. chyba jednak pomysle chociaż raz o sobie a nie ciągle o innych.

ja znowu senna jestem na maksa i bez energii. i trochę czuję brzuch. mam nadzieje ze jest ok. za pół godziny koniec pracy idę do dentysty a potem do domku odpoczywać. a jutro wizyta. mam nadzieję że wrócę z niej szczęśliwa.

miłego popołudnia i wieczorku. będę jutro z rana
 
agnes - ja właściwie nie planuje juz po ciązy wracac d tej pracy tylko chciałabym szukac czegos na pół etatu, ale na wszelki wypadek lepiej zawsze mieć otwarta furtkę .... chciałabym pójśc na l4 bo czuje sie źle a i Matusiowi poświeciłabym więcej czasu, ale boje się ze jak cos pójdzie nie tak to głupio nagle wrócić do pracy gdzie cały zespół krzywo na ciebie patrzy

oczy mam na zapałki i gule w gardle ... no rewelka :confused2:
 
kochane jak macie jeszcze siłe poprawcować to pracujecie ale jak nie macie siły czy energii to dlaczego macie sie męczyć w pracy, dobrze pisze agnes, trzeba tez pomyslec o sobie a zwłaszcza o maleństwu, TY Lori jak i zarówno agnes macie stresującą pracę wiec moze warto przystopować :) no ale do Was należy decyzja :) płacone bedzie tak samo czyli 100% a odpoczniecie sobie :):):) Ja bym pewnie poszła na l4 szybko hihihi :)

Doszły spodnie do mnie teraz ciązowe, w koncu nie bede gnieść maleństwa :) nie są za duże bo w sam raz ale sie jeszcze mega naciągną wiec mysle ze do konca przechodze :)
 
reklama
Lori, Agnes- no jest pewnego rodzaju dylemat...
W przypadku Lori- argumentem na plus za L4 jest Mati- bo to jemu poświęcisz więcej czasu i będziesz mogła "zwolnić opiekunkę".
Agnes- u Ciebie narażenie na choroby, z którymi ludzie przychodzą- no też się zastanów

Ja póki co nie myślę w ogóle o zwolnieniu. Pracę mam fajną, lekką i przyjemną- biurowo- spacerową, a jak za bardzo mnie będą denerwować to powiem im co o nich myślę ;) Siedzenie z teściową? Nie wchodzi w grę... ;)))
 
Do góry