reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Zachowanie naszych dzieci

Kochane czy wasze dzieci tez maja ataki histerii bo moje dziecko ostatnio to przechodzi samo siebie! No nie poznaje jej wyje o wszystko i to z takimi nerwami ze mam ochote jej czasem wlac....
 
reklama
Kochane czy wasze dzieci tez maja ataki histerii bo moje dziecko ostatnio to przechodzi samo siebie! No nie poznaje jej wyje o wszystko i to z takimi nerwami ze mam ochote jej czasem wlac....
jak nie pozwalam na cos krystiankowi, a zazwyczaj chodzi o klikanie na komputerze, to potrafi w zlosci polozyc sie na podloge i ryczec ze sama sie dziwie, ze tak glosno potrafi. :D
 
No to widze ze to taki typowy okres rozwoju naszych dzieci. Moj tez tak potrafi, kładzie sie na ziemi, wyje, tupie i zerka czy juz po niego ide go przytulic:-D A najgorzej jak na rekach jest i cos chce a ja tylko nie to sie odrazu do tyłu odchyla i rzuca ze musze uwazac zeby sie w cos nie uderzyc albo mi nie wylecial. Och te nerwusy... to juz chyba zaczyna sie bunt dwulatka
 
Tomkowi sie zdarza krzyknac, albo zrobic podkowke i wyc - jak np nie damy komputera albo pilota, ale to taki udawany placz, nie uroni ani jednej lezki. nie reagujemy, wiec nagle przerywa "placz" i idzie sie bawic hehe zdarza mu sie tez na spacerkach wybrac sie prosto w jakas kupe psia albo co innego, no wiec go chwytam za reke zeby nie szedl a on wtedy krzyk i kleka na kolanka, i dalej nie chce isc. ale dosc szybko mu mija. chyba wszystkie maluchy maja podobnie :-)
 
Moja tez zrobila sie straszny nerwus i ciezko mi to zmienic. Płacze, rzuca sie na ziemie, rzuca wszystkim co popadnie, oj ciezko jest.
 
Moja tez zrobila sie straszny nerwus i ciezko mi to zmienic. Płacze, rzuca sie na ziemie, rzuca wszystkim co popadnie, oj ciezko jest.
Alicja nerwusem była parę miesięcy temu teraz ma inny sposób - siąpienie :)]
Czyli chlipanie pod noskiem, już sama nie wiem co jest gorsze - jak się rzucała i wsciekała to byłam zła, a jak siąpi to jest mi żal. I chyba siąpieniem łatwiej mnie sterroryzuje..
 
U nas było tak samo jakiś m-c temu teraz czasem się zdarza. Wył okropnie bo nie dastał tego czy tamtego, albo jak mu się zabrało coś co przypadkiem wziął a nie powinien. Oj długo płakał a łzy lały się. Początkowo uspokajałam dawałam coś innego, ale było z każdym dniem coraz gorzej, więc przestałam zwracac uwagę, choć serce się z żalu ściskało. Innej metody nie ma ignorować to chyba taki okres.
 
anadri Mojemu tez glownie chodzi o klikanie na kompie :( i oczywiscie piloty (chociaz to odpuscil troche:)), na szczescie nie mialam jeszcze takiej sytuacji, zeby kladl sie na podologe i wrzeszczal itp ale plakac tez potrafi i zaciskac zeby ze zlosci;( niestety.
Na poczatku przytulalam, tlumaczylam ale oczywiscie nic to nie dawalo wiec zaczelam to olewac (podobnie jak u pathanki serce z zalu sie sciska no ale coz, trzeba przeczekac) i podzialalo;) teraz zaczyna plakac, widzi ze nawet nie patrze na Niego to od razu przychodzi i sie tuli do mnie;) i jest ok ale niekiedy (na szczescie rzadko) to przytulanie konczy sie tym, ze juz schodzi z kolan i ugryzie jeszcze;/ a w oczach ma wypisane: " TO ZA KARE MAMO":)
 
Moja też próbuje wymuszać, w szczególności noszenie na rękach przeze mnie, jak idę do łazienki to wyje jakby jej świat się kończył. Dokładnie jak pisze pathanka ignoruję, choć serducho na kawałki się rozwala.
Nie rzuca się na podłogę, bo to przeze mnie było totalnie ignorowane.
 
reklama
jak idę do łazienki to wyje jakby jej świat się kończył. Dokładnie jak pisze pathanka ignoruję, choć serducho na kawałki się rozwala.

:)))))))))))))))))

- u mnie to samo - jak idę do WC to jakbym szła na wojnę i miała nigdy nie wrócić :)

Wiec przeważnie jak jesteśmy same to się w WC nie zamykam, ale nawet jak M jest i Ala usłyszy, ze drzwi od kibelka zamknęłam to stoi pod drzwiami i ryczy :)
 
Do góry