reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Zachowanie naszych dzieci

Martolinka- powiedziała do mojego Patryka żeby mu oddał :no: ale młody popatrzył się 'złym wzrokiem' a potem kiedy jej synek znów kopnął Patryka ona go mocniej puknęła w bark :no: także nauczony z domu chyba tego zachowania.
 
reklama
MamaMarcel super, gratulacje!

MamaPatryka
podpisuję się pod postem Martolinki:tak: a mama chłopca - ech, bez komentarza.




U nas dziewczynom mówię że nie dostaną bo nie ma pieniędzy i wtedy Asia odpowiada "Aha, tatuś zarabia w pracy na chlebek?". Także jarzy mniej więcej związek praca-kasa :-D
Ale zasady ustalam przed sklepem - "nie kupię Wam nic bo nie mam na to tyle pieniędzy i chociażbyście skakały i wrzeszczały nic nie dostaniecie". Albo "kupujemy po jednej rzeczy". Jak Asia ma kinder kanapkę a chce jeszcze np. kinder jajo, to to pierwsze każę jej odłożyć lub po prostu wybrać i to niezależnie od tego ile mam w portfelu. Mówię jej też jak się upiera zeby dała mi w takim razie kasę na coś tam. Wtedy ona stwierdza że nie ma i na tym się dyskusja kończy.

No i tak to u nas działa.
 
z wyborem 1 rzeczy u Nas tak samo to działa ale jak wiem że mogę kupić wiecej to pozwałam wrzucic do koszyka.

zaczyna tak samo kumać ocb z pracą.Mówię mu ze tata musi iśc do pracy żeby było znowu nad morze na wyjazd i że ja też musze pracować.A jak mu powiedziałąm że mama z tatą dużo popracują to może bedzie leciałą samolotem nad morze to gada jak najety że tata pracuje i bedzie Igojek leciał tałotem:-D
 
Dziewczyny, macie jakieś sposoby na wyciszenie dziecka na wieczór ?
Bo ja już nie mam..
Ala jest strasznie pobudzona pod koniec dnia, coraz bardziej. Próbuję ograniczyć jej cukier, słodyczy raczej nie je, ale na kolację, słodku jogurt, serek to często. Ale to chyba nie tylko przez cukier - po prostu energia ją rozpiera. Nad morzem M musiał ją wieczorem zabierać na plaz zabaw bo po prostu biegała po mieszkaniu, no nie dało się nic zobic :). A na plazu najpierw robiła biegiem 4 okrażenia i dopiero zabierała się za szaleńcze wspinanie na wszystko. Do tego granie w piłkę, w badmintona (oczywiscie tak po swojemu).
OK, ja postaram się jej dac szansę na wyszalenie, zobacze tylko na ile przedszkole ją bedzie meczyć i jeśli za mało to poszukam jakich sportów. Ale ona po tym wybieganiu jest ciągle jeszcze pobudzona, siedzi i koloruje do 22, ale jak się położy spać to jeszcze ze 3 razy wstaje. Jeszcze 2 tygodnie temu tak nie było, może to przez wyjazd ?
 
Moje dziewczyny ożywiają się po kąpieli :-) Ale jak Ala wróci do żłobka, a potem przedszkola to na pewno będzie bardziej zmęczona, moje też teraz chodzą spać dopiero koło 21-22, śpią do 8:40, a czasem i do 10, teraz też mimo że nie śpią jeszcze leniu****ą. I czekam z niecierpliwością na powrót Julki do szkoły, bo będzie wczesne wstawanie, intensywny dzień itd. i wieczorem będą padały jak muchy o 19-20.

A też powiem Ci, że to lato chyba tak z naszymi dzieciaczkami robi, bo dłuzej jest jasno. Po sobie i braciach to pamiętam. O ile ja rano długo spałam o tyle bracia mieli wlączony czujnik i mimo ciemnych zasłon wstawali razem ze słońcem i byli mega aktywni cały dzień aż do zmroku :-D:-D :-D moja mama miała z nimi siedem światów :-D

Ala śpi jeszcze w dzień?
 
Agrafka moja Martysia też jest bardzo pobudzona wieczorem! i faktycznie po wyjeździe się to nasiliło (teraz trochę mniej) licze na to, ze przedszkole trochę będzie ją męczyć, a poza tym staram się nie kłaść jej w dzień! w sobotę nie spała w dzień i padła około 20.00 i spała do 9.00 :szok:dla mnei to był mega szok! a w niedzielę kimła się dosłownie 15 minut w aucie około 15 i do 23 był "you can dance" aż mnie nerwy w końcu wzięły i poszła z płaczem spać! więc bardzo pilnuję tego, żeby nie spała w dzień! a na wieczór to około 20 w pokoju ma tylko przytłumione światło, pochowane są wszsytkie zabawki a jak coś znajdzie to nie pozwalam się jej bawić. raczej skutkuje! tylko bajki by długo oglądała, ale po kryjomu wyłączam tv i mówię, że się zmęczył i musi odpocząć. no, ale i tak późno zasypia :-(
 
dziunka, tak Ala śpi - bardzo potrzebuje drzemki (około godziny, ale czasem dłużej, do dwóch). Bez drzemki jest jeszcze gorzej.

gawit, ciekawy masz sposób z tymi pochowanymi zabawkami. Ala moze się wcale niczym nie bawić wieczorem tylko chodzić i o coś pytać albo rozmawiać, albo ganiać i wpadac na wszyskich.. :)
 
Joasia miała właśnie taki moment ze wieczorem szła późno spać przez drzemkę w dzień, ale jak jej je odstawiliśmy to była nie do wytrzymania ok. 17 ale to już było za późno na drzemkę więc wystarczyło ją przetrzymać z 15 minut i wracała jej energia. No i chwilę to trwało aż się przyzwyczaiła i teraz nie śpi w dzień, no chyba że bardzo wcześnie rano wstanie czy ma ciężki dzień.
 
Moje zawsze wieczorem były pobudzone, więc sposobem na nie było wyjście koło 18 na spacer, placyk zabaw itp. potem powrót do domu, przygotowanie do snu i jak się im pozwoliło to szalały jak głupie po łóżkach, więc policjant-matka każe im się od razu kłaść;-) jakoś to skutkuje. Kąpiel też pobudzała, więc zrezygnowalam z kąpieli tuż przed snem.
 
reklama
A właśnie, to też chciałam napisać. U nas też działa zasada, że kąpiel, kolacja i wtedy bez wariowania do łóżek i koniec kropka bez dyskusji. I zwykle działa. Z tymże chwilę jeszcze pozwalam im trochę pogadać ale z łóżek i obejrzeć tv.

edit. Czy Wasze dzieci wracają do etapu mazania się we wszystkim i po wszystkim? Asia pierwszy raz od roku (!) pokolorowała ścianę w pokoju kredkami, wczoraj wieczorem wymazała jogurtem całą zjeżdżalnię i to dokładnie, poduszkę i swoje ubranie, specjalnie wylewa trochę herbaty czy soku na stół i się tym bawi i przykładów można mnożyć.
A przecież już było tak fajnieeeeeeeeeeeee...........buuuuuuuuuu..............
 
Ostatnia edycja:
Do góry