hej!
Kolka niestety tez nie jest mi obca - towazyszy nam od kiedy synek skonczyl jakies 2 tygodnie i zmienia wieczory w koszmar!
Tez przeszlismy przez Esputicon, wode koperkowa - Gripe Water, masaze i ogrzewanie brzuszka itp. Teraz stosujemy juz ponad 2 tygodnie Sab Simplex - i chyba dziala, ale pisze chyba, bo od 3 dni smarujemy brzuszek mascia z Niemiec WindSalbe - na bazie kopru wloskiego i od 2-3 dni mozna powiedziec nie ma kolek! Ale prawde mowiac nie wiem czy cos pomaga tak na prawde. W naszym przypadku ulge przynosilo tez noszenie synka na ramnieniu i intensywne masowanie pleckow ruchami okreznymi - zgodnie ze wskazowkami zegara!!!!!!!! A i w tej sytuacji bardzo przydaje sie ramie taty. Z restza u nas tata lepiej radzi sobie z kolkami. Ja podchodze chyba zdyt emoconalnie,ale nie umiem inaczej. Chociaz zdazylo sie nam wszystkim razem plakac...
( Ja synka tez karmie piersia i na diecie bylam na poczatku - kolki byly, a ja zaczelam dostawac swira, bo nie wiedzialam co moge jesc i wogole jak tu sie zdrowo odzywiac, bez wiekszosci warzyw, surowek - masakra, wiec delikatnie zaczelam lamac diete i jesc np. smazone itp. W naszym przypadku chyba wyszlo ana to,ze moja dieta nie miala wplywu na kolki. Owszem, nie jem typowo wzdymajacych warzyw jak kapusta, kalafior itp. Ale juz nie trzymam tej diety tak 100%.
A co do lekow - to tonacy brzytwy sie chwyta, ale wydaje mi sie,ze przynajmniej polowa "lekow" na kolke to jedno i to samo. Wszedzie glownym skladnikiem jest Dimeticon,albo Semiticon, ato podobno praktycznie to samo.
Niestety sklanialabym sie ku teorii, ze dziecko z tego musi wyrosnac, i trzeba to po prostu przetrwac... ;o(((((
A tak a propos, to zauwazylam,ze wielu osobom wydaje sie,ze ich dzieci maja kolki. A przeciez nie kazdy wieczorny placz oznacza kolke.
Jest zasada trzech trojek : przez przynajmniej 3 tygodnie
przynjanmniej 3 godziny placzu dziennie
do 3-go miesiaca
Jezeli sa te symptomy i dziecko podczas tych napadow "wrzasku", bo to nie jest normalny placz, kuli nozki, to mozemy z duzym prawdopodobienstwem stwierdzic,ze mamy do czynienia z kolka - czego NIKOMU nie zycze...
A Rodzicom polecam lekture Tracy Hogg "Jezyk niemowlat" - jest tez rozdzial poswiecony kolce, i tam jest ta zasada trojek.
pozdrawiam
edka81