reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Zachowanie "kolkowych" niemowlaków i opieka nad nimi

Dziewczyny, czy z tym Sab Simplex jest na prawdę w aptekach taki problem? Kiedy ja szukałam leku na kolkę dla mojej Julki, Sab Simplex mogłam kupić normalnie w aptece, jednak zdecydowałam się na Infacol, w naszym przypadku okazał się najskuteczniejszy.
 
reklama
Jak na razie ja widze poprawe. W sobote i niedziele tak jak pisałam popłakiwał jakieś 30 min. Wczoraj nie płakał wcale i to był pierwszy taki dzień od 3 tygodni. Nie chce zapeszać ale jest lepiej. Bibi-Ribi w ciągu dnia też popłakuje ale to chyba zwykłe marudzenie. Reguła jest taka jeśli dziecko po wzięciu na ręke, nakarmieniu czy zabawieniu uspokaja się to znacy, że marudzi. Kolka to nieprzerwany kszyk trwajacy od 3 do 5 godzin o tej samej porze dnia czy nocy. Dziecko na nic nie reaguje. Nic a nic go nie uspokaja. Monika
 
Moje dziecko (7 tygodni) czasem bywa niespokojne, leży sobie zabawiam je grzechotką i rozmawiam z nią, ona się śmieje i grucha a po chwili macha rączkami gwałtownie, kopie wrzask płacz, daje smoka ssie mocno i spokój i potem znowu śmiech/płacz/śmiech i tak w kółko przez kilka godzin w ciągu dnia - czy to normalne w tym wieku, czy moje dziecko ma jakieś zaburzenia neurologiczne albo może coś je boli?
 
malutkie dziecko jeszcze nie do końca ma wykształcony układ nerwowy, to fakt, ale takie przeplatanie siwadczy raczej o zmęczeniu - tak było u mojej niuni. najlepiej wtedy nie zabawiać tylko spróbowac uspić - każdy ma swoje sposoby- tu radzić nie będę .
poza tym może dzidzia ma za dużo bodźców w ciągu dnia i dlatego tak marudzi?
takiemu maluszkowi powinno się dozować grzechotki, zabawki, muzykę, znajomych itp. ale to wszystko pewnie Pan wie.

pozdraiwam i cierpliwości życzę !
 
Ma bardzo mało bodźców a marudzi od samego rana. Nie marudzi tylko gdy jest w wózku. Jak wróciła z dworu to jest non-stop taki scenariusz. Chwila spokoju, płacz, zabawianie - wtedy się śmieje - po chwili znowu płacz - zabawianie nie działa, to biorę na ręce 5 minut ok i znowu płacz. Próbuje uśpić - za Chiny ludowe nie uśnie, więc dalej noszę - po paru chwilach znowu płacz. Przychodzi pora karmienia - prawie nic nie zjada tylko wpada w jąkąś dziką złość uderzą rączkami drze się. Kładziemy po chwilowym uspokojeniu do kołyski - po chiwli wrzaski - bierzemy na ręce uspokaja się, rozgląda i znowu wrzaski i tak w kółko....
 
a tej chwili piszę na dwa wątki - bo odkryłam poprzedni...
ale zostanę tu
nie wiem jak z tym piweczkiem u zony ale moja ryczała po : piwku Karmi, czerownej oranżadzie i wodzie naturalnie mineralizowanej - oczywiście wszystkie były odgazowane.

brałam codziennie sama(bo karmiłam i nadal karmię) 2 tabletki ESPUMISANU - podobno wszystkie leki przechodzą do pokarmu,
odstawiłam napoje i piłam tylko herbatki domowe oraz moją uczulało mieso z kurczaka i indyka! - niestety!
nawet z królika!
także co do poprzedniego wątku - to niestety trzeba obserwować - każde dziecko uczula co innego

co do płaczu - nie wiem i ekspertem nie jestem ale też trzeba znaleźć sposób. może jak ma mało bodźców - to może ma ich ...za mało
może chce się bawić?
może trzeba jej pośpiewać?
a może z nią potańczyć przy jakiejśc łagodnej muzyce? (na moją starszą działało jak znalazł)
a może ubrać ciepło i z 1,5 godzinnego spaceru zrobić 2,5 godzinny?
jak lubi na dworze to niech jeździ! rano jeden spacerek - a przed kąpielą
z godzinkę drugi - nałyka się powietrza, zgłodnieje, wykapiecie i powinna spać.

wspólczuję Wam ale przede wszystkim maluszkowi - meczy się strasznie.

trzeba próbować! trzymam kciuki!


 
A dużo śpi w ciągu dnia? Bo to mi wygląda na przemęczenie. Wydawać się może że dziecko ma mało bodźców, ale dla takiego maluszka wszystko jest nowe i wszystko pobudza - każdy dźwięk,mówienie do niej, kolory, różne widoki. Ja obserwuję u mojego synka czasami coś takiego - potrafi się śmiać, gaworzyć, wesoło macha rączkami aż w pewnym momencie zaczyna płakać i nie można go uspokoić. Już wiem, że muszę na czas zareagować i w odpowiednim momencie położyć go spać. Wtedy jest ok, ale jak za bardzo się zmęczy to spać wcale nie może.
Musisz patrzeć - jak mała zacznie ziewać to dać jej smoczka i położyć do łóżeczka, nie mówić do niej, nie rozpraszać jej, najlepiej stanąć tak aby nie widziała mamy ani taty. Powinna sama zasnąć.
 
reklama
Ja też podejrzewałabym zmęczenie. Mój synek często jest taki rozkręcony wieczorem - szaleje, śmieje się i popłakuje na przemian. I to znak, że już powinien leżeć w łóżeczku. :)

Może być też tak, że coś ją pobolewa - generalnie ma dobry humor, ale co jakiś czas coś zaboli i wtedy jest płacz albo marudzenie. U nas tak było jak ząbek wyrastał.
 
Do góry