Zdecydowałam się w końcu na ucierane ze śliwkami 10 minut roboty, a jaka pychota Nawet mi smakuje, choć słodkiego nie jem od paru miesięcy A do tego zostało mi trochę śliwek i mogę się w dowolnej chwili zakwasić do woli - mniam
reklama
vengo
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 25 Lipiec 2010
- Postów
- 136
Ewa a podzieliłabyś się przepisem? Mam ochotę na ciasto jakieś proste-więc może właśnie placek ? W tej sferze gotowania nie mam za bardzo praktyki. Słodkości kupywaliśmy zawsze w ulubionej cukierni, bo nie chciało mi się bawić w pieczenie. Ale odkąd jestem w domu to MUSZĘ ! w końcu -nauczyć się robić słodkie wypieki.
Ewa a podzieliłabyś się przepisem? Mam ochotę na ciasto jakieś proste-więc może właśnie placek ? W tej sferze gotowania nie mam za bardzo praktyki. Słodkości kupywaliśmy zawsze w ulubionej cukierni, bo nie chciało mi się bawić w pieczenie. Ale odkąd jestem w domu to MUSZĘ ! w końcu -nauczyć się robić słodkie wypieki.
Jasne Wrzuciłam go w wątek kulinarny Jak pierwszy raz robiłam ucierane, to wyszedł mi zakalec, ale nie ma się co zrażać, tylko trzeba spróbować jeszcze raz Ważne, żeby dobrze dobrać rozmiar formy i nie przesadzić z ilością owoców
Wiolcia_6
Grudniówka 2010 :)
Nie mam żadnych zachcianek nawet gorzej bo wszytsko mnie odrzuca ;/ I przez to - 1 kg bo malo jem... ale akurat kilo w dół to ta dobra strona.
gufi
Październikowa Mama'06 Fan(ka)
ja tez nie mam zachciewajek - moge jesc wszystko DDD
wlasnie wciagnelam 3 kawalki pizzy, bo jak szef przyjezdza, to zawsze zamawia dla calego biura ))))
wlasnie wciagnelam 3 kawalki pizzy, bo jak szef przyjezdza, to zawsze zamawia dla calego biura ))))
O rany, pizza na mną chodzi od paru tygodni... Ale strasznie mi się nie chce robić.... Może Mąż mi zrobi w weekend
U mnie póki co ciasto ze śliwkami i gotująca się fasolka po bretońsku - niezła kombinacja... Tylko zapomniałam, że do fasolki potrzeba przecier pomidorowy, a tak leje, że nie chce mi się iść do sklepu... Poza tym spojenie boli mnie już nawet przy siedzeniu, więc na wszelki wypadek się nie ruszam aż do wieczornej wizyty u lekarza. No nic, zjem fasolkę wieczorem, jak mi Mąż przecier przywiezie
U mnie póki co ciasto ze śliwkami i gotująca się fasolka po bretońsku - niezła kombinacja... Tylko zapomniałam, że do fasolki potrzeba przecier pomidorowy, a tak leje, że nie chce mi się iść do sklepu... Poza tym spojenie boli mnie już nawet przy siedzeniu, więc na wszelki wypadek się nie ruszam aż do wieczornej wizyty u lekarza. No nic, zjem fasolkę wieczorem, jak mi Mąż przecier przywiezie
vengo
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 25 Lipiec 2010
- Postów
- 136
Wczoraj wybraliśmy się z moim M. na późny spacer i przechodziliśmy obok piekarni -poczułam piekące się ciasta. Już było dobrze po 20.00 , ale słuchajcie musieliśmy tam pójść. Śmieli się z nas ale sprzedali nam gorące -dopiero co upieczone napoleonki :-)
Wiolcia_6
Grudniówka 2010 :)
k...a ciągle tylko zachcianki na słodycze:/ :/ :/ :/ Boże jak ciężko to opanować!! Najchętniej zjadłam ciastka z dobrym nadzieniem... a kysz złe myśli:/
Świeżo upieczone napoleonki... ale to musiało być pyszne!!
Świeżo upieczone napoleonki... ale to musiało być pyszne!!
reklama
Podziel się: