reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Zachcianki...

Joas frytki o 9 rano ????????? zartujesz?????
mnie od smazonego odpycha , nie znosze tego zapachu , ostatnio robilam na sniadanko mojemu G. smazony bekon z jajeczkiem ( takie ala angielskie ) to w polowie musialam przestac , wyrzucic do kosza i otworzyc okna na osciez mimo ze mrozik byl , tak strasznie tego zapachu niecierpie ::)
 
reklama
oj, silunia, mnie od smazonego w ogole nie odpycha... Od smazonego, gotowanego, ostrego, a zwlaszcza od miecha...
 
karoo to moje chyba wegetarjaninem bedzie bo miesko wogole mnie nie ciagnie :p zjem jesli musze ale nie jest to dla mnie najwieksza przyjemnosc wole owocki , marchewe , jabluszko ;D
 
a ja przedchwilka na lanczyk wtranzolilam buleczki z serkiem topionym i wiecie co smakuje fantastycznuie i chyba polece po jeszcze
karoo widzisz tu miesko tu marchewa i zapewniasz wszystko dzidzi ;D
a pilyscie ostatnio sok nazywa sie chyba zielony banan chyba z tymbarku ale reki sobie nie dam uciac , rewelka caly karton na godzine wystarczyl ::)
 
z tymbarka to ja pije brzoskwienie z delikatnym miazszem - obsesyjnie uwielbiam... Kiedys sobie sfilmilam, ze jest to brzoskwinia az delikatnym meszkiem. Hihihi :D
 
A ja mogę jeść wszystko i wszystko już trawię. Mam za to inny problem.

Od 9 do 17 jestem w pracy i np. dzisiaj rano zrobiłam sobie zakupy na śniadanko: chlebek, serek, pomidorki i jakieś owoce. No i praktycznie zjadłam pół chleba, albo i więcej i non stop byłam głodna. To mnie trochę przeraziło, bo nie mam w pobliżu nic, gdzie mogę kupić cos pożywnego na ciepło, no i w rozsądnej cenie, a suchy prowiant to ostatnio za mało. Kurcze musze coś wymyśleć, żeby nie chodzić głodna.
 
karoo ;D smaczny soczek ;D

Kasiu to moze taka banieczka z czyms cieplym , albo zupka i potem tylko odgrzac
ja mam to szczescie , ze mamy w pracy zapleczke kuchenne i mikrofale , wiec zawsze moge sobie cos odgrzac , no i jest jeszcze bar z domowym jedzonkiem w tym samym budynku wiec co drugi dzien na tapecie , zupka , albo golabki lub nalesniczki ;D
 
Silunia, mialam wlasnie tak jak Ty: zaplecze kuchene i w sumie stolowki wkolo, kilka firm proponowalo obiady. No a teraz sama gotuje :) co ma dobre i kiepskie strony, bo z silami roznie bywa...
 
reklama
joas wiadomo ze domowe najlepsze , twoj mezus i dzieciaki to musza dobrze jesc ;D
ja bardzo lubie gotowac choc ostatnio przyznam , ze coraz czesciej mi sie nie chce ::)
 
Do góry