reklama
K@si@
Sierpniowa mama'06 Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 14 Listopad 2005
- Postów
- 896
Fajną masz teściową, przyniosła, narobiła smaka i powiedziała "lepiej nie jedz"JAAGA pisze:Mam do was pytanko..czy myslicie ze moge zjesc troche fasolki po bretońsku bo tesciowa mi przyniosła cały garnek ale mowiła zebym lepiej sobie odpusciła a tak mnie korci zeby troszke zjesc...
Uwielbiam grillowane rzeczy, na szczęście jak już mnie bardzo najdzie ochota to moge sobie zrobić elektrycznego w domu, tylko później całe mieszkanie pachnie grillem (i jest zadymione) ;Dsandra1982 pisze:A my wlasnie grilla rozpalamy - bedzie wyzerka
Ja też się zawsze opychałam słodkim, ale teraz powiem Wam szczerze, że zaczęłam się zdrowo odżywiać - żadnych chipsów, ciasteczek, czasami czekoladka, bo jakos mi przeszła na to ochota. Dzięki temu zawsze zjem sobie porządne wartościowe posiłki i w sumie to chyba nieźle, bo w ciągu ostatniego miesiąca przytyłam 2 kilo, a w całej ciąży jakieś 6. Jestem z siebie dumna ;D
Haha, za to mój mąż zagryza śledzie lodami, fuuu, jak on może tak mieszać ;D
Ja tez staram sie ograniczac ze slodyczmi , troche duzo mi sie przytylo w ciagu tego miesiaca i lekarz doradzil bym jadla wiecej wazyw iniz slodyczy ..... nasza mala tez ma troche na wyrost , jak to lekarz ują pulpeciara z niej mala !!!
wiec slodycze przynajmniej w takich ilosciach hurtowych ( bo tak je pochlanialam ) odstawial i troszke z tego powodu cierpie jak przechodze kolo mojej ulubionej cukierni, ale ostatnio jem GRUSZKI w ilosciach kilogramowych , naprawde mi smakuja i to wlasnie moja ostatnia zachcianka ;D
wiec slodycze przynajmniej w takich ilosciach hurtowych ( bo tak je pochlanialam ) odstawial i troszke z tego powodu cierpie jak przechodze kolo mojej ulubionej cukierni, ale ostatnio jem GRUSZKI w ilosciach kilogramowych , naprawde mi smakuja i to wlasnie moja ostatnia zachcianka ;D
karoo-kp pisze:Leyna, nie czuj... I tak jestes dzielna!!!
dzięki już nie czuję odrazy, zwłaszcza, że po tym wielkim obżarstwie organizm uznał, że słodkiego mu starczy na jakiś czas i przeszła mi ochota.
sandra1982
Sierpniowa mama'06 Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 20 Marzec 2006
- Postów
- 8 063
Ja jakichs specjalnych zachcianek nie mam. Mam tylko 'odechcianki' Nie tknelabym np. kebaba z budki albo zupki chinskiej z torebki - na sama mysl jest mi niedobrze
Slodycze jem w umiarkowanych ilosciach, np. teraz zjadlam serek wiejski i zagryzlam kinder pingui
Narazie przytylam mysle jakies 5 kg - chociaz moge sie mylic - bede zdziwiona jak pojde w przyszla srode do mojej ginek. i sie okaze, ze przybyly mi 'dwie cyferki'
Silunia, gruszki tez jem - ale tylko te najtwardsze - takie najbardziej mi smakuja!
Slodycze jem w umiarkowanych ilosciach, np. teraz zjadlam serek wiejski i zagryzlam kinder pingui
Narazie przytylam mysle jakies 5 kg - chociaz moge sie mylic - bede zdziwiona jak pojde w przyszla srode do mojej ginek. i sie okaze, ze przybyly mi 'dwie cyferki'
Silunia, gruszki tez jem - ale tylko te najtwardsze - takie najbardziej mi smakuja!
Co do zachcianek to tez nie mam jakis konkretnych typów..słodkie zawsze lubiłam czy w ciązy czy nie ...wiec dzien bez batonika to dzien stracony...za to nie moge patrzec na śledzie ,mięcho i jak do tej pory lubiłam czosnek tak teraz nie moge fuuuj..
ja w zasadzie od początku ciąży mam jedną powtarzającą się zachciankę, więc nie wiem czy to jest tylko zachcianka czy już norma może, zwłaszcza że przed ciążą też to lubiłam. mianowicie pomidory... w każdych ilościach... w różnych kombinacjach sałatkowych z ogórkiem, rzodkiewką, fetą, nawet same mi smakują... nie wyobrażam sobie kanapki bez pomidora
sandra1982
Sierpniowa mama'06 Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 20 Marzec 2006
- Postów
- 8 063
A ja uwielbiam swieze pieczywko posmarowane maselkiem, na to ser zolty albo mozzarella i na to pomidor i cebulka - pychotka
reklama
Podziel się: