reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Zachcianki?:):):):):)-Wszystko o jedzonku:)

Cicha -ciesz sie ..moje dwie kolezanki w ciazy( jedna 7miesiac, druga 3)..zero mdłosci..i zachcianek..a ja...mdłosci..i muszę sobie cos "upatrzec, zeby miec ochote i zjesc..inaczej dławie sie..ciagnie jak na wymioty..:(
dzis mąż zrobił mi tosta..mniam:)..i wypiłam gorącą herbatkę-jak juz pisalam- obowiazkowo z cytrynka:)
i wyobraźcie sobie ile dzis spałam:):):)...Wczorajszy dzien spedzilismy w domku w lesie...bylismy ze znajomymi na grzybkach..poxniej u moich rodziców na obiedzie..i wróciliśmy ok 18..wykąpałam sie i o 19 smacznie juz spalam:):)..obudziłam sie tylko o 23 bo mdlio..przegryzłam pettitka:)..i zasnełam:)Sapłam do 8 rano:):)..i dziś zero mdłosci:):):)SUPER!
 
reklama
ja sobie wczoraj kupilam wedzona makrele, bo mialam ochote, ale nawet jej nie ruszylam, bo mi ta ochota przeszla....ech :p
 
DZIEWCZYNY A JA WOGÓLE NIE MAM OCHOTY JEŚĆ - SAM ZAPACH MNIE "ZNIEWALA" A CO TO DOPIERO JEDZENIE TEGO , CO WIDZĘ NA TALERZU MĘŻA..KAWA BLEBLEEE, A JAK TUTAJ FUNKCJONOWAĆ BEZ KAWY W TAKĄ PASKUDNĄ POGODĘ??? I NA DODATEK CIĄGLE MNIE BOLI BRZUŃCIO, NAWET OSTATNIO CZUŁAM TAKIE DZIWNE SKURCZE...CHYBA NIE OBĘDZIE SIĘ BEZ DUPHASTONU..
POZDRAWIAM ;) ;) ;)
 
mnie brzuszek nie boli..ale tak mdli, ze mam wszytkiego serdeczni dosc:(..mam całodobowe mdłości:(..zero mięsa..gotowych dan..same suche rzeczy..no dziś zjadłam 1/4 pizzy..Byliśmy ze znajomymi na obiedzie..Kazdy full wypas..a ja wszystkie dodatki z wierzchu posciągałam..i zjadlam z samym serem i pieczarkami...Teraz bułeczkę z masełkiem, pomidorkiem i cebulką wciagnęłam:)..na śniadanie też bułeczka z serem..i to dziś rekord..ale i tak wciaz mdli:(..juz mi chyba nic nie pomaga na mdłosci:(
 
Własnie..mam dwie kolezanki w ciazy..i jedną, ktora miesiac temu urodziłam..Ta co urodziła, miala troszke też mdłości..te dwie co sa -zero. ..Koleżanka urodziła córeczke..te w ciazy mają najprawdopodobniej chlopczyków...czyżby to dziewuszki w brzuszkach tak dawaly popalic?..Ja sie śmieję do meza, ze jak tak ma być cały czas..to to będzie jedynaczka:)..
 
zrobilam dzisiaj zakupy:
mleko
chrupki czosnkowe
lody pistacjowe
truskawki
petitki

chrupki zjadlam po drodze, a teraz nakladam sobie druga porcje lodow z truskawkami.
Na mieso nie moge patrzec, po wczorajszym obiedzie zle sie czulam :(
ale smiac mi sie chcialo jak zobaczylam swoje dzisiejsze zakupy, hehe
 
Rusalka pisze:
.czyżby to dziewuszki w brzuszkach tak dawaly popalic?..
tak podobno jest, moja mama tylko jak byla w ciazy ze mna to wymiotowala i to na sam widok kapusty, a moja ciocia cala ciaze miala problemy, a zajadala sie slodyczami!......urodzila coreczke
 
no to zobaczymy:) co u mnie w brzuszku wyrosnie;)

moje zakupy:)- wróciłam jakiąś godz temu:)- chrupki kukurydziane, suchary delikatesowe, serek homogenizowany-waniliowy, sok pomaranczowy, bułki-grahamki, banany, brzoskiwnie w puszce, landrynki owocowe:)

mężowi miałam robić sałatkę..kupiłam wszytkie produkty..ale niestety..dzis nie dam rady jej zrobić:(...caly czas ciagnie mnie..mdli...a zwymiotowac nie mogę:(..coś okropnego..zaraz zmykam do łóżka..chcialabym to przespac!!!
 
reklama
O rany, dziewczyny ja też mam już dosyć :( Na jedzenie ciężko mi patrzeć, czuć je...Jak już zaczynam jeść to nie jest tak źle - nawet mi smakuje- pod warunkiem że to dokładnie to co sobie zaplanuje, ale samo myslenie o nim - mdłości na maksa, własnie miałam posprzątać w kuchni ale odpoczywam przed kompem bo kuchenne zapachy mnie przerosły ::) Na słodkie nie mogę patrzeć a moje ulubione potrawy zmieniają się jak w kalejdoskopie (oby nie słodkie) Obecnie jest to kanapka z sałatą, kawałkiem chudej wędliny lub sera i koniecznie pomidorem - kiszone ogórki mi się chwilowo przejadły (chyba ostatnio z nimi przesadziłam ;) ) A spałam dziś ... 12 h!! Zasnęłam po 20 a wstałam przed 8!! Szok - nie pamiętam kiedy ostatnio tak długo spałam, musiało to być bardzo, bardzo dawno temu!!
 
Do góry