reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ząbkowanie

A wiecie może, jakie po dolnych jedynkach są kolejne zęby do wyrzynania??? :confused::confused: No i w jakim odstępnie czsasowym wychodzą od tamtych?? Bo ja słyszałam, że po ok. 2 tygodniach, choć nie jest to reguła. Nata ostatnio w miarę spokojna (poza niedzielą i zeszłym poniedziałkiem, jak mocno płakała, usnęła mi dopiero na rękach):shocked2::shocked2:, choć baaaardzo się ślini, jak zwykle wszystko do buzi bierze, no i czasem je mniej, nawet zupek, co zawsze uwielbiała. No i wczoraj nie było żadnej kupki, a dwa dni temu 8:shocked2:, a dziś też chyba z 4. No i by się zgadzało, bo juz 2 tygodnie minęły, więc może niedługo wyjdą następne, tyle, że bez bólu. Nie wiem, jak to będzie...
 
reklama
Gratuluje wszystkich nowo przybyłych ząbków :)
u nas chyba tak naprawdę to dopiero teraz się zaczyna , pierwszy ząbek jakoś wyszedł, owszem Mateusz był marudny, ale teraz budzi sie z okropnym płaczem, nagle w ciągu dnia również, nie wiadomo dlaczego zrywa sie płacząc tak przez kilka chwil, no i mam pobudki w nocy bardzo często :(
kupek w nadmiarze ani innych objawów nie mamy, ale ten płacz i ogólny niepokój...
dzisiaj wieczorem tak mocno płakał kąpiel z ledwością go uspokoiła, włożyłam czopek viburkol, poleciła pediatra, zobaczymy jak noc tym razem nas czeka .
wszystkim, spokojnej nocy życzę :)
 
Nooooo........obydwie dolne jedyneczki są juz na wierzchu:tak::tak::tak::-):-):-)

Kuba całe szczescie jest spokojniejszy:tak: Ciekawe jak długo:-D
Jak troszke jeszcze wyjdą to postaram sie zrobic fotkę;-)
 
A jak duża temperatura przy ząbkach jest powiedzmy "w normie"??? :eek::eek:Nata miała wczoraj 37.5:-:)-(, no i oczywiście marudna, placz, nic prawie nie zjadła, nawet nie miała ochoty na swe ulubione deserki:-(. Dziś póki co, jest lepiej, ale pewnie w nocy się znów zacznie. O 19 przychodzi lekarz, zobaczymy, co powie. Dałam jej nurofen, posmarowałam dziąsełka, i po minucie już śpioszkała. Biedne te nasze dzieciaczki.

Gratuluję nowych zębulków.:tak::-D:tak:
 
a u nas dziś jak Maciek gryzł mnie za brodę to czułam jak drapie....ale jak zglądam do buzi to nic nie widzę:cool2:
 
hmm, moja mala poki co nie ma zadnego zabka, a czekamy juz dlugo, juz w czerwcu sie niezle slinila i pchala wszystko do buzi, teraz dziaselka sa obrzekniete ale dalej nic nie widac, miejmy nadzieje ze niedlugo cos sie pojawi;-)
 
pysia juz kiedys pisalam ale dla ciebie raz jeszcze:mam taka ulotke o zabkach i tam jest rysuneczek kiedy jakie zabki wychodza no i na pierwszy ogien tj 6-7 m-c dolne jedynki 9-12 gorne 1,2 i dolne 2 a pozniej to dopiero w 14 ,17-19 i 23-24 :tak:
aneta :-D:-):-Dfajnie
buziaki dla bezzebnych!!!
 
reklama
anetka gratuluje:tak:
u nas wlasnie sie przebila pierwsza dolna jedynka:-):-):-)
poki co maly robi kupke dziennie a robil srednio co drugi ,trzeci dzien
na razie nie goraczkuje
ciesze sie strasznie ze na swieta bedzie juz widoczny zabek
 
Do góry