reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Zabawy z naszymi maluszkami

reklama
Jadą jadą misie trala lala la
śmieją im sie pysie trala lala la
pryjechały do lasu
narobiły hałasu
przyjechały do boru
narobiły rumoru:)

A osatatio baran baran bęc uderzamy się czołami i pęka ze smiechu.I kręcę głową i mówię nie nie nie, a Milusia też czasem kręci i się śmieje:)
Piosenka jest u nas na porządku dziennym już od dawna ;)

I nie wiem, jak to działa, ale zawsze jak marudzi czy płacze, a ja mu zaczynam recytować Lokomotywę, to się uspokaja:tak:
 
Tak lokomotywa sparawdzona na synku:) W przedszkolu w maluchach zadziwiał panie, mówiąc z pamieci :)A właściwie recytując już, bo nasladował mnie jak mu czytałam:)Jest taka seria książeczek "ABC uczę sie" rymowanych , Czytałam tylko pare minut przed snem , smyk zapamiętał całe zwrotki ,zna na wyrywki:)
 
Jedzie, jedzie pan, pan, na koniku sam, sam.
Za nim jedzie chłop, chłop, na koniku hop! hop!
Jedzie, jedzie ba-ba i z konika spa-da!

To+ podskakiwanie dziś zrobiło niesamowitą furorę:-D
dzieki za te piosenke!!!
Mlody od razu sie uspokaja i przestaje placzec/marudzic jak tylko powiem jada...hehehe
wczesniej jakos o niej nie slyszalam....
 
a u nas ta piosenka idzie inaczej ;-)

"jedzie, jedzie pan, pan, na koniku sam, sam
a za panem chłop, chłop, na koniku hop! hop!
a za chłopem panieneczki, pogubiły swe chusteczki!!"

wymiennie pogubiły haleczki, cukiereczki, majteczki ;-)
ostatni wers w szalonym tempie hehe ;-)


a co do wierszyków, to Ol uwielbia kota filemona, mówę jej z pamięci 100 razy dziennie ;-)

i
"wpadła gruszka do fartuszka,
a za gruszką dwa jabłuszka.
a śliweczka spaść nie chciała,
bo sliweczka niedojrzała!"

no i uwielbia jak spiewam- tu juz akcent folklorystyczny haha ;-)
"kukułeczka kuka na wysokiej gruszy,
nasza Olcia słucha i nadstawia uszy.
kuku kuku aaa aaa
oj diridi oj diridiridi oj diridiridi
u-cha!!"

;-)
 
Ostatnia edycja:
dzieki za te piosenke!!!
Mlody od razu sie uspokaja i przestaje placzec/marudzic jak tylko powiem jada...hehehe
wczesniej jakos o niej nie slyszalam....
Nie ma za co ;)

a u nas ta piosenka idzie inaczej ;-)

"jedzie, jedzie pan, pan, na koniku sam, sam
a za panem chłop, chłop, na koniku hop! hop!
a za chłopem panieneczki, pogubiły swe chusteczki!!"

wymiennie pogubiły haleczki, cukiereczki, majteczki ;-)
ostatni wers w szalonym tempie hehe ;-)


a co do wierszyków, to Ol uwielbia kota filemona, mówę jej z pamięci 100 razy dziennie ;-)

i
"wpadła gruszka do fartuszka,
a za gruszką dwa jabłuszka.
a śliweczka spaść nie chciała,
bo sliweczka niedojrzała!"

no i uwielbia jak spiewam- tu juz akcent folklorystyczny haha ;-)
"kukułeczka kuka na wysokiej gruszy,
nasza Olcia słucha i nadstawia uszy.
kuku kuku aaa aaa
oj diridi oj diridiridi oj diridiridi
u-cha!!"

;-)
Tą wersję też znamy, ale jakoś wolę ze spadającą babą ;)
 
Znalazłam fajną rymowankę:

Rączki robią klap, klap, klap
Rączki robią klap, klap, klap!
Nóżki robią tup, tup, tup!
Tutaj swoją główkę mam,
a na brzuszku bam, bam, bam!
Tutaj swoje uszka mam,
oczki patrzą tu i tam.
Buzia robi am, am, am,
a na nosie sobie gram!


A to rymowanki pewnie dobrze znane wam ale ja znalam tylko 1 zwrotki, przyszla pory by sie nauczyc i reszty:)

Kotek (wiersz Tuwima)
Miauczy kotek: miau!
Coś ty kotku miał?
"Miałem ja miseczkę mleczka,
teraz pusta już miseczka,
a jeszcze bym chciał."

Wzdycha kotek, o!
Co ci kotku, co?
"Sniła mi się wielka rzeka,
wielka rzeka pełna mleka
aż po samo dno."

Pisnął kotek, piii!
Pij, koteczku, pij!
Skulił ogon, zmrużył ślipie,
śpi i we śnie mleczko chlipie,
bo znów mu się śni.

Opowiem ci bajkę
Opowiem ci bajkę,
jak kot palił fajkę.
A kocica papierosa,
upaliła sobie kawał nosa.

Prędko, prędko po doktora,
bo kocica bardzo chora!
Przyszedł doktor z dużym brzuchem,
a kocica - pod fartuchem!

Przyszedł doktor z nożycami, a kocica
- z kociętami.
 
a u nas ta piosenka idzie inaczej ;-)

"jedzie, jedzie pan, pan, na koniku sam, sam
a za panem chłop, chłop, na koniku hop! hop!
a za chłopem panieneczki, pogubiły swe chusteczki!!"

wymiennie pogubiły haleczki, cukiereczki, majteczki ;-)
ostatni wers w szalonym tempie hehe ;-)


a co do wierszyków, to Ol uwielbia kota filemona, mówę jej z pamięci 100 razy dziennie ;-)

i
"wpadła gruszka do fartuszka,
a za gruszką dwa jabłuszka.
a śliweczka spaść nie chciała,
bo sliweczka niedojrzała!"

no i uwielbia jak spiewam- tu juz akcent folklorystyczny haha ;-)
"kukułeczka kuka na wysokiej gruszy,
nasza Olcia słucha i nadstawia uszy.
kuku kuku aaa aaa
oj diridi oj diridiridi oj diridiridi
u-cha!!"

;-)

Muszę wypróbować na mojej małej czy będą działały wierszyki na jej smutaski :-)
 
reklama
Do góry