reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Zabawki/prezenty na różne okazje.

Hej,u nas jednym z największych hitów była/jest śmieciara wadera.Dość duża.Pierwsze kilka dni non stop wrzucał i wyrzucał "śmieci"(orzechy włoskie akurat).Ma różne dźwignie,otwiera się,ma kosz na śmieci i w ogóle "działa" jak prawdziwa.Naprawdę polecam:tak:
Z innych to domek z kloców duplo,Mikołaj wkłada tam klockowe zwierzątka,a one przez okna i drzwi robią "kuku".Ogólnie preferuje w miarę zwykle zabawki (absolutnie nie mogą być grające,jeżdżące,świecące),jak najwięcej rzeczy musi się otwierać.
A takich "super" to jedynie pociąg little people zasługuje na uwagę:-D
A i szczotka do zamiatania,kupiłam taką małą dla dzieci,żeby mamusi nie zabierał.
Pozdrawiam.
 
reklama
u nas tez śmieciarka jest jedną z ulubionych zabawek. Zrobiłam mu śmieci - małe kulki z papieru. I je wyrzuca i wrzuca i tak w kółko.
Poza tym klocki - i takie proste drewniane i takie do składania
Lubi tez jeździć autkami
 
Hmm..dokładnie jak pisze Gabi, żadnych świecących, grających, tych Julka nie znosi. Klocki duplo zestaw zoo, wszelkie zwierzaki którymi odgrywa scenki rodzajowe (spanie, jedzenie, buziaki..itp)., auta, pociągi i duży traktor-koparka z przyczepą Wadera, wszystko nim jeżdzi po całym domu.
A oprócz tego wszystko inne: garnki, plastikowe cedzaki, łyzki, puste butelki plastikowe, co popadnie to się nada...a, no i kredki!
 
czesto zaglądam do mojej kolezanki, która ma półrocznego synka i półtoraroczną córkę. Niedawno kupiłam malej ciuszki, małemu grechotkę. Teraz np. kupiłam małej ciastko czekoladowe petitki. Juz pomysły mi się kończą, co mogę im kupywać? Raz na jakiś czas coś droższego ale jak często zaglądam to i tez małe rzeczy, które ucieszą malutką i dla małego.

Chodzi zarówno o łakocie jak i zabawki
 
Dla tej dziewczynki jeśli je wszystko to polecam takie kanapeczki z kinder- kinder pingui, moje to uwielbiają. Poza tym może jakieś puzzle edukacyjne np. są takie drewniane które uczą kształtu, zwierzątek itp., chrupki kukurydziane, a dla chłopca jeśli mama już mu wprowadza pokarmy a niebawem napewno zacznie to słoiczki z jabłuszkiem tartym lub soczek.:-)
 
Niezawodnym i tanim prezencikiem takim bez okazji sa: skarpeteczki (spokojnie i dla mlodszej pociechy i dla starszej), dla starszej gazetka "teletubisie" (moja uwielbia), dla mlodszego sliniaczek z jakims fajnym nadrukiem. Pisze tak od siebie. Sama niezbyt lubie, kiedy moi znajomi przynosza malej cos do jedzonka, bo np.ona jest tuz przed obiadem, dostaje Mleczna kanapke (moze je jesc i lubi) i po obiedzie.
Jesli nie maja, to mozesz kupic zwykla plazowa, dmuchana pilke (u nas ostatnio widzialam gdzies po 4 zl.). U nas jest kupe zabawy.
Balony napelniane helem (mlodsze patrzy jak sroka w gnat, przynajmniej tak bylo u nas) starsze lata ze sznurkiem w rece (z autopsji).
Zreszta takich tanich, a cieszacych drobiazkow jest mnostwo, tylko trzeba sie przestawic na inny tok myslenia (mnie tez ciezko bylo robic kiedys takie zakupy).
 
chyba wszystko zależy od tego, jak często dzieci odwiedzasz - jeśli raz na pół roku może to być większy prezent, ale jeśli bywasz raz w tygodniu.. to ja bym sobie odpuściła ciagłe kupowanie im czegoś. nie tyle ze względu na stan finansów, co przyzwyczajanie dzieci do tego, że gość = prezent. a niech się cieszą tym, że ciotka przyszła, z czasem - że weźmie na kolana, wysłucha wierszyka, coś opowie, obejrzy kolekcję jakiś rupieci. to ty jesteś wazna, a nie upominki, jakie przyniesiesz. wolałabyś, zeby za jakiś czas dzieciaki rzucały ci sie z radością na szyję, czy bacznie się przyglądały, co dla nich masz i pędziły z prezentem do pokoju? ja sama mojemu synkowi z dłuższych, całodniowych wyjazdów zawsze cos przywoziłam /książeczkę zwykle, czasem jakiąś zabawkę/, aż pewnego dnia zapytał 'mamusia, co dla mnie masz?'. i wtedy skończyły się prezenty. co nie znaczy, że ich nie kupuję :-D tylko nie wręczam przy wejściu, czasem po godzinie, dwóch. no i nie ma ich za każdym razem, nie ma tu reguł. dzięki temu teraz już tylko czeka na mnie, biegnie bo jak mówi 'tęsknił za mamusią'. dlatego ja akurat jestem przeciwna kupowaniu dzieciom ciągle drobiazgów. jasne, ze podane propozycje są świetne, warto z nich skorzystać, ale może nie przy każdej wizycie, albo odłóż pieniążki i np. raz na jakiś czas kup im coś większego, droższego?
 
Naja-dobrze myślisz, też mi się tak wydaje,że nie zawsze trzeba przyjść z prezentem,
a poza tym, to tak jak kira myślę,ze skarpeteczki, koszulki, śpioszek dla młodszego dziecka, zawsze sie przydadzą.a jak nie ciuszek to książeczka, kredki dla starszego dziecka, kolorowanka....pomysłów można by mnożyć:)))
 
ja też tak uważam,nie zawsze trzeba cos mieć
ale jeśli np. ma sz kupić wiekszy prezent to polecam dla dziewczynki np. wozek dla lalek,ja kupiłam swojej córeczce jak miała własnie połtora roku-była zachwycona
 
reklama
Witam dziewczyny
jestem z wątku starających się dopiero, ale mam 2-letnią chrześnicę i mam problem.
Odwiedziłam wiele sklepów z zabawkami w poszukiwaniu urodzinowego prezentu i albo są zabawki dla młodszych dzieci albo od 3 +

czy możecie mi polecić co można by kupić czym 2-latek się zainteresuje a nie rzuci w kąt i sie znudzi??:-):-)

pozdrawiam;-)
 
Do góry