reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Za mały pęcherzyk ciążowy

aniolek254

Zaangażowana w BB
Dołączył(a)
12 Grudzień 2019
Postów
148
Hej dziewczyny jestem tu nowa i mam mały problem, poroniłam już dwa razy i teraz jestem na początku 3ciej ciąży. Wczoraj byłam u lekarza i pęcherzyk ciążowy ma 1,04cm a lekarza,, system,, określił wiek ciąży na 4tygodnie1dzien. Wg okresu powinien być 5tyg2dni, a patrząc na rozmiar pęcherzyka 1,04cm powinno na komputerze pokazać ponad 5tygodni a nie 4w1d. Jestem zaniepokojona i zastanawiam się co myslec
 
Ostatnia edycja:
reklama
Rozwiązanie
Ja dziewczyny też już po porodzie. O budziłam się w porę z tym wpisem hihi gdzie moja córcia zaczyna już 8 tydzień hihi. Urodziłam 11.08 i uwierzcie poród miałam jak na filmach ledwo zdążyłam dojechać do szpitala, mało braljo i bym w aucie urodziła albo i w domu.
Gratulacje ❤ 🥂
Ja też późno dałam znać, że już maluszek jest na świecie, bo nie wiedziałam w co ręce włożyć 🙆🏻‍♀️
Niech córcia rośnie zdrowo 😍
My już 18 tydzień ⏳
Nie martw się 🌷 U mnie objawy były w kratkę. 5-7 tc umieralam 🤭, później było ok, od 9 tc znów wszystko wróciło, potem znów puściło i czasem jeszcze do dziś sporadycznie mnie zemdli 😳

Dzisiaj jestem 18+3 😊 i czuję takie jakby kopniecie od środka, jakby coś się obijalo w środku o mój brzuszek 🤭 Raz mam niżej (nad wzgorkiem), raz troszkę bliżej pępka, raz po prawej, raz po lewej stronie 🤷‍♀️ Czasem kilka razy z rzędu, czasem po jednym razie 🤭
Raz czuje to jak leże na plecach, raz jak siedze. Jeszcze nie zdążyło się jak stałam 🤔 Czasem czuje jakby taka fale w środku 🙈
Pewnie ze ruchy :) fajnie :) też bym chciała już to czuc.piekne uczucie
 
reklama
Ja dopiero dowiedzialam się w 12 ze przestało rozwijać się w 6. Ostatnio byłam i lekarz mówił że wszystko gra, ale strach jest. Tym bardziej że objawy ustępują. . Martwię się.
Ja też dowiedziałam się dopiero w 13stym tygodniu, bo dostałam brązowego plamienia i poszłam sprawdzić czy wszystko ok i się okazało że chodziłam 3 tyg o niczym nie wiedząc a drugim razem też w 10tym tyg ten cholerny sluz i okazało się że serce się zatrzymało na 8+3. Ja nie ronilam od razu tylko,, ciąża zatrzymana,, o której dowiedziałam się dużo później i dlatego teraz codziennie mam strach czy czasem znów się coś nie wydarzyło i nie dowiem się na wizycie :(
 
Już niedługo dolaczysz do mnie 💓
Dziekuje bardzo za uświadomienie 🌷 Tak nieśmiało mialam nadzieję, że to ruchy, ale człowiek taki niedoswiadczony 🤭 wszystko takie nowe 🤭 i chyba dość wcześnie jak na "pierwsza" ciąże? (pierwsza poronilam w 8 tc)
Nie koniecznie wcześnie, każda kobieta ma inaczej :) nie ma co się tym sugerować. Uwierz ze bardzo bym chciała dołączyć do Ciebie o być już po tym krytycznym 12stym tygodniu.....
 
Nie koniecznie wcześnie, każda kobieta ma inaczej :) nie ma co się tym sugerować. Uwierz ze bardzo bym chciała dołączyć do Ciebie o być już po tym krytycznym 12stym tygodniu.....
Z każdym dniem jesteś coraz blizej, szybko zleci 😊 Obiecałam sobie, że jak poczuje ruchy to będę spokojniejsza i mniej panikowala 😊 i faktycznie, odkąd czuje "obijanie" w środku to czuję wewnetrzny spokój 😊
 
Ja też dowiedziałam się dopiero w 13stym tygodniu, bo dostałam brązowego plamienia i poszłam sprawdzić czy wszystko ok i się okazało że chodziłam 3 tyg o niczym nie wiedząc a drugim razem też w 10tym tyg ten cholerny sluz i okazało się że serce się zatrzymało na 8+3. Ja nie ronilam od razu tylko,, ciąża zatrzymana,, o której dowiedziałam się dużo później i dlatego teraz codziennie mam strach czy czasem znów się coś nie wydarzyło i nie dowiem się na wizycie :(
Straszne to jest jak z znienacka sie dowiadujesz. Ja nie mialam zadnego krwawienia, poprostu z dnia na dzien poczulam sie lepiej. Ale z tego co pamietam to dzidzia od początków sie nie rozwijała prawidłowo. Na 6tyg pecherzyk byl jak na ledwo 5 A na 7 widac bylo kropeczki z ogromnym calkiem zoltym ( prywatne badanie). Przedtem pracowałam z chemią i moze dlatego. Mąż mowi żebym była spokojna bo jak rośnie to znaczy ze zdrowe . Lekarz że nie miałam nawykowych poronien, takie przypadkowe zdarza się poprostu. Rzeczywiście jak ludzie dowiedzieli się to zaraz wokół pelno znajomych mówiło mi o "wczesnych poronieniach" ktore przeżyli np przy 3 lub 4 ciazy. Korci mnie zeby isc wczesniej ale znowu panikowac skoro lekarz powiedział że za 3 tygodnie to chyba wytrzymam do przyszłej soboty. Tylko żeby wszystko było ok.
 
Straszne to jest jak z znienacka sie dowiadujesz. Ja nie mialam zadnego krwawienia, poprostu z dnia na dzien poczulam sie lepiej. Ale z tego co pamietam to dzidzia od początków sie nie rozwijała prawidłowo. Na 6tyg pecherzyk byl jak na ledwo 5 A na 7 widac bylo kropeczki z ogromnym calkiem zoltym ( prywatne badanie). Przedtem pracowałam z chemią i moze dlatego. Mąż mowi żebym była spokojna bo jak rośnie to znaczy ze zdrowe . Lekarz że nie miałam nawykowych poronien, takie przypadkowe zdarza się poprostu. Rzeczywiście jak ludzie dowiedzieli się to zaraz wokół pelno znajomych mówiło mi o "wczesnych poronieniach" ktore przeżyli np przy 3 lub 4 ciazy. Korci mnie zeby isc wczesniej ale znowu panikowac skoro lekarz powiedział że za 3 tygodnie to chyba wytrzymam do przyszłej soboty. Tylko żeby wszystko było ok.
Mi też dzidzia nie rozwijała się prawidłowo. Na pierwszym badaniu miałam tydzień spóźnienia, potem już 2 tygodnie. Następnie zaczęłam plamic i już wiedziałam, że coś jest nie tak. Po moim poronieniu też dużo osób "otworzyło sie" i mówili, że przeszli to samo. A jak trafiłam na forum to już w ogóle szok 😳🙊
 
Mi też dzidzia nie rozwijała się prawidłowo. Na pierwszym badaniu miałam tydzień spóźnienia, potem już 2 tygodnie. Następnie zaczęłam plamic i już wiedziałam, że coś jest nie tak. Po moim poronieniu też dużo osób "otworzyło sie" i mówili, że przeszli to samo. A jak trafiłam na forum to już w ogóle szok 😳🙊
Ja już mam jedno dziecko tu kolezanka również. Nigdy nie sądziłam że w moim wieku urodzenie dziecka bedzie stanowiło jakis "problem" czy trudność. Teraz jestem dobrej mysli tylko niech ten tydzień juz minie i bede mogła zobaczyć moja dzidzie na ekranie ❤😍
 
Ja już mam jedno dziecko tu kolezanka również. Nigdy nie sądziłam że w moim wieku urodzenie dziecka bedzie stanowiło jakis "problem" czy trudność. Teraz jestem dobrej mysli tylko niech ten tydzień juz minie i bede mogła zobaczyć moja dzidzie na ekranie ❤😍
Ja w ogóle nie byłam świadoma, że to nie jest takie hop siup 🙈 Ciagle wkoło uśmiechnięte, ciężarne kobiety a tu zonk. Ja już troszeczkę jestem spokojniejsza, bo czuje od czasu do czasu "pukanie" od środka 🤭 Jednak z tyłu głowy mam cały czas to co mnie spotkało i moja koleżankę, która urodziła w 5 miesiącu martwego dzidziusia 😥 Więc tak na prawdę odetchne jak już wezmę w ramiona mojego maluszka 🤱🏻
 
reklama
Ja w ogóle nie byłam świadoma, że to nie jest takie hop siup 🙈 Ciagle wkoło uśmiechnięte, ciężarne kobiety a tu zonk. Ja już troszeczkę jestem spokojniejsza, bo czuje od czasu do czasu "pukanie" od środka 🤭 Jednak z tyłu głowy mam cały czas to co mnie spotkało i moja koleżankę, która urodziła w 5 miesiącu martwego dzidziusia 😥 Więc tak na prawdę odetchne jak już wezmę w ramiona mojego maluszka 🤱🏻
Nie myśl o przykrych rzeczach, choć jest ich masa , u nas koleżanka urodziła w 9 miesiącu martwe dziecku, uplakalam się jak nie wiem ,ale my na to wpływu nie mamy , i musimy wierzyć że będzie dobrze, i tylko pozytywne myśli przyciągać
 
Do góry