Sytuacja, która wydarzyła się w autobusie (podobno prawdziwa).
Autobus, pełen tłok (godzina 16, każdy wraca z roboty), jednym z pasażerów zajmujących miejsce siedzące jest czarnoskóry mężczyzna, wiek nieznany. Autobus staje na przystanku, wsiada kobieta w zaawansowanej ciąży z zakupami, jakaś babcia i inne osoby. Murzyn widząc kobietę w ciąży wstaje i mówi do niej: "Proszę sobie usiąść" i grzecznie się odsuwa, podaje dłoń żeby się go złapała - autobus już rusza. Babcia widząc zwalniane miejsce, odpycha kobietę brzemienną i pędem wskakuje na krzesełko, zajmuje je i siedzi w niebowzięta.Czarnoskóry powiedział jej ładnie: "przepraszam, ale ustąpiłem miejsca tej kobiecie, bo jest w ciąży i wygląda na zmęczoną, chyba nie stanie się pani nic, jeśli postoi pani trochę a da usiąść tej pani. Na co babcia odpowiada: "Nie wiem z jakiego plemienia pan jest, ale tutaj, w tym cywilizowanym kraju ustępuje się miejsca starym, schorowanym kobietom, a nie młodym,zdrowym." No niestety miała pecha, bo czarny najwidoczniej mocno się zirytował przytykiem rasistowskim więc ładnie i dosadnie odpowiedział starszej pani: "Nie wiem, z jakiej wioski jest pani, ale w mojej to takie stare i zgryźliwe p. i. z. d. y zjada się na kolację".