rosmerta
Mama Hubka - lutówka'07
nadal nie rozumiem wiadomo, że jak dziecko chore to do koscioła sie nie wybiera w ogóle, a tak to nie widze, przeciwskazan by przejść z dzieckiem do przodu i mu tłumaczyc co sie dzieje...
wiem po przykładzie mojej kumpeli i jej 2,5 letniej córeczki: zawsze stoją z dzieckiem z tyłu albo na dworze i mała taka nieznośna niby, a jak czasem z nami idą to zawsze do przodu i dziecko aniołek zainteresowana tym co sie dzieje, nie w głowie jej brojenie
wydaje mi się, że w większości przypadków to jednak kwestia podejscia rodziców
wiem po przykładzie mojej kumpeli i jej 2,5 letniej córeczki: zawsze stoją z dzieckiem z tyłu albo na dworze i mała taka nieznośna niby, a jak czasem z nami idą to zawsze do przodu i dziecko aniołek zainteresowana tym co sie dzieje, nie w głowie jej brojenie
wydaje mi się, że w większości przypadków to jednak kwestia podejscia rodziców