reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Z jakimi rakcjami obcych ludzi się spotykacie np w autobusie,sklepie -

a ja wlasnie wrociłam z testu z glukoza. i racje maja te, ktore mowia, ze najgorzej jest wlasnie w tego typu miejscach. nastalam sie w kolejce dobre pol godziny (stalam). jak juz sie zmeczylam i usiadlam, zeby na siedzaca odczekac swoje do rejestracji (dopiero, bo potem nastepna kolejka, zeby pobrac krew), to caly ogonek zaczal mruczec z niezadowoleniem... to czesc pierwsza. wracam tam po wyznaczonym czasie i przyszlo mi walczyc ze sprzataczka, bo sie uparla drzwi wejsciowe otwarte trzymac. co ja zamknelam, bo nie chcialam w przeciagu siedziec, to ta je otwierala.... juz mi sie nie chcialo z glupia baba scierac - moglabym jej na na glodniaka spora krzywde zrobic :) niech ma satysfakcje.
 
reklama
Hej dziewczyny ja co prawda jestem dopiero w 8tyg ciazy i juz co nieco po mnie widac wiec jak codziennie jade do szkoly autobusem ludzie nawet staryszki o laskach chca mi ustapic miejsc bym sie tylko nie meczyla...nie spotkalam sie jesczze z takim czyms ze ktos w okno byl zapatrzony.a pozatym w komunikacji miejskiej jak i panstwowej sa wyznaczone miejsca dla kobiet z dziecmi badz takze w ciazy. wystarczy podejsc do osoby siedzacej na tym miejscu i zapytac sie czy jest w ciazy wowczas ze wstydu ustapi:-)Walczcie o swoje prawo i sie nie meczcie a takze nie dajcie tego odczuc maluszkowi:-)pozdrawiam
 
jestem w ciąży siedem miesięcy i jakoś jeszcze nie spotkałam się z życzliwością ludzi:dry: jak codziennie chodzę na zakupy to jeszcze mi sie nie zdarzyło żeby ktokolwiek przepuścił mnie w kolejce, a zaznaczę że mieszkam w małej miejscowości, gdzie wszyscy wszystkich znają, więc moja ciąża nie jest tajemnicą, jednak jeszcze nikt ni był na tyle miły, żeby mi jakoś pomóc:crazy: wszyscy chyba uważają, że ciąża to nie choroba i nie ma co się nad sobą rozczulać! ostatecznie daję sobie świetnie radę sama, ale miło by było gdybym od czasu do czasu spotkała się z jakimś odruchem życzliwości:blink:
 
Witam! Wszystkie kobietki
Aż przykro czytac jak ludzie potrafią być bezduszni, mi sie jeszcze nigdy nie zdarzyło, żebym nie ustąpiła miejsca kobietce w ciąży ,może dlatego ze planuje być mamusia i tez bym chciala, aby ktoś mi pomógł np. ustepując miejsca w autobusie.
Ale pocieszcie sie dziewczynki, że czasem jeszcze zdarzają sie osoby miłe i życzliwe. pozdrawiam
 
Miałam w ciąży trochę powikłań i nieraz ledwo stałam na nogach. W osiedlowej przychodni nie przepuściła mnie nawet sąsiadka - moj mąż pracował u jej syna :angry:

Dodam, że była wywieszka, że kobiety w zaawansowanej ciąży poza kolejnością - a był to 7-my miesiąc. Poza tym np. lekarka, która pokłóciła się z wcześniejszą pacjentką, chciała odmówić mi pomocy, bo ciężarne to nie jej obowiązek (diabetyczka :-p)
W sklepach- szkoda gadać. Przysięgam- ani razu nikt mnie nie przepuścił.
 
Hej dziewczyny ja co prawda jestem dopiero w 8tyg ciazy i juz co nieco po mnie widac wiec jak codziennie jade do szkoly autobusem ludzie nawet staryszki o laskach chca mi ustapic miejsc bym sie tylko nie meczyla

Czy 8 tydz to trochę nie za wcześnie, żeby ktoś obcy mógł juz rozpoznać ciażę?
 
czesc Anetko!jestem w 28 tygodniu ciąży.tez nie mam dobrych doświadczeń.pomimo silnego ataku wodonercza nie przepuscil mnie zaden pacjent, a lekarz nawet nie chcial przyjąć.pewnie dlatego zdecydowalam sie rodzic w prywatnej klinice.pozdrawiam
 
co post to wieje groza, horror moznaby nakrecic na podstawie naszych wpisów...
jedyne co mozemy zrobic, to w przyszlosci stawac w obronie ciezarnych, zeby im bylo troche lzej niz nam teraz :)

ja mam nowe doswiadczenia w tej dziedzinie - POZYTYWNE. podeszlam do kasjerki w supermarkecie i zapytalam czy mnie obsluzy poza kolejnoscia ( 28 tc). ona krecila nosem, ale "kolejka" powiedziala, ze nie ma problemu. ale bylam sprytna i wybralam sobie dobra kolejke (sami faceci i z nimi jedna kobietka). kobietka nawet zatroszczyla sie o moj wozek, zebym sie nie musiala z nim szarpac. super
 
Ja przed chwilą miałam nieprzyjemną sytuację. Jechałam tramwajem, w którym nie było dużo ludzi, ale wszystkie miejsca siedzące były zajęte. Obok mnie siedziała młoda mama z dzieckiem w wózeczku. Nagle podniosła się, przeszła na początek wagonu i zapytała jakąś młodą dziewczynę, czy nie chce usiąść. Dziewczyna powiedziała, że postoi, bo zaraz wysiada. Nie wiedziałam dlaczego ta młoda mamusia ustępuje tamtej miejsce. Papatrzyłam czy czasem nie jest o kulach, w gipsie, czy np nogi nie ma, ale nic z tych rzeczy......nagle tramwaj zachamował i ta dziewczyna poleciała. W tym momencie zobaczyłam jej duży brzuch....jakiś 6-7 miesiąc. Nic jej się nie stało, bo złapała się poręczy. Siedziałam w takim miejscu, że caluteńki brzuch tej dziewczyny zasłonił mi duży, żółty kasownik........:zawstydzona/y:
Zrobiło mi się strasznie głupio, że taka rozwalona siedziałam, a laska w ciąży stała. Moje zachowanie można wytłumaczyć, bo jej poprostu nie zauważyłam, ale żadna z osób siedząych(a było sporo studentów i pań ok 40-50 lat) nie zaproponowała tej dziewczynie miejsca.......porażka. ludzie są beznadziejni:wściekła/y:
 
reklama
Historia z kościoła straszna, a taka babcia powie, że się modli codziennie i chodzi do spowiedzi w każdy piątek miesiąca:wściekła/y::wściekła/y:.

Jak byłam w ciąży miałam sytuację w autobusie. Już byłam prawie przed porodem, jechałam w zatłoczonym autobusie, wsiadła dziewczyna z dzieckiem ( na oko ze 3 lata) i stanęła, bo miejsc nie było. Nagle taka kobieta obok mnie siedząca mówi "Pani ustąpi miejsca tej pani z dzieckiem, przecież to dziecko może się za chwilę przewrócić". Nie zdążyłam nic powiedzieć a ta dziewczyna od razu zaprotestowała i mówi do mnie "Niech pani siedzi, ja też kiedyś byłam w ciąży i wiem jak to jest, a córka da sobie radę, trzyma się mnie mocno;-)". A swoją drogą to ta babka skoro tak się martwiła sama mogła ustąpić, nie była znowu taka stara:wściekła/y:.
 
Do góry