reklama
Witajcie!
Szukałam podobnego tematu, ale znaleźć nie umiałam - proszę mnie znowu przenieść jeżeli coś zgubiłam!
Niestety zdiagnozowano u mnie cholestazę i za niecałe dwa tyg. będę miała wywoływany poród - chciałabym wiedzieć jak to wyglądało w Waszym przypadku, czy to prawda, że porody wywoływane są dłuższe, boleśniejsze itd.? Spotkałam się z różnymi opiniami, ale bardzo chciałabym wiedzieć po kolei jak to bylo od kogoś, kto sam to przeżył.
Z góry dziękuję! ;-)
Szukałam podobnego tematu, ale znaleźć nie umiałam - proszę mnie znowu przenieść jeżeli coś zgubiłam!
Niestety zdiagnozowano u mnie cholestazę i za niecałe dwa tyg. będę miała wywoływany poród - chciałabym wiedzieć jak to wyglądało w Waszym przypadku, czy to prawda, że porody wywoływane są dłuższe, boleśniejsze itd.? Spotkałam się z różnymi opiniami, ale bardzo chciałabym wiedzieć po kolei jak to bylo od kogoś, kto sam to przeżył.
Z góry dziękuję! ;-)
Pysia29d
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Grudzień 2009
- Postów
- 1 078
Ja nie przezywałam tego ale kiedys gadałysmy o porodach z lekarzem i móeiła że kazda dziewczyna mówi ze skurcze naturalne są o 100 razy lepsze niż na oksytocynie.No i poród jest dluższy ,nawet wczoraj wq jakiejś ginekologicznej książce czytalam i książce o dzieciach.I podobno jest wieksze ryzyko że dziecko bedzie niedotlenione.A temat się zaczał o jej córce że boi sie nastepnego bo jej córka byla niedotleniona przy oksytocynie.Dlatego wieszość lekarzy daje pare kropel bodajrze 16 i ptrzy co się dzieje.a dopiero na następny dzień zwiększaja.
Frigga
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Listopad 2009
- Postów
- 529
Mój pierwszy poród był wywoływany,koszmar.Faktycznie,boli bardziej.Drugi poród zaczął się sam,naturalnie i boleć mnie zaczęło dopiero gdy pojechałam do szpitala a tam juz 8cm, więc obyło sie praktycznie bez większego bólu,bo po ok pół godzinie zaczęły się parte ,a przy wywoływanym to myślałam ,że tych 8 cm to nigdy nie będzie
Roksantusia
mamusia Roksanki,Oliverka
Witajcie dziewczyny,jesli mogę się wtrącić to co do wywoływania porodu,nikomu tego nie życzę,mam dwójkę dzieci, Roksankę urodziłam naturalnie i wszystko było ok,a przy synusiu miałam wywoływanie poródu,bo lekarze stwierdzili że jest bardzo malutki i że lepiej jesli urodzi się wczesniej bo szybciej przybierze na wadze i co było nie prawdą urodził sie 2600g, 2 tygodnie przed terminem,i poród był koszmarny to znaczy tak naprawde nawet go nie pamiętałambym gdyby nie mąż który był przy mnie cały czas,moja rada nie dajcie się namówić na wywoływanie porodupozdrawiam wszystkie mamusie
Kluliczek
Babka z laską
Przy starszym synku poród miałam wywoływany 3 razy (cukrzyca ciążowa, na termin uparli się z om, a z 1 usg i następnych był 17 dni młodszy, cykle miałam 6 tygodniowe...), za 3 odeszły wody, ale bez kroplówki skurcze zanikały, więc przez następne 40 godzin byłam do niej przyłączona, dobrze że ostatnie 10 już na znieczuleniu. Przy młodszym wody odeszły same, ale skurcze były do zadka, więc też mi podłączyli oksy, ale było o niebo lepiej, choć też miałam dość, ale od 1 skurczy porządnego, do wyparcia małego minęło coś koło 3,5 h.
Gdyby zaproponowano mi wywoływanie przy ewentualnej następnej ciąży to mocno bym się zastanawiała i wskazania medyczne musiały by być rzeczywiście przekonujące. No i na pewno nie w szpitalu gdzie rodziłam pierwszy raz, dużo zależy od warunków, czy dostanie się czopek na zmiękczenie macicy itp.
U mnie przy wywoływaniu nie było męża, dopiero gdy odeszły wody mógł być obok. I był, cały czas :-).
Gdyby zaproponowano mi wywoływanie przy ewentualnej następnej ciąży to mocno bym się zastanawiała i wskazania medyczne musiały by być rzeczywiście przekonujące. No i na pewno nie w szpitalu gdzie rodziłam pierwszy raz, dużo zależy od warunków, czy dostanie się czopek na zmiękczenie macicy itp.
U mnie przy wywoływaniu nie było męża, dopiero gdy odeszły wody mógł być obok. I był, cały czas :-).
reklama
rybkabial
Dumna Mamusia
Ja miałam wywoływany i powiem szczerze że skurcze wcale nie były jakies straszne ja moge je porównac do bóli z pierwszego dnia okresu a poza tym ja to chyba łapałam jakąś faze przez cały poród i zamiast płakać to ja sie śmiałam. chociaż jak już dostałam znieczulenie to przespałam do rozwarcia na 9 cm
Podziel się: