NeSSi
Moderatorka
- Dołączył(a)
- 14 Maj 2009
- Postów
- 21 171
Ja miałam słabe ale jednak skurcze, więc dali przyśpieszacz (3 kroplówki) , niestety akcja porodowa zakończyła się na stole operacyjnym ze wzg. na brak rozwarcia oraz niknące tętno Michała , a skurcze po oksy miałam strasznie bolesne, ale może i dlatego, że szyjka była zamknięta przez co dziecku groziła zamartwica .... bo biedny walił głową w ścianę i się przebić nie mógł :/ skurcze po oksy zaczeły łapać mnie minuta osiem .... coraz częstsze i coraz mocniejsze.