reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wystarane po raz pierwszy czyli rozwinięcie Starania po raz pierwszy

lili no pchacza mamy ale musial zostac rozmontowany na części bo mała zamiast pchać to podnosiła do góry i tak z nim chodziła, co stalo się zbyt niebezpieczne. Te fontanny ciekawe i chyba na tego słonika się skusze. Zaproszenia cudne.
ma_gdalena No Lili chodzi już po kilka kroczków, a jaka radość jest przy tym jak uda jej sie do czegoś dojść
fifka chwal się zakupami
nat a widzisz jakie mężczyzna to guupie stworzenie
 
reklama
Witam wszystkie :)

Ewika
no mi się też ten słonik najbardziej podoba :) cieszę się, że mogłam pomóc ;-) a robisz urodzinki w domku czy gdzieś w knajpie? dużo osób będziecie mieli?

Lamiav fajnie, że sobie wypoczęłaś u sióstr :-) Adrianna śliczna dziewczynka:tak: ma takie fajne rysy twarzy :)

miq
nie przejmuj się, każda z nas na początku nie miała czasu na forum, niby dziecko wtedy najwięcej śpi, ale jakoś tak czasu ma się mało. Potem jak dziecko już więcej rozrabia i dużo mniej śpi, to jakoś tak paradoksalnie więcej czasu mamuśki mają ;-) Ale zdjęcia musicie robić :-) i koniecznie się chwalić :tak:

Natkusia ooo to zaczynacie działalność w dniu rodzin Julki :-) oby Wam to przyniosło szczęście ;-)

Sun ja nie wymiotowałam, ale mdłości miałam spore. Ale wydaję mi się, że to nie konieczne tak musi być ;-) Moja koleżanka jest teraz w 25 tygodniu ciąży, i miała straaaszne mdłości na początku a będzie miała synka :) Moja mama urodziła dwie córki, jak była w ciąży z moją siostrą to wymiotowała po kilka razy dziennie, jak jechała autobusem to co 3 przystanek musiała wysiąść żeby nie zwymiotować w autobusie ;-) cały czas chudła itd ;) A ze mną, zero mdłości, czułą się wyśmienicie :-) także na dwoje babka wróżyła ;-)


A moje dziecko to się już taki łobuz zrobił że ja czasami nie ogarniam otoczenia :-pwszystko by chciała popsuć, rozwalić, wysypać, pobrudzić, itd itd. Takie czynności sprawiają jej najwięcej frajdy a ja własnego mieszkania nie poznaję. Nawet nie mogę nic sprzątnąć, bo ona znowu to rozwala, ale idzie psuć coś innego i tak w kółko :eek:
 
kasia.netka: jak ten gluten wprowadzasz, bo i umnie chyba by juz trzeba było ?
patrząc na twój suwaczek to masz ostatni moment żeby wprowadzić gluten bo trzeba nie wcześniej niż w 5 a nie później niż w 6 m-cu a potem dopiero w 10
jest kilka możliwości - możesz gotować mannę i dodawać do słoiczków ale prościej ci będzie kupić już gotowe słoiczki z manną (są zupki z manną, deserki z biszkoptami itp.) na słoiczku będzie napisane że zawiera gluten :tak:
 
lamiav ja specjalnie nie wprowadzałam, dawalam biszkopty z owocami, rozmoczone z sokami, skubałam jej bułeczki z masełkiem. wszystko było ok więc z manna nie szalałam ;)
 
natkusia: o dziekuje kochana za skrót , wiecej fotek w albumie w moim suwaczku
Co to sie działao u ciebie i męza ? A sklep no ile nowości daj linka chcę zobaczyć co za cudo stworzyłaś :-).
O przykro mi ze Michas ma tą skaze, ale bpodobno dzieci z tego wyrastają także trzymam kciuki zebu szybko mu przeszło. Moja Adusia jak przyleciałyśmy do Anglii tez była chora katar miała straszny i musze z nią do lekarza do kontroli iść, czy nic tma jej sie nie dzieje, bo ma kaszelek.
Moja mała sobie spi i popierduje przez sen :-p
Fajnie byc w domu ,jak to mówią wszedzie dobrze ale.... :-D

Neciuszka: oj biedna Małgosia, oby szybko wyzdrowiała,
Miq: gdzie moge twoje maleństwo zobaczyć, bo jestem bardzo ciekawa ?
sleep: no i mój zięcio chory i ja nic o tym nie wiem, toż bym balonem przyleciałą skoro spadochron sie nie srawdził , oj moja droga nie zawiadomiłas mnie , masz minusa od swojej swasi, melduj mi tu jak Filipek sie czuje
Aga: na mdłości to ja mnie mam rady , pić wode chyba tylko pomaga,
sun: tyle czekałaś na dzidzie wiec teraz pewnie przezywasz każdy dzien ciazy z wielkim namaszczeniem , a juz nie długo bedziesz ze swoim maleństwem
magdalena: żonao moja jak sie miewasz, co u ciebiek, jak Bartus dawno go nie widziałm , czy taki przystojny jak zawsze ?
kasia.netka: jak ten gluten wprowadzasz, bo i umnie chyba by juz trzeba było ?
fifka: jak starania idą, jest szansa ze w tym roku sie uda ?> i jak Konradek sie miewa?
fasolcia: ni skoro sie odgryzłaś męzowi znacvzy to ze juz on nie ma nad taba takie władzy jak wczesniej, postaw sie a on bedzie twoim poddanym , wierze w ciebie i twoją siłę. Pozdrowienia i całuski dla Łucji
pyscek: trzymam za ciebie mocno &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&

Żoneczko fajnie, że i Ty już jesteś!! :* ja mało tutaj bywam bo mam wylany wyśiwietlacz w laptopie i albo muszę go podłączyć do TV, żeby coś widzieć a wtedy strasznie nie wygodnie mi się siedzi (tak jak teraz) albo wchodzę na komórce ale to w ogóle można dostać białej gorączki :-p
Co do Bartusia to szaleje!! Zasuwa przy meblach, zalicza upadki!! Złości się okropnie!!!! Jak coś jest nie po jego myśli to prostuje rączki w bok, zaciska piąstki, robi taką zabawną minę i piszczy :-p a oczy do okoła głowy trzeba mieć!! Ten mały piorunek sam sobie wychodzi z leżaczka!! :eek::eek:
wrzucę wieczorkiem może jakieś fotki bo teraz śpi mały diabełek :-p

lili no pchacza mamy ale musial zostac rozmontowany na części bo mała zamiast pchać to podnosiła do góry i tak z nim chodziła, co stalo się zbyt niebezpieczne. Te fontanny ciekawe i chyba na tego słonika się skusze. Zaproszenia cudne.
ma_gdalena No Lili chodzi już po kilka kroczków, a jaka radość jest przy tym jak uda jej sie do czegoś dojść
fifka chwal się zakupami
nat a widzisz jakie mężczyzna to guupie stworzenie

No to super!! Ja mam super frajdę jak Bartek się puści i samodzielnie stoi to wtedy liczę mu czas a na buzi mam takiego banana, że muszę komicznie wyglądać :-D

Necia kurcze biedna Małgosia z tmy choróbskiem... :baffled: Bartek ma straszny katar i to już jest dla mnie horror bo ciężko mu się oddycha w nocy a co dopiero...

Fifka no to trzymam kciuki w takim razie :*

BArtek ma ostatnio problemy z zasypianiem... jak zawsze usypiał sam w łóżeczku tak teraz potrafi zasnąć przy butli ale jak tylko wychodzę z pokoju zaczyna się płacz!! I to wcale nie są jakieś wymuszone krzyki ale tak żałosne łzy, że serce mi się kraja! I wcale nie chce żeby brać go na ręce czy cuś ale wystarczy my jak usiądę przy łóżeczku i dam mu palca do potrzymani.... nie wiem skąd taka odmiana i to z dnia na dzień!!!
 
Żoneczko musi się udać!! Zobacz jakie jest zainteresowanie już twoim sklepem a jeszcze nie powstał :-D



Lam
jak fajnie ze jesteś!!!! Fajnie że wypoczełaś! :* Nam mamą takie dni są bardzo potrzebne! A u mnie nie wiem czy jest szansa. Na razie czekam na @. Powinna być w weekend a jak nie to w poniedziałek testuję tak więc trzymaj kciuki! Dzisiaj jak mężowi powiedziałam ze moge być w ciąży to teraz chodzi z takim bananem że głowa mała :-D

A Adusia prześliczna! Mówie ci zapisz ją gdzieś do modelingu! Taka z niej śliczna modelka ze normalnie dech zapiera :*

I bardzo współczuję powrotu do pracy... ale będzie dobrze :* MUSI BYĆ!! :*

Co do manny ja robiłam tak samo jak Ewika! Manne zaczęłam podawać taką z sokiem jak skończył pół roku, ale nie po ptochu tylko od razu całą flaszkę wybijał (bo ja robię taką gęstą ale lejącą i podaje z butelki ze smoczkiem do kaszek) do dzisiaj ją je na kolację.



Aga
ja miałam OKROPNE NUDNOŚCI i mam synka... Ael z tego co pamiętam też rzygała jak kot a ma Wiktora... tak więc na to nie patrz :-D A no to właśnie... Luteina i Dupek działają podobnie i pewnie stąd te nudności... przynajmniej tak mi gin tłumaczyła jak się uskarżałam ze te leki właśnie to potęguję... No nic... zdrowie malucha ważniejsze a ty dasz radę :*
Mnie też od mięsa w ciąży odrzuciło...a jak musiała coś sama ugotować to zapach smażonego mięsa sprawiał ze zaraz klęczałam w łazience przed porcelanowym buddą... :sorry: jadłam głównie warzywa.




Miq
cieszę się że karmienie idzie wam dobrze! No i że z brzuszkiem małej jest już lepiej! Oby do tego 3-4 miesiaca i zapomnisz co to są kolki :*
A co do nocki to malutka ślicznie ci śpi! :-)



Ewika aj tam nie mam czym :-p



Lily
oj znam to... posprzątam a następnego dnia jest taki syf ze strach do pokoju wejść... wszystkie gazety porwane - ulubiona zabawa) a to nakruszy ciastkami... a to zabiera coś ze stołu i bach na ziemie.. normalnie mały tajfun!! :szok: codziennie trzeba sprzątać generalnie...



Magdalena może tęskni jak ty teraz chodzisz do pracy? Mój jak zostawiłam go na dwa dni bo byłam w szkole to dopiero teraz- w środę przestał się tak kleić do mnie... w nocy się budzi i sprawdza czy jestem... widać że przeżył tą rozłąkę... a w następny weekend znowu idę...

Dzięki za kciuki :*



Ja już po zakupach! Ależ się spłukaliśmy.... kupiłam sobie dwie pary leginsów ocieplanych na zimę i dwie pary jeansów. Mąż kupił sobie buty a dla małego kupiliśmy tunel (golfik taki zamiast szalika) będę musiała jeszcze się przejechać i kupić do niego jakaś czapkę ale to już bez męża bo dzisiaj się już denerował ze za dużo na raz :-p
 
Ostatnia edycja:
Fifka ja też myślałam o takim tunelu dla Bartusia ale biorąc pod uwagę fakt jak bardzo nie cierpi się ubierać chyba pozostanę przy zwykłym szaliku...
 
hej kobietki Gosia masakra teraz jak jej się odrywa bo ciągle nos zapchany przeszkadza jej, mało je i jeszcze zwraca a na dodatek ja ledwie chodzę dziś mam za wysokie ciśnienie wzięłam leki te co dostałam po porodzie ale nie działają jak narazie. Ledwie sobie radzę sama z sobą mam nadzieję że do wieczora jakoś dam radę aż Gosię położę. wcześniej nie miałam nawet siły jej wziąć na ręce bo bałam się że upuszczę ją :-(
 
reklama
Magdalena mój też nie cierpi... przed każdym ubieraniem się jest płacz i histeria :sorry: i za nic nie może zrozumieć że jak się ubierze to pójdzie na spacer który uwielbia...
Ale ten tunel nakłada się szybciej niż szalik... Od tak myk przez głowę i już.... Myślę że opatulanie szalikiem zajmuję więcej czasu... poza tym mój skubaniec nauczył się rozbierać... i jak czapka nie jest dobrze przywiązana to potrafi ją zdjąć więc myślę że szalik też by ściągną a tak nie ma szans.
Poza tym mnie do tunelu przekonał fakt że nawet jak mały będzie się rozglądał to nic mu się nie odsłoni i mogę bu go w ciągu sekundy ponieść wyżej żeby zakryć usta jeśli będzie mroźne powietrze, bez potrzeby przewiązywania szalika.



Necia
o matko... biedna ty.... teraz pogoda nie sprzyja dodatkowo ciśnieniu niestety... zdrówka dla Gosi żebyś i ty mogła odsapnąć troszkę :*
 
Do góry