lamia tylko że to probiotyk i on działa po 2 tygodniach dopiero i jeśli jest regularnie brany. a jadła banana świeżego i jabłko. niby powiedziała że powinna już ale skoro tak się dzieje to słoiczki mam jej dawać na chwilę obecną
reklama
Fifka
♥ Chłopcowa Mama ♥
Lam ja dawałam do prawie 5 miesiąca owoce ze słoiczka ale mały nie bardzo chciał jeść... a później zaczęłam dawać surowe i je je do dzisiaj
Nie ma żadnych rewelacji! Poza tym w surowych jest więcej witamin! Je głównie jabłka, banany i brzoskwinie. Próbował też malinek :-)
Co do serków to ja dawałam po łyżeczce raz na jakiś czas jak skończył pół roczku. Gotowałam też z 2-3 razy mannę na mleku krowim dla niego. A teraz wprowadzam mu nabiał już tak na co dzień
Czyli można liczyć od 8 miesiąca! To będzie już 4 posiłek stały zamiast mleka MM.
Necia u mnie raczej odwrotnie było... odkąd zaczęłam podawać stale pokarmy to żołądeczek małego zaczął lepiej pracować.... Skończyły się bóle, ulewanie itp...
Ależ mały marudzi mi na wieczór... bawi się teraz z tatą... już 18 więc zaraz kąpiel i może pójdzie spać...

Co do serków to ja dawałam po łyżeczce raz na jakiś czas jak skończył pół roczku. Gotowałam też z 2-3 razy mannę na mleku krowim dla niego. A teraz wprowadzam mu nabiał już tak na co dzień

Necia u mnie raczej odwrotnie było... odkąd zaczęłam podawać stale pokarmy to żołądeczek małego zaczął lepiej pracować.... Skończyły się bóle, ulewanie itp...
Ależ mały marudzi mi na wieczór... bawi się teraz z tatą... już 18 więc zaraz kąpiel i może pójdzie spać...
Aga_27
Ciężarówka :)
- Dołączył(a)
- 18 Lipiec 2011
- Postów
- 859
Hej, hej
))
Ale dzisiaj naskrobałyście
Lamiav - czapa cudna, a mała w niej wygląda po prostu bosko!
Fifka - fotki piękne, jaki on jest radosny!! Wasza żółta czapka też jest autorstwa Amalfi?
Neciuszka - najważniejsze, że wszystko jest ok i Ty się uspokoiłaś :*
Neciuszka i Fasolka - ja się nadziwić nie mogę jakie te Wasze panny są już duże!
))
Miq - a Twojej panny to się już doczekać nie mogę ;-) Rozumiem, że wszystko dla męża, któremu żal brzuszka, więc się nie rozpakowujesz? ;-)
Sun - to dobrze, że tak fajnie zareagowali w pracy! Aaaaa... Ja też gadam do brzucha, więc się nie martw, nie jesteś sama ;-)
Mam nadzieję, że nikogo nie pominęłam
Ale dzisiaj naskrobałyście

Lamiav - czapa cudna, a mała w niej wygląda po prostu bosko!
Fifka - fotki piękne, jaki on jest radosny!! Wasza żółta czapka też jest autorstwa Amalfi?
Neciuszka - najważniejsze, że wszystko jest ok i Ty się uspokoiłaś :*
Neciuszka i Fasolka - ja się nadziwić nie mogę jakie te Wasze panny są już duże!
Miq - a Twojej panny to się już doczekać nie mogę ;-) Rozumiem, że wszystko dla męża, któremu żal brzuszka, więc się nie rozpakowujesz? ;-)
Sun - to dobrze, że tak fajnie zareagowali w pracy! Aaaaa... Ja też gadam do brzucha, więc się nie martw, nie jesteś sama ;-)
Mam nadzieję, że nikogo nie pominęłam

Fifka
♥ Chłopcowa Mama ♥
Aga tak ta czapeczka też jest Amalfi :-)
Jeju Aga Sun nawet nie wiecie jak fajnie widzieć was na wystaranych!!
Aż normalnie buzia się śmieje! Nie mogę się doczekać brzuszków, waszych pierwszych ruchów, zdjęć USG... ah te emocje! Ale na razie czekamy jeszcze na poród Miq! Ależ emocjonujący czas!
Jeju Aga Sun nawet nie wiecie jak fajnie widzieć was na wystaranych!!

zafasolkujęodzaraz
Fanka BB :)
jestem.
Mała pięknie śpi,ja wsuwam mieszankę orzechów i przeglądam się w lustrze bo wyglądam cudnie. Jestem obcięta jak kożuchowska. gdyby nie rudy kolor i kilkadziesiąt kg nadwagi można by mnie z nią na ulicy pomyli taka piękna jestem ;-)
Mała pięknie śpi,ja wsuwam mieszankę orzechów i przeglądam się w lustrze bo wyglądam cudnie. Jestem obcięta jak kożuchowska. gdyby nie rudy kolor i kilkadziesiąt kg nadwagi można by mnie z nią na ulicy pomyli taka piękna jestem ;-)
Paluszek_
Fanka BB :)
Miq spoko...córcia wyjdzie kiedy uzna za stosowne
i gwarantuje Ci, że jak Ona się zdecyduje to Ty będziesz jednak wolała żeby ona tam została:-) Trzymam za Was cały czas kciuki...
Ja miałam rodzić przed terminem tak wszyscy prorokowali...a zamiast 08.02 urodziłam 18.02! Po walentynkach byłam już tak zła ze kilka razy dziennie robiłam sobie mini maraton po schodach
i nic...Ostatecznie musieli mnie wkurwić ostro w szpitalu (bo 17.02 miałam już skierowanie żeby się położyć) na izbie przyjęć ktg robili mi może 3 min i uznali ze skurczy nie ma, a gin przyszedł spojrzał mi w oczy i powiedział, że dziś ani jutro nie urodze a u nich pewnie miejsca i tak nie będzie a na pewno nie ma teraz i żebym sobie pojechała gdzie indizej!!!!!! pierwszy raz w ciąży zostałam tak potraktowana, a bardzo zależało mi żeby rodzić w tym konkretnym szpitalu bo tylko tam dawali znieczulenie...i dupa tak się wściekłam, że po godzinie po powrocie miałam regularne skurcze
, a że doszłam do wniosku ze jak już tyle czekam to jeszcze zdążyliśmy pojechać podpisać aneks do developera i zrobić zakupy w bierdonce:-)nigdy tego nie zapomne bo wtedy już mnie ostro brało i ludziom w sklepie stracha narobiłam
ostatecznie rodziłam nie tam gdzie chciałam, ale po wszystkim wcale nie żałuje:-)
Sleepy u nas niby dobrze, ale jakoś tak jesienna chandra mnie łapie...no i w najbliższy poniedziałek wielki come back w pracy...............do tego jeszcze ciągle się miotam z moją mgr.......taki ze mnie wieczny student się zrobił....
Poza tym pracujemy nad drugim bachorkiem-śmierdziolkiem i ja tak ciągle sobie wyliczam kiedy by było najlepiej i ogólnie ciągle masa jakiś dziwnych myśli
Ja miałam rodzić przed terminem tak wszyscy prorokowali...a zamiast 08.02 urodziłam 18.02! Po walentynkach byłam już tak zła ze kilka razy dziennie robiłam sobie mini maraton po schodach

Sleepy u nas niby dobrze, ale jakoś tak jesienna chandra mnie łapie...no i w najbliższy poniedziałek wielki come back w pracy...............do tego jeszcze ciągle się miotam z moją mgr.......taki ze mnie wieczny student się zrobił....

reklama
Aga_27
Ciężarówka :)
- Dołączył(a)
- 18 Lipiec 2011
- Postów
- 859
Zafasolkuję dawaj szybko foteczkę. Jestem ciekawa jak wyglądasz w tej nowej fryzurze! 
Sun ja też mam do zrobienia badania. Krew + mocz. Zadzwoniłam, żeby zapytać ile mnie to będzie kosztować i usłyszałam , że 316 zł łącznie. A nie mam robić HIV i tym podobnych oraz różyczki, bo w lipcu robiłam i teraz nie kazali powtarzać. Ceny szokujące! No ale cóż zrobić... Jutro muszę pojechać, mam tylko nadzieję, że będę w stanie... Bo u mnie różnie to bywa
A na poniedziałek na wizytę muszę mieć.

Sun ja też mam do zrobienia badania. Krew + mocz. Zadzwoniłam, żeby zapytać ile mnie to będzie kosztować i usłyszałam , że 316 zł łącznie. A nie mam robić HIV i tym podobnych oraz różyczki, bo w lipcu robiłam i teraz nie kazali powtarzać. Ceny szokujące! No ale cóż zrobić... Jutro muszę pojechać, mam tylko nadzieję, że będę w stanie... Bo u mnie różnie to bywa

Ostatnia edycja:
Podziel się: