reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wystarane po raz pierwszy czyli rozwinięcie Starania po raz pierwszy

reklama
Bry :)

Miq - jeszcze chwilę i będziesz mieć w objęciach Lili :)

Fifka - o matko! tak się uśmiałam z Twojego brata, że mi się aż śpiąca Kalinka zaczęła kręcić. A skok+zęby - rozumiem, miałam to samo i nadal mam, ale troszkę mniej spotęgowane. Ten skok, gdzie dziecko tęskni do mamy i nie może przeboleć, jak np wychodzi z pokoju jest najdłuższy podobno... jak ja wyjdę nie mówiąc cały czas: mama idzie, już, już nadchodzę - itp, to ciężko Kalę uspokoić.

Ja Wam powiem, że mam już dość mieszkanie na piętrze, a na parterze dziadkowie... sytuacja się pogarsza. Mój dziadek ma coraz gorsza pamięc i coś ewidentnie z głową... wczoraj aż 17 razy się mnie o to samo pytał, a jak moja mama mu zwróciła uwagę, to skoczył do niej, że się czepia i że jak się nie podoba, to podpali ten dom, żeby nie mieszkała, że jak on nie może, to my też. Zaczynam brać to na poważnie, bo nie raz już fundował podobne akcje. Nawet kiedyś babcię drzwiami popchnął (babcia o kulach), bo coś mu odbąknęła. Generalnie on nie znosi sprzeciwu. Był za młodu takim dyktatorem, Kiedyś pamiętam, jak byłam mała chciałam go przestraszyć, schowałam się za drzwiami i uradowana że mnie nie widzi wyskoczyłam i krzyknęłam buuu, (bo on nie raz mnie tak zaczepiał i strzaszył) a on chlast dłonią w twarz i aż odbiłam się od ściany...
Zaczynam się bać o Kalinke, bo co, jak któregoś dnia mu odbije i faktycznie coś podpali...??
Myślałam żeby podejść do rodzinnego lekarza żeby mu jakieś uspokajacze przepisał i dać mu mówiąc że to na nogi, na stawy...
Dziś schodzę rano po kawę a ten patrzy w okno i płacze. No masakra... za 15 minut już karze zrobić sobie śniadanie jakby nigdy nic...
Sory, że tak wszystko wyrzucam z siebie... i że tak długo.
 
Dagne mój teraz właśnie chyba ma ten skok... jak tak to siedzi i ładnie się bawi ale nie daj boże zobaczy ze ja wychodzę z pokoju! jakby go ze skóry obdzierali... albo jak go na chwilę chce gdzieś odłożyć to też od razu jest krzyk i ręce wyciąga... nauczył się obejmować mnie za szyje i tak wtulony spędza większość dnia... tata be... babcia z dziadkiem be... a jak mnie zobaczy to aż się strzęsie i kiedy wezmę go na ręce to wtula się jakby mnie co najmniej cały dzien nie widział..

Co do dziadka serdecznie współczuję... :no: Kurcze to faktycznie brzmi groźnie... rozmawiałaś z kimś z rodziny? Co oni na to? TO wygląda tak jakby facet miał jakieś rozdwojenie jaźni i jest agresywny... nigdy nie wiadomo co mu do głowy strzeli...


Miq
trzymam kciuki zeby szybko poszło! Te końcówki są okropne...


Lam
o matko... twój też lunatykuję? To masz wesoło! :-D




Mój mały właśnie sie obudził... wiec znowu znikam.............
 
oj Dagne nie zazdroszczę, faktycznie kiepska sytuacja. Ja bym spróbowała z tym lekarzem, bo na prawdę strach...
 
Z rodziną to tak jest, że jak się im mówi, to oni: tak, tak, no niestety, starość itd... ale gdyby mieszkali tutaj chociaż miesiąc to może by inaczej do tego podeszli...:/
Wiecie, on pamięta co było 15-20-30 lat temu, a nie pamięta np ile kaw dziś wypił, o co pytał, gdzie ktoś poszedł.
W sobotę w nocy (coś po 22= wszedł do mojego pokoju, obudził mnie (a dziecko śpi obok) i pyta: No powiedz mi gdzie prawdziwie poszła mama, bo wy mi nic nie mówicie (a mówiła przed wyjściem, że mają imprezę z pracy). Masakra. Ja się boję, że jak mnie czy tak kogoś nie ma, to on chodzi i np grzebie po rzeczach, bo kiedyś weszłam do pokoju brata, patrze, a ten siedzi i odsuwa szuflady po kolei...
 
miq: jeszcze troszke i już :-) to dopiero zacznie się życie :-p

dagne:
oj współczuję ci u nas babcia jest chora, i ma miażdżycę i demencję starczą, i też pamięta wszystko co było kiedyś, a to że dziadzio juz 3 lata nie żyje zapomina i mówi np: ojciec był poszedł i go uz parę dni nie ma obraziłsie na mnie, albo moaja mama - która nie żyje juz ze 15 lat, była i móiwła ze mnie z domu wyrzucą . |Albo mówi ze jak ją karmimy to chcemy ja otruć, to jest straszna choroba, moze wasz dziadek to ma i to postepuje i będzie co raz gorzej. Ludzie z tym schorzeniem są agreseywni albo dziecinnieją, zależy jaki mieli charakter.

fifka:
mój to jak pierwzy raz lunatykował to mało sie nie popłakałam ze strachu, byliśmy na wakacjach i ja sie boje pająków wiec kazałm mu cały domek przetrzepać, a on w nocy wstaje i rzuca sie na okno krzyczące ze pajaki atakują, otwiera drzwi i wychodzi na dwór, ja na łózku przycykana leżę krzyczę , bo nie wiem o co chodzi. On wraca kładzie sie i śpi , zbudziąłm go i opowiadam co sie działo a on nie pamięta , :-)co i jak.

jaki żel na ząbki bo chce na zapas zakupić bo nie wiem o co mojemu dziecku chodzi, pod wieczór robi się nie do wytrzymania i tylko na ręce chce a dzien jako tako raz lepiej raz gorzej , teraz śpi juz prawie 2 godziny :szok:


A dziewczyny czy używałyście prezerwatyw unimi skyn ? bo widziałm reklamę i jestem ciekawa czy to rzeczywiście jak bez :-)
 
Ostatnia edycja:
oj dagne ja bym chyba nie spała spokojnie wiedząc, że ktoś taki kręci się po domu, powinniście poważnie porozmawiać co z tym zrobić, kiedyś się zapomni i tragedia murowana, a wiadomo w domu gaz itd.
Ktoś kto nie przebywa z taką osobą na co dzień nie ma pojęcia co to znaczy...
 
Cześć Kobietki :-)
Tęsknie za wami, a jednocześnie odpoczywam od stresów związanych z dzieckiem, więc narazie nie wracam. Również nie nadrabiam.
Informuje tylko, że żyjemy ;-)
Miq szykuje dla Ciebie jeszcze jedną paczkę i muszę ogarnąć co tam mam. Jak będziesz zainteresowana to dodatkowo mogę Ci sprzedać butelkę TT anty kolkową i smoczki 2 x trójki i raz dwójkę i raz ten co był kupiony z butelką, to chyba 1 jest. Oczywiście nówki. U mnie się te flaszki nie sprawdzają, kupiłam ostatnio nawet większy smoczek (2) i tez Łucji nie pasuje. To zostawię sobie tę małą bo piła z niej ze 2 razy herbatę. Jak jesteś zainteresowana to możemy ubić interes ;-)
 
reklama
Do góry