reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wystarane po raz pierwszy czyli rozwinięcie Starania po raz pierwszy

Dagne, głosik oddany, mnie jeszcze nie zmoderowali :)

Atan, a jak Wasze kąpiele, zmieniałaś porę?
A wprowadzanie nowych rzeczy nie wcześniej niż po skończeniu 4 miesięcy, więc masz jeszcze czas :)
 
reklama
Sil: Faaajnie:) Już bliżej jak dalej! Niedługo będziecie się wprowadzać jak nic;)
Dziś będę eksperymentować z temperaturą w pokoju, bo wody chyba jest ok. wcześniej była za zimna wydaje mi się i krzywił się od razu, teraz jak myję nóżki to mu się podoba, gorzej potem;)

Kasia: codziennie jakieś! Okazuje się np, że najlepszym sposobem na uspokojenie młodego to.. skakanie z nim na piłce:) wiecie, taka duża dmuchana jak do ćwiczeń.. Mój mąż na niej skacze jak siedzi przy biurku już od ponad 20 lat i chyba mały odziedziczył:) Eksperymenty z temperaturą, z ubraniami, z częstotliwością i ilością pokarmu, z tym jakie pampersy my służą i co najlepsze na odparzony tyłek:) Generalnie na każdy problem milion sposobów i próbujemy po kolei co się sprawdza;)
A do spania w sypialni mamy chyba z 15 stopni góra i śpimy wszyscy w 3 fantastycznie;) A do kąpieli dogrzewam inny pokój ale do jakiej temp. to nie mam pojęcia. Opisowo - ukrop;P

Dagne: Będziemy eksperymentować;) Coś musi podziałać bo póki jest mały nie ma problemu, ale potem będzie cyrk w łazience.
A co do karmienia to w szpitalu po cc przyszła babka od laktacji i spytała czy zamierzam karmić piersią. Powiedziałam że nie i jakby ją zamurowało:p Zaczęła coś tam mówić że ok, ale czemu itd.. nie maiłam siły, znieczulenie jeszcze w pełni działało i byłam otępiała i dałam jej w końcu tego cyca żeby się odwaliła:) Przystawiła mi go do jednej piersi, z 2. nie chciał pić. Następnego dnia siedział cały dzień głodny na cycu i w końcu poszłam do położnych i od tej pory jest wyłącznie na mm. Chwalę sobie chociaż pytań jest co nie miara. O ilość głównie. Generalnie odkąd mamy podgrzewacz jestem szczęśliwa;) Z tym że mleko nawet teraz w niewielkiej ilości się pojawia i nie mogę się pozbyć do końca.

Atan: skarpetki dostałam fajne z żabkami:D Z rossmana, może u was też będą;) Żabki są na paluszkach i to grzechotki:)
 
Sleepy, nie tak szybko, bo kasa nas zastopuje, w tym roku tylko dach i to, co się uda porobić mimo tego, że ja kasy zaraz nie będę mieć.

Mleko będziesz mieć jeszcze chwilę, ale jak nie będziesz ściągać to powinno zniknąć. A szałwia nie pomaga?
 
Hejoo!
Kurcze czy Wasze dzieciaczki też tak rozpaczają przed popołudniową drzemką?? :dry: ja już wybadałam Bartka, że jak wstaje o 8 (bo tak wstaje co dziennie) to koło 10.30 robi się już zmeczony, pośpi 40-60min i następna wypada na około 14.30! I przed pierwszą jak i drugą jest taki płacz niemiłosierny jakbym zarzynała dziecko!! Widzę, ze zmeczony i marudny ale jak go już układam do spania to tak płacze i się przeciwstawia, że szkoda gadać a po chwili walki ze smoczkiem zasypia!! :baffled:

Dodam, że przed nocnym snem nie ma takich cyrków...
 
sil glosik oddany ;-)

sleepy to musze sprawdzic wrossmanie ;-)

a godziny kapania nie zmienilismy kapiel jest o 22;30 zasypia o 23 i spi do 5 rano ;-)czasem do lub 4 ;-) potem jedzonko i pielucha i spimy 3 h jedzonko i 2h spimy i koniec ;-)kolo 12 znowu zasypia i spi godzinke czasem 1,5h ;-) czasem zasnie mi o 21 ale widze ze zmeczona i wczesniej ja robie kapiel i sie mezowi nie przyznaje ;-) i mowie spi to nie budzimy bedzie jutro kapiel ;-)
 
w domu spi w lozeczku a u babci z nami w lozku bo jeszcze 2 lózeczka niemam ale juz miejsce w swoim starym pokoju zrobilam teraz czekam bo pomocna mama mowila ze postara sie zalatwic ;-)
 
reklama
Sil możliwe... spróbuję jutro już o tych godzinach, o których pisałam położyć go za nim zrobi się "zmierzły"... a raczej w poniedziałek spróbuję bo weekend spędze w szkole :-/ tak nie lubię Bartka zostawiać na tak długo :dry:
 
Do góry