reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wystarane po raz pierwszy czyli rozwinięcie Starania po raz pierwszy

Sil, ty napisz parę zdań chociaż a nie..:) Niby zaplusowałaś sesją zdjęciową, ale wiesz..;) Jak tam mała? Co tam u was?

Dagne, to samo droga mamo:) Atan.. Opowiadać:)
 
reklama
Ok, ok... Zacznę tragicznie. Wczoraj, karmię, pierś boli, od paru dni juz boli i coś jakby przeskakuje w środku, jak ona je... Wczoraj namacałam guzka w sutku. Dodam jeszcze, że przedwczoraj dowiedziałam się, że teściowa kuzynki ma raka piersi, 20 stycznia nic nie wiedziała, już jest po chemii. Same domyślcie się, jakie wizje miałam. Telefon do gina, kazał do poradni laktacyjnej, zapakowałam Domi, pojechaliśmy po męża i na szpital. Minęłam się z panią o 15 minut. Poszłam do ambulatorium. Lekarz popatrzył i z uśmiechem do mnie, że takie piersi to trzeba ratować :zawstydzona/y: Zrobił usg, nacisnął i już jest lepiej. Przytkał mi się kanalik mlekowy, ale nie do końca.
A z przyjemniejszych rzeczy. Domi rośnie, coraz więcej "mówi", szczególnie około 4 w nocy ;-), łapie zabawki, macha grzechotkami dając sobie nimi po głowie, ale bawi ją to niesamowicie. Śmieje się już głośno, choć trudno ten jej chichot-rechot wywołać, ale już coraz lepiej. Mój mąż zakochany. Kiedyś zasnęła, nim on wrocił, to był niepocieszony i choć śpiącą musiał ponosić. Ale obudziła się poł godziny potem to był szczęśliwy, bo z nią pogadał.
Kota już parę razy oskubała, bo jej ogon nawinął pod rękę. Mnie skubie regularnie :tak:. Za to jesteśmy juz wyregulowane. Około 7 się budzi, urzęduje z Tatą nim pójdzie do pracy, koło 10 zasypia znów, spacerek koło 13, znów idzie spać koło 16, 17 zalezy ile spacerujemy. o 19 kąpanie, o 20 śpi i budzi się koło 1,2, a potem koło 4, 5, a czasem nawet nie :)
 
Sil to dobrze że ci trochę pomogli w tym szpitalu :tak: i super że Domi tak ładnie rośnie i że tak się już dotarłyście no i dziękuję za potwierdzenie moich przemyśleń łóżeczkowych ;-)
Sleepy próbowałam szukać postu tej dziewczyny o wózku ale to raczej niewykonalne :sorry2: na dodatek nie pamiętam już która to ale może spróbuj poszukać opinii w google
ja wybrałam naturalny kolor łóżeczka bo pomyślałam że można będzie łatwiej dobrać inne rzeczy i meble do tego ale w Smyku niestety nie ma tego łóżeczka :dry: widziałam je na żywo w innym sklepie a zamówiłam przez allegro z odbiorem osobistym
 
Sil: To ja rozumiem:) Dobrze że wszystko się dobrze skończyło. Czytało się tak sobie na początku.. A Dominisia.. przecież wiadomo, że najciekawsze przemyślenia ma się koło 4 w nocy;) Super że tata zaangażowany!

Kasia: no truudno..
Napisałam zapytanie o ten twój wózek ale tylko fifka powiedziała że nic nie wie a reszta albo nie dojrzała albo nic nie wie bo nie piszą.. potem jeszcze sie przypomnę.. A łóżeczko myślałam że z tym kuponem kupiłaś.. No nic, ale podoba mi się bardzo. Jak tak dalej pójdzie, to tego kuponu wg nie wykorzystam;P A tak go trzymałam pilnie przez pół roku;P
 
Hej Dziewczyny :) jestem, jestem, ale mam pełne ręce roboty, to napiszę co nie co jak tato wróci i zajmie się chwilę Kalą, czyi tak przed 5 :)

Dziś w menu: zapiekanka ziemniaczana z ryba i pieczarkami :) i cud, że mi Niuńka "pozwoliła" ją zrobić, bo ma humory ostatnio.
 
sleepy dziękuję że próbowałaś :tak: a co do kuponu to zawsze możesz kupić jakieś drobniejsze rzeczy ale łącznie na większą kwotę i też go wykorzystać bo na pewno się opłaci
 
Widzę temat wózkowy :)
Ja Wam powiem, że ze swojego doświadczenia (krótkiego - ale jest!) polecam Wam wózki na pasach. Takie, co by można niesforne dzieciaczki pobujać :) bo dla mnie taki wózek był i jest odciążeniem rąk. Też miałam taki "stabilny" od siostry, ale po 3 tygodniach od porodu kupiliśmy z mężem używany Kadex, bo mi zaczął kręgosłup wysiadać i jestem baaardzo zadowolona. Nie jest bardzo ciężki, ale też i nie lekki, bo jest dla mnie ważne. Super buja w przód-tył i na boki. I ma pompowane duże koła.
O coś takiego: (nie wiem całej nazwy modelu, bo jak pisałam, kupiliśmy uzywany ale w genialnym stanie)
W
 
Dagne: Właśnie wczoraj zamówiłam już wózek:) Zobaczymy co przyjdzie- pierwszy raz tak w ciemno coś kupuje.. Pocieszam się, że mam 7 dni na zwrot gdyby okazał się do niczego.. Co tam u ciebie i kali?
 
Sleepy - jak przyjdzie Ci wózek, to się chwal ile się da :) a u Nas w miarę ok. No coś ostatnio ma napady płaczu tak w okolicach 17, ale to nie kolka. Jak o 19 kąpiemy, to potem uspokaja się i wycisza, że nawet lezy godzinkę cicho zanim zaśnie, no ale budzi się co 2-2,5godziny na jedzenie nocą... i nie wiem czy to ok, bo innym grudniówkom Maleństwa przesypiają już ciągiem 6-7 godzin...
A dziś piękna pogoda, zastanawiam się nad spacerkiem, no ale mnie rozbiera znowu choróbsko ;/ gardło nie moje i pojawił się kaszel. Robię co mogę, żeby nie znaleźć się u lekarza, bo wiem, ze przepisałby coś czego przy karmieniu nie mogłabym brać. Piję więc herbatkę z malinowym sokiem i cytryną, rozpuszczam Apap C Plus i generalnie staram się wygrzać tą zarazę ;)
Mąż dziś ma ochotę na grilla - szaleństwo. Ale oczywiście jak chce to niech robi hehe - będzie stał na balkonie i grillował a ja zjem smakołyki w domku :) mniam kurczaczek z grilla :)
Już dziś wysprzątałam, wzięłam szybki prysznic i zaraz nakarmię Małą.
życzę Wam udanej soboty :)
Buziaki :)
 
reklama
sleepy to czekam na wieści jak tylko wózek do ciebie dotrze :blink:
dagne dzięki za wskazówkę :tak: ja też już zamówiłam ale on ma super amortyzacje i z lekkim kołysaniem nie ma problemu
a ja się dziś skusiłam na spacer bo aż żal było siedzieć w domu ale potem poszłam jeszcze na zakupy i ostatecznie tak się nałaziłam że ledwo do domu dotarłam i teraz wszystko mnie boli :dry:
 
Do góry