reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wystarane na 2011 - kontynuacja wątku ze staraczek :-)

Sol, no to trzymam kciuki, byś wyhaczyła okazję!!! &&& Ja ostatnio młodemu wyhaczyłam za jedyne 60zł z przesyłką: butki, kilka bluzek, 2 eleganckie sweterki, spodnie i kilka gadżetów. P mnie nazwał "allegrowym szperaczem" :-D
W sumie to dobrze, że nic nie wykazały. Ale skąd te mega bóle??

Miłosz ma fazę...wieczorem nie chce przy zasypianiu być sam. Nie wiem, co to mu się porobiło. Zawsze było tak: kąpiel, bajeczka, buziaczek, brał pana Pikusia i zasypiał. A teraz: kąpiel, bajka, buzi nie! i ktoś musi po prostu siedzieć w pokoju i zasypia. Czy się czegoś boi??
 
reklama
Ewelina - jedna z dwóch wygrana - szkoda ale już drugą wychaczyłam i zalicytowałam, teraz jednak rzuciłam wyższą zaporówkę bo Karola uparła się że chce bluzę która jest w tym komplecie :-D Dzisiaj mąż gadał z lekarzem. Bóle są typowo przeciążeniowe. Mam zalecony basen i kinesiotaping skoro nie mam czasu na ćwiczenia :-p

A co do młodego - to zaczyna pewnie okres koszmarów sennych - w tym wieku dzieciom zaczynają się śnić intensywnie rzeczy bo wszystko czego się nauczył w ciągu dnia teraz przetwarza ze zwiększoną mocą. musisz się postarać żeby miał ciekawe i bezstresowe wieczory ale niezbyt męczące - wtedy będzie strach powoli odchodził. Niedługo zaczynie się też okres koszmarów sennych. Może budzić się w nocy z krzykiem i ostrym płaczem. To norma niestety i każde dziecko przez to przechodzi - jedne intensywniej inne spokojniej. Przez ostatnie miesiące musiałam leżeć z Emilką bo tak się bała sama zostać w łóżeczku. Teraz raz dwa zasypia a ja tylko muszę siedzieć i ją głaskać po główce. Z czasem i z tego wyrośnie. Trzymam kciuki żeby w miarę łagodnie u was posżło :tak:
 
Sol, młody ma wieczory spokojne...celowo wyciszające...dziś mam pewność, że on po prostu boi się być sam w pokoju, bo ryk zaczyna się dokładnie, kiedy kieruję kroki do drzwi...zostaję, to odwraca się z Panem Pikusiem do ściany i zasypia, ale jeszcze przez dobre 30 minut podnosi głowę w półśnie i sprawdza, czy siedzę...nie marudzi przy tym, nie płacze, nie wierci się. Ja też do niego nie rozmawiam, nie nawiązuję kontaktu wzrokowego. Po prostu mam być i już. Mam nadzieję, że to minie, bo te spazmy, doprowadzą moje serce do "miału"...
Dobrze w sumie, że choć jedną wyhaczyłaś! No i jak Karola upatrzyła bluzę, to nie zlituj się :-D Ciśnij, ciśnij ;-) Tylko nie przepłać!
I dobrze! Basenik Ci dobrze zrobi! ;-) Oby bóle szybko odpuściły, pozdrawiam :-)
 
Hej wszystkim.
U nas znowu nieprzespana noc - Emilka zjadła na kolację kabanosa i siadł jej na żołądku. Koniec końców zwymiotowała o 4 nad ranem i ją ciągnęło do 9 rano chyba z 20 razy wymiotowała żółcią, wodą, śliną. Wymiotowała nawet po łyczku wody. W końcu o 9 usneła i do 12 spała. Od tamtej pory jest na odgazowanej pepsi i powiem wam że ani razu już nie zwymiotowała. Nie chce jeść tylko pić pepsi więc jej nie bronię - jeden dzień w roku jej nie zaszkodzi a przynajmniej się nie męczy. Jednak kwas fosforowy dobrze działa a dzięki cukrowi w pepsianie jest dziecko przytomne, bawi się i śmieje.

Mieliśmy fajne plany odnośnie remontu łazienki i... się rypło :-( Doszły nam kłopoty finansowe ale szkoda gadac o tym. Grunt że jakoś ciągniemy od 10 do 10. Z pomocą rodziny ale co tam. Dumę już dawno schowałam do kieszeni i mam w nosie komentarze że żerujemy na rodzicach. Możliwe że teściowa wreszcie odejdzie z pracy w styczniu to zajmie się Emilką a ja pójdę wreszcie do pracy. Jak nie to pójdę w styczniu 2014 jak Emilka już się zaaklimatyzuje w przedszkolu. Ehh... ciężko żyć w tym posranym kraju :no:


Ewelina - grunt że usypia :tak: Ja muszę przytulać Emilkę do snu bo tak ją nauczyłam to teraz mam :-p Ale źle mi nie jest - fajnie się tulić do tego słodziaka ;-)
 
Hej babeczki!

My wrocilismy w poniedzialek z wakacji, wiec sie nadal ogarniam... ;-) Postaram sie cosik nadrobic, bo ostatnio mialam nie po drodze troszke... :sorry2:

Milego dnia tymczasem!
 
U nas nerwica i stresy bo ZUS i NFZ się nie dogadały i mamy problemy w związku z ubezpieczeniem moim a przy okazji okazało się że Emilki zgłoszenie do ubezpieczenia NFZ przyjął i usunął bez przyczyny tego samego dnia więc od 1.5 roku nie była ubezpieczona wg NFZ-tu - paranoja jakaś. A ja rzekomo nie mam ubezpieczenia od 3 lat :szok: to na kogo mój mąż odprowadza powiększone składki przez ten czas?? Zaczęliśmy cichą wojnę z NFZ i ZUS - ciekawe jak to rozwiążą. A wszystko przez to że NFZ dzięki nowemu systemowi ma większy burdel niż miesiąc temu - a już myślałam że gorzej z nimi być nie może :-D
 
Ostatnia edycja:
hej ;)
Dawno mnie nie było.. pracę dostałam!! :D hahaha ;P otwierali u nas Tesco i dostalam sie jako kasjerka, na pol etatu ale w sumie robie ciagle na caly :p

Widze, ze cisza... co tam u Was?
OSkarek mi rosnie, ma 6 zebow, 4 na dole, dwa na gorze i pchaja sie kolejne dwa na gorze, dwojeczki sliczne :p
A poza tym, to jest Malym Diabelkiem :)

Buzki dla Maluszkow:)
 
created - gratki pracy - ja się dopiero w przyszłym roku zacznę rozglądać jak mi Emilka do przedszkola się dostanie.


Dzisiaj byłam u sąsiadki bo 4 tygodnie temu urodził jej się synek. Oczywiście śpioszek i skarpetki w prezencie dostał młodzian - Igorek ma na imię. Aż mi się zachciało 3 znowu :-p A w ogóle to zaczyna mi się @ spóźniać. Mąż tłumaczy tym że ostatnio sporo stresów i w ogóle ale nie odezwałam się że stres to mi zawsze skracał cykle a nie wydłużał, ale wolę siedzieć cicho. Jak w ciągu tygodnia nie przylezie to się dopiero zacznę tym przejmować :-p Ostatnio luzak mi się włączył. Sprawę z urzędami zamknęliśmy po macoszemu, mi kręgosłup powoli odpuszcza - kinesiotaping pomaga a i ja odpuściłam z dźwiganiem. Niedługo Kaja wraca do przedszkola więc jeden krzykacz w domu mniej.

A i dzisiaj Kaja zabiła M.
M: Kaja a chciałabyś iść we wrześniu do kina na Dzwoneczka?
Kaja: Taaaaaak :-D
M: A z kim chcesz iść? Z mamą czy z tatą?
Kaja: Z Tobą. (patrz M.)
M: A dlaczego ze mną?
Kaja: A bo ty dużo pracujesz i chciałabym trochę czasu z Tobą spędzić.

Małżowi aż łzy się pokazały w oczach - pocisnęła z grubej rury i zabiła go tym tekstem. Idą we wrześniu do kina ;-)
 
reklama
Created, gratki pracy!

Sol, ja to zawsze mówię...chcesz usłyszeć prawdę? Spytaj dziecka! :-D I widać, że się sprawdza. Młoda załatwiła M, jak nic! :-D



Ja korzystam z ostatnich dni urlopu! Jest mi tak dobrze :-D
Nocki lepiej...za to mamy kolejny kłopot...mianowicie moje młode nie chce jeść obiadu. Odstawiamy, nie to nie. Myślałam, że będzie się upominał, a tu skądże!!! Głodny nie jest...z rana butla, później dopiero o 16 owoc/warzywko. Zobaczymy, ile wytrzyma ? Nie będę latać z łyżeczką, albo kombinować, żeby tylko zjadł. Nie to nie. Z tymi dziećmi...
 
Do góry