reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Wystarane na 2011 - kontynuacja wątku ze staraczek :-)

To nasze pierwsze maleństwo i bardzo oczekiwane, był już nawet moment, że obawialiśmy się, że nie zostaniemy rodzicami. Na szczęście udało się!!! Co do imion to mamy kilka wybranych, np. Wiktoria, Sara, Oliwia a dla chłopca Patryk, Bartek. Ale jeszcze pewnie sto razy nam się zmieni ;-).
Na razie czuję się w miarę dobrze, brzuszek jeszcze nie wielki a wczoraj na usg pani doktor powiedziała, że maluszek bardzo zwinny i szybki bo uciekał przed pokazaniem serduszka. Ale wszystko ok.
 
reklama
monisia ja ci powiem to przedporodowa kur***a cię roznosi i tyle. Poszczelaj sobie garnkami i powyklinaj do lustra. Swoją droga ja też jestem nerwowa, podjechaliśmy z Polem do sklepu z wózkami jeszcze jeden oblukać i po drodzr do auta robiłam mu wykład , najpierw o tym jak mnie serce boli jak kaze mojemu Mackowi samemu sobie prasowac koszulkę do szkoły czy zrobić kanapki a moja sister dalej obsługuje swojego syna i oczywiście ja mam rację bo Maciek w życiu sobie ze wszystkim poradzi i jak będzie studentem to będzie umiał sobie zrobić jeść i wyprasować a nawet umyć kibel. Potem weszłam na temat naszego brudnego auta i jaki Paweł to jest nieodpowiedzialny, ze myje je już 3 tygodnie a płynu dolewa od niedzieli i ze jakbym zaczeła rodzić a moge przeciez w aucie po drodze to dziecko w takim syfie nie miałoby szans i Paweł zapytał, czy nma wystwić tyłek do lania... Okazało się, ze cały czas za nami szła jakaś kobieta i wybuchła takim smiechem, ze nie mogła się uspokoić a ja czerwona do auta
kinia świetnie, ze wszystko w porządku. Zrób sobie suwaczek żebyśmy wiedziały w jakim jesteś tygodniu. Ja przez prawie całą ciąże wymiotowałam strasznie, dopiero od niedawna mam spokó a to już końcówka. Z imieniem tez mieliśmy kłopot. Najpierw na usg wyszło, ze bedzie synuś to miał być Borys albo Olaf a za dwa miesiące wyszła dziewczynka i po wielu emocjach doszlismy do porozumienia, ze będzie Miluśka czyli Emilka
 
monisia ja ci powiem to przedporodowa kur***a cię roznosi i tyle. Poszczelaj sobie garnkami i powyklinaj do lustra. Swoją droga ja też jestem nerwowa, podjechaliśmy z Polem do sklepu z wózkami jeszcze jeden oblukać i po drodzr do auta robiłam mu wykład , najpierw o tym jak mnie serce boli jak kaze mojemu Mackowi samemu sobie prasowac koszulkę do szkoły czy zrobić kanapki a moja sister dalej obsługuje swojego syna i oczywiście ja mam rację bo Maciek w życiu sobie ze wszystkim poradzi i jak będzie studentem to będzie umiał sobie zrobić jeść i wyprasować a nawet umyć kibel. Potem weszłam na temat naszego brudnego auta i jaki Paweł to jest nieodpowiedzialny, ze myje je już 3 tygodnie a płynu dolewa od niedzieli i ze jakbym zaczeła rodzić a moge przeciez w aucie po drodze to dziecko w takim syfie nie miałoby szans i Paweł zapytał, czy nma wystwić tyłek do lania... Okazało się, ze cały czas za nami szła jakaś kobieta i wybuchła takim smiechem, ze nie mogła się uspokoić a ja czerwona do auta
kinia świetnie, ze wszystko w porządku. Zrób sobie suwaczek żebyśmy wiedziały w jakim jesteś tygodniu. Ja przez prawie całą ciąże wymiotowałam strasznie, dopiero od niedawna mam spokó a to już końcówka. Z imieniem tez mieliśmy kłopot. Najpierw na usg wyszło, ze bedzie synuś to miał być Borys albo Olaf a za dwa miesiące wyszła dziewczynka i po wielu emocjach doszlismy do porozumienia, ze będzie Miluśka czyli Emilka

Dzieki Dorotko:tak:Rozsmieszyłas mnie:-D
 
Heloł ...

u mnie dalej cisza ... niby pojawiają się jakieś skurcze, ale nijak nie przypominają porodowych :dry:
jutro znów czeka mnie pielgrzymka do szpitala na KTG ... i to niestety w poradni, czyli jak wszędzie mnóstwo starych bab, które 'tylko się o coś zapytają' :wściekła/y:

Created, wielkie gratulację !!! współczuję ciężkiego porodu, ale mam nadzieję, że szybko dojdziesz do siebie :tak:

Monisia, nie martw się ... ja też mam przedporodowego nerwa !!! wkurza mnie absolutnie wszystko :zawstydzona/y: a najbardziej świadomość, że jeśli zaraz nie urodzę, to z dnia na dzień będzie coraz gorzej !!!

no i tyle zdążyłam ... mała wstała i woła ...
 
witaj kinia :)
wisienka monisia hehehe skad ja znam tego wkur....wa... mialam to samo a może nawet gorzej ;)
Createdbylove wreszcie !!! Gratuluje i szybko wracaj do formy i pokaż nam synusia Oscarka :)

wszystkich pozdrawiam :)
Dziś byliśmy na sprawdzeniu w szpitalu odnosnie noska Mai bo przy porodzie się tak jakby "zdeformował" no bo zbyt szybko sie urodziła i takie tam... w kazdym razie nosek już od dawna jest eleganci, ale przyslali list żeby przyjechać na kontrol wiec dzis bylismy no i pan doktor powiedział, że nosek perfekcyjny i śliczny, o czym wiedzialam bo 2 tyg po porodzie już doszedł do siebie i nie musimy juz wiecej przyjeżdzać :) zważyli też Majeczke i duża babeczka rosnie jak szalona już 7440g. ale nic to dziwnego jak ona w nocy je co 3-4 godziny a ten pokarm nocny najbardziej syty jest, tyle dobrze, że u niej to zajmuje 5 minut i najedzona spi dalej, w ogole wlasciwie sie nie wybudza tylko w takim śnie sie dosysa i tylko słychac takie glup...glup...glup... i za chwile odkladam i błogo spi :) grzeczna dziewczynka jak jej nic nie dokucza to jakby w domu dziecka nie było :)
 
Cześć dziewczyny,
jestem nowa na forum. Dołączyłam do tego wątku bo termin porodu mam na listopad.
Nie wiem co pisać....
Pozdrawiam wszystkie przyszłe i obecne mamy ;-)

witaj :) no i gratuluję

created - super, że Oscar już z Wami i współczuję takiego porodu

u mnie cisza
najgorsze jest to, że zepsuł mi się samochód i chyba nie opłaca się go naprawiać
padł silnik - tyle w tym dobrego, że nie stało się to np. w drodze na porodówkę ....
nerwa mam :wściekła/y::wściekła/y:
 
witaj :) no i gratuluję

created - super, że Oscar już z Wami i współczuję takiego porodu

u mnie cisza
najgorsze jest to, że zepsuł mi się samochód i chyba nie opłaca się go naprawiać
padł silnik - tyle w tym dobrego, że nie stało się to np. w drodze na porodówkę ....
nerwa mam :wściekła/y::wściekła/y:
Kochana współczuje z samochodem:-(
No a cisza sie nie martw, bo przeciez sama dobrze wiesz, ze poród to niespodziewanie przychodzi, nawet jesli zadnych objawów nie ma:tak::-D
W ogóle te dzieciaczki 2011 jakies punktualne, zeby nie powiedziec leniwe:-D
 
Cześć :-)

Maran ja też się bardzo cieszę, i z każdego kolejnego skończonego tygodnia ;-) A jak tam Twoje cudne córcie? :-)

]Creat GRATULACJE :-) WSZYSTKIEGO CO NAJ NAJ DLA WAS :-) SAMEGO ZDRÓWKA RADOŚCI I NIESKOŃCZONEJ MIŁOŚCI!!!

Wisienka jak tam wizytka?
Majka współczuję akcji z autem...

Witam nową Ciężarówkę :-)

Monisia nie roznieś tylko chatki ;-) wytrwałości życzę no i posyp się ;-)
 
Ostatnia edycja:
Pisze co na wizycie i lecę spać:moja szyjka się nie skróciła ma 2cm, jest zamknieta, twarda i uformowana, główka nie wstawiona, jeszcze luźna. Miałam skurcze na wizycie i gin twierdził, ze jak najbardziej prawidłowo macica ćwiczy do porodu. Maluśka Miluśka lezy główka w dół, jej serduszko bije slicznie, łozysko w porządku i tyle oglądaliśmy na usg. Mierzyć ją będziemy dopiero przed samym porodem. Ja jestem za bo teraz kazde z dzieci rośnie swoim tempem i jedno urodzi się 2,5 kg a inne 4 a ja nie chcę się martwić czy jest za duże czy za małe. Hipotrofię stwierdza się po 28 tc a ja miałam pomiarowe w 30t i było oki wiec to mi wystarczy. Jesli chodzi o mój poród to ja nie mam czekac aż skurcze będą co 5 minut tylko w chwili jak będą regularne jechac na IP. Tam zrobia mi dokładne badania pomiarowe dziecka, miednicy i blizny po cc. Jesli będzie zagrożenie pęknięcia zrobią cc jesli blizna będzie mocna mogę spróbować sn. Musze jednak podpisac zgodę , ze się na nią decyduję. Sam poród sn nie bedzie wzniecany oxy. Jesli się przeterminuję to w dzień max dwz po terminie jadę na IP i robią mi cc. Jesli w trakcie porodu sn bedzie potrzebna oxy a nie będzie jeszcze rozwarcia pełnego to też cc, przy oxy już do końca leże pod ktg. Sam poród ma byc częściej monitorowany i sprawdzany stan blizny co mi na pewno utrudni aktywność. No i najgorsze nie bede mieć zzo bo w razie jakby coś się działo mogę nie czuć , ze nie jest dobrze. Jestem rozczarowana i ciut przerazona. Wszystko się tak naprawde okaże. Dobre to, ze nie będę czekac długo po terminie.
 
reklama
WISIENKA bedzie dobrze :) to Twój drugi poród będzie wiec... nie masz sie co martwić na zapas, pójdzie szybko i sprawnie a że poboli... no co poradzic musi poboleć, ale za to po tym bolu bedzie piękny Maly Ludzik Cudzik wiec nie ma sie co stresowac na zapas... Ja teraz - przy porodzie z Maja też nie mialam zzo bo nie zdazyli mi zapodać i ból był straszny nie powiem, że nie, ale nagroda w postaci Maluszka zrekompensowała wszystko a o bólu juz dawno nie pamietam i mogłabym rodzić znowu :) Nic sie nie martw bo wszystko będzie dobrze :*
 
Do góry