MatkaFrankowaPanikara
Matka Frankowa
Bardzo chciałabym wierzyć w to, że siła społeczna drzemie w nas jeszcze niewybudzona i ruszy na pełnej k****e, ale niestety tak się nie wydarzy. Jesteśmy krajem postsocjalistycznym, od lat pełnym paradoksów i niezrozumiałych ruchów. Kiedy zachód szedł do przodu w myśl postępu ekonomicznego i społecznego, my tkwiliśmy w łapach rządu i kościoła, co trwa nadal i szybko się nie skończy. Polska to taki właśnie dziwny kraj, istnieliśmy w jednostkach, nie istnieliśmy na mapie.Ja powiem tak... Ja pierd**e, brak mi słów. Ciemnogród to mało. Grupa męskich świń decyduje za nas. To nawet nie jest żałosne, to jest straszne. Myślicie, że protestami jesteśmy w stanie cokolwiek zmienić?