B
BBP
Gość
Nie sądzę, żeby około 1000 aborcji rocznie wpłynęło na rozkwit podziemia aborcyjnego, które ma się świetnie. W Polsce szacunkowo wykonuje się kilkadziesiąt tysięcy nielegalnych aborcji rocznie. Ten tysiąc dodatkowych nie zrobi różnicy a kto ma trochę rozeznania i możliwości wyjedzie za granicę.Podziemie aborcyjne rozkwitnie, dorobią się w ten sposób lekarze pokroju cholernego Chazana.. Ja się obawiam, że na tym się nie skończy, zaczynam się bać, że zrobią z nas drugi Salwador i pójdziemy siedzieć za samoistne poronienia. I obawiam się, że protesty zbyt wiele nie dadzą, mam tylko nadzieję, że przy kolejnych wyborach pożegnalny tych gnojków