reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wyprawka i inne cuda dla nas i maluszków :)

A ja jeszcze malej nie kupilam nic:zawstydzona/y: az wstyd sie przyznac musiala bym zrobic przedglad ale nie mam kiedy tego stachac ze strychu M by musial a druga sprawa jakos za wnet mi sie jeszcze wydaje..:eek: a no i czekam bo na Gracjana 56 wcale mi sie nie przydalo mial 62 i odrazu po 3 tyg 68 juz nosil. zimowych napewno nie kupie bo na chybil trafil z rozmiarem to za duze ryzyko . Po mysle nad kocykami , pieluchami itp itd
 
reklama
mysza- z tego co się orientuję jak masz tego isofixa to tylko wpinasz w to fotelik, już żadnych pasów nie potrzeba. Wygoda jest i podobno większe bezpieczeństwo. my tego nie mamy, kupiliśmy fotelik maxi cosi i będziemy go normalnie zapinac pasami
 
Mysza - tak, do BAZY Isofix po prostu wpinasz fotelik "klik, klik" :)
Niestety bazę trzeba wpiąć do specjalnego "urządzenia" Isofix, który jest wmontowany od nowości w samochodzie. Dużo samochodów wyprodukowanych po (bodajże) 2001r. ma to w podstawowym wyposażeniu, ale nie wszystkie.
Wiem też, że są takie bazy, które montuje się za pomocą pasów a potem już tylko "klik, klik" fotelik w tę bazę. Ale nie wiem czy to poza kwestiami wygody ma jakiś większy wpływ na bezpieczeństwo.
 
Ostatnia edycja:
Annie - mysle że fajny na pierwszy tydzień może 2, wiec jesli ktos nie wie co z kasą robić to jasne że można kupić, ale moim zdaniem wydatek zbędny i na bardzo krótki czas. To juz lepiej rożek, a dziecko nie jest aż tak spętane, a później z rożka można zrobić kołderkę do wózka. No i na chłopski rozum to dziecko raczej nie powinno tak spać bo to chyba hamuje jego naturalny rozwój. Przecież odkrywanie swoich rączek jest bardzo ważne. W opisie "kokona" doczytalam, że dziecko w tym powinno spać na plecach co rzekomo jest najlepszą pozycja, a ja pamiętam że położna nakazywała spanie na boku żeby dziecko sie nie zakrztusiło ulanym mlekiem, a prawie każdemu cos tam sie troszeczkę po jedzeniu ulewa. Pamietam że miało leżeć raz na jednym boczku a raz na drugim żeby główka była równiutka z każdej strony :) Na dodatek żeby ich produkt lepiej się sprzedał to strasza śmiercią łóżeczkową, a prawda jest taka że nazwa jest dosyć niefortunna ponieważ duża większość przypadków takiej śmierci była u dzieci śpiących z rodzicami w dużym łóżku.
 
a ogólnie dziewczyny bedziecie miec rożek czy pod kocykiem? Ja zrezygnowałam z ochraniaczy na łóżeczko. Koleżanka miała kieds problem, mała jej zasnęła z twarzą w takim ochraniaczu i dobrze ze mama poszla ja zobaczyc bo juz prawie sina była
 
annie wogule mi sie ten otulacz nie podoba:baffled:pierwsze co przyszlo mi do glowy to to ze ja sama niechcialabym byc tak zwiazana:tak:naprawde ani ruszyc reka ani nic nie no masakra.....
 
annie-moja nie cierpiała być opatulona i tak jak mówi Lori dziecko powinno zasypiać na boku(moja do tej pory tak zasypia potem się przekręca)U nas musiały być rączki wolne
/
 
reklama
galaxia - ja mialam na początku rożek, dziadkowie nie bali sie aż tak trzymac maluszka i w nim też spał w nocy. Nie pamiętam jak długo, może ze 3 tygodnie. Potem spał pod kocykami, zależnie od pory roku. Kołdrę dostał coś koło roczku. Wiem że dużo mam praktykowało śpiworki, ale Mati nie przepadał za nimi. Może Lilianka zaakceptuje. Mati lubiał sie rozkopywac i macha tymi girami do dzisiaj. Lubi sie w nocy przekrecac i pamietam że jak spał w łóżeczku to czesto go znajdowałam z nogami na poduszce :p Rożek był dobrym wydatkiem ponieważ jak juz nei spełniał funkcji rożka to był kołderką do wózka, a później wielokrotnie rozkładałam go na kanapie a na to kładłam Matiego etc. Używałam go bardzo długo.
 
Do góry