reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wyprawka dla maluszków i ich mam

ja tez nie miałam ani podgrzewacza ani steryzlizatora, do ok 3 miesiąca przelewalam wrzątkiem a jak musiałam cos podgrzac to mikrofala.
 
reklama
hmmm...

nie uzywalam sterylizatora, podgrzewacza i innych "niezbednych" cudow - w czasie pierwszej ciazy wyladowalam w szpitalu i nie bylo czasu na zakupy choc strasznie chcialam miec monitor bezdechu - naczytalam sie jak wazne jest posiadanie czegos takiego i jak wrocilam z malym do domu to caly czas gapilam sie czy oddycha...
teraz nie zamierzam kupowac ani sterylizatora ani podgrzewacza

wydaje mi sie ze my - powtorne mamy powinnysmy debiutantkom ciut podpowiedziec co jest niezbedne, co sie przyda a z czego absolutnie mozna zrezygnowac... ;-)
 
Zastanawiam się czy sterylizator jest taki niezbędny... Kiedyś butelki sie wypażało i dzieci żyły. Wiele moich koleżanek robi tak nadal, dlatego mocno sie zastanawiam...

Co do prezentu od dzidzi dla starszaka. Dla mnie rewelacja!!
 
mam chwilke wiec moze ja tez sie wypowiem.
A wiec nigdy nie uzywalam sterylizatora ani podgrzewacza. W zamierzchlych czasch 8lat temu butelki wyparzalam wrzatkiem, czasem gotowalam. Mleczko mialam wczesniej wode przegotowana ktora podgrzewalam i szybciutko bylo mlesio. Z tamtych czasow pamietam tylko jeden moj blad nie mialam laktatora, ktory uchronilby moje piersi od zapalenia i tym samym zakonczenia karmienia.
W obecnych czasach do karmienia uzywalam piersi wiec ani podgrzewacz ani tym bardziej zaden sterylizator sie nie przydal bo piersia karmilam bez dopajania wiec nawet zakupione butelki sie nie przydaly. Wracajac do laktatora, moje piersi maja sklonnosc do zatorow, zastojow. Nie umiem mleka sciagac recznie a wiadomo ze noworodek nie da rady sobie z nawalem. Laktator to bylo dla mnie zbawenie. I tu niestety ale zareklamuje mialam avent reczny odkupiony na allegro za grosze. Uratowal mnie wiele razy. Wpierw od nawalu, potem jak maly mial 2 msc mial zapalenie oskrzeli i nie chcial jesc, wiec sciagalam mleko i do zlewu, to bylo w szpitalu nie moglam zamrozic.
Nastepna rzeczmoje dzieci maja czesto uczulenie na kosmetyki, najgorzej tu na nie dzialal wychwalony Nivea, mimo ze byl hipoalergiczny. W ogole nie radze kupowac wielu kosmetykow bo wiekszosc jest niepotrzebna, lepiej zamiast nich zainwestowac w Oilatum, ach ten zapach a jak nawilza skore:-D
Pudry nadaja sie tylko do kosza pupa w pampersie moment przez to odparzona. Sudocrem cudo warto sie zaopatrzyc, choc warto tez z nim zaczekac bo napewno dostaniecie probke w szpitalu, nie kazdemu moze pasowac.
Zamiast spirytusu mozna cwiarteczke wodki tez dziala rewelka, do pepuszka oczywiscie. Jak zostanie, zawsze moze tatus wypic:-D
Pampersy, na poczatek proponuje oryginalne, sa swietne te 1 od 2-5kg wchlaniaja rzadka kupke, ktorej z poczatku moze byc cale mnostwo. Nic z nich nie wyplywa. Dwojki juz nie sa tak chwalone, ja przerzucilam sie na huggiesy premium tez fajne troszke tansze.
Oliwki troche w domu warto miec bo moze ciemieniuszka sie przyplatac a wtedy smarujemy glowke, zdrapujemy szczoteczka i po klopocie.
Prezent dla starszaka to bardzo dobry pomysl. Mojemu braciszek przyniosl gre komputerowa.
Jak cos mi sie przypomni to dopisze:-D:-D
 
Kasia - z tą reklamą to miałam na mysli że z naszych doświadczeń jak najbardziej są pożądane a ta wstawka od adas13 to miałam wrażenie że laska sprzedaje to po prostu na allegro i dlatego poleca - więc takiej reklamy nam chyba nie trzeba :)

ja laktator też aventu ręczny miałam i moge z czystym sercem polecić - choć, biorąc pod uwagę że ja po macierzyńskim do pracy wracam (prawdopodobnie) i dość długo karmiłam i teraz mam nadzieje na to samo to mogłam zainwestować w elektryczny bo się nieraz tak napompowałam przy moich nawałach że miałam dość....zapalenia też nie są mi obce, raz się skończyło antybiotykiem ale na szczęście udało mi się utrzymać karmienie

co do podgrzewacza i sterylizatora - zgodzę się, że nie są niezbędne, ale jak ktoś będzie chciał zainwestować, a zwłaszcza przy karmieniu i dokarmianiu butelką - to jest to wygoda i oszczędność czasu - ja miałam sterylizator do mikrofali - wrzuca się laktator, butelki, smoczki, wszystko co się da i na moment włącza i już - to jak ktoś naprawdę będzie chciał sobie zapewnić wygodę bez wygotowywania na gazie...krótko mówiąc -- u mnie się sprawdziło choć oczywiście można bez :)
 
Ja teraz tez jestem juz "madrzejsza" z Anielka to jak miała sie urodzic to sie obkupiłam w masę rzeczy a z większościa można było poczekać. Np. na początek wystarczy tylko jedna butelka (a nie trzy jak zrobiłam to ja - karmiłam piersią butelka była tylko jak musiałam wyjsc z domu - jedna by wystarczyła), sterylizator - tez kupiłam ten do mikrofalówki i szczerze uzywałam go baaardzo mało, bo poprostu nie chciało mi się - -łatwiej mi było przelać butelkę wrzatkiem, pare razy uzyłam do laktatora - (AVENTU - popieram dziewczyny super rzecz!) ale to było tak mało razy, że uważam, że można się z kupnem sterylizatora wstrzymać do momentu kiedy wyjasni się sprawa karmienia - czy piersia czy z butelki.

Spirytus można kupić gotowy 70% - z niebieska etykietą.
Co do kosmetyków - najlepsze Oliatum :tak: i jeszcze jeśli dziecko ma ciemieniuche to zaj... jest szampon w pianie Musteli (ja potem uzywałam jeszcze z tej firmy żelu do ciała i włosków) ale na poczatek oliatum wystarczy.

NIE KUPUJCIE PAJACYKÓW, KTÓRE MAJA ROZPINANĄ TYLKO JEDNĄ NOGAWKĘ - nerwicy dostaniecie i Wy i wasze Dzieciątko (niestety w HM są właśnie takie :baffled:)

A do szpitala - jak poród naturalny rewelacyjne jest TANTUM ROSA - szybciutko sie goi krocze i łagodzi podrażnienia (ja sobie rozrabiałam w litr butelce i po kazdym siusiu polewałam)
 
ja laktator też miałam reczny i wiele razy mnie uratował,ale wtedy nie miałam Aventu a teraz raczej sie w niego zaopatrze
pudrów,oliwek nie kupuje wcale
krem do pupy to podstawa,coś do kąpieli najlepiej takie 2 w jednym,żeby nie trzeba było natłuszczać dziecka
butelke od poczatku do końca miałam jedna,z Aventu tylko smoczki zmieniałam,bo moje wogóle nie chciały z butelki pić,a potem od razu z kubeczka piły
 
ale dobrze, że są wśród nas doświadczone mamy! część poruszanych przez Was pojęć jest mi zupełnie obca:szok: jak ja sobie poradzę... zginę pośród ulotek, dobrych rad ludzi wokół i gdzieś tam w środku intuicji... ale będę silna, dam radę:tak:
 
Muszę zrobić sobie listę z rzeczy, które polecacie, bo znając was to w sierpniu będzie tu z x stron i trudno będzie przebić się przez wszystko.
Laktator lepiej ręczny czy elektryczny?
Co do Sudocremu naprawdę cudo. Próbki już podostawałam i chyba na pół roku mi wystarczą :-).
 
reklama
musze sie wam przyznac ze bylam, jestem i chyba bede wyrodna matka ;-)

latkator wygotowalam przez 5 czy 10 minut w szpitalu (znaczy... polozna mi go wygotowala), w domu wygotowalam tylko smoczki przed pierwszym uzyciem a potem juz niczego nie sterylizowalam.
krotko bo chyba ze 2 miesiace pralam w dziecinnym proszku potem przerzucilam sie na Persil Sensitive i przez jakis czas wlaczlaam podwojne plukanie...
nie biegalam po domu z mopami, scierkami i nie pucowalam co chwilke mieszkania...
Jasiek przezyl ;-) wiec chyba specjalnie niczego nie bede zmieniac ;-)

co do Sudocremu... na poczatku uzywalam go stale ale polozna polecila mi Linomag w masci. sudocrem jest ciezki do rozsmarowania i jak juz cos sie z pupa dzialo to najpierw dawalam linomag a dopiero na niego sudocrem ;-)

Laktator - Avent!!! najpierw jak maz pobiegl go kupic to mialam wyrzuty sumienia ze taki drogi i w ogole (4 lata temu kosztowal nas 179 zl., ale bez szukania - w aptece kolo szpitala). kolezanka z sali kupila taki za 30 zl. szybko mi wyrzuty sumienia przeszly jak widzialam ja wkurzajaca sie ze nic nie leci a ja cala flaszke juz mialam ;-)
dokupilam sobie potem pojemniczki na pokarm i uzywalam ich dluzej niz karmilam piersia bo przechowywalam w nich jedzonko dla malego, przewozilam w nich mleko w proszku, smoczki, ciasteczka....

deli... ja mialam reczny. elektryczne sa drozsze a nikt ci teraz nie powie jak bedzie u ciebie z laktacja, jak sie bedzie zachowywal maluch (moj Jasiek zastrajkowal jak mial 4 miesiace i mimo prob nie dalo sie go dopiersi przystawiac ;-( ) elektrycznym pewnie szybciej to bedzie ale reczny ma ta zalete ze masz mini silownie ;-)
po macierzynskim wracam do pracy i jak do tego czasu bede jeszcze karmila piersia to pewnie zakupie drugi laktator, ktory bedzie stacjonowal w pracy - wtedy tez zastanowie sie nad elektrycznym... 4 lata temu byla u nas w szpitalu mozliwosc wypozyczenia elektrycznego laktatora - musze sprawdzic czy to nadal aktualne i na jakich warunkach

pozdrawiam
 
Do góry