reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wyprawka dla maluszków i ich mam

reklama
Deli -ja dziś kupila jeszcze do szpitala małą wodę -biszkopciki i suchary te zwykłe nie słodkie -całej paczki nie będe brać -ale dobrze coś miec- w razie porodu o północy ,przecierz do śniadania duzo godzin..

Ja tylko wodę sobie weznę jak zacznę rodzić taką małą z dziubkiem...
Jeść raczej nie będę podczas tych bóli :-)
 
Sucharki, biszkopciki do szpitala to mozna dla meza ewentualnie wziac. Mama nie powinna podczas porodu jesc, bo moze sie zdarzyc ze trzeba bedzie zrobic CC a podczas znieczulenia trzeba byc na czczo.
 
Sucharki, biszkopciki do szpitala to mozna dla meza ewentualnie wziac. Mama nie powinna podczas porodu jesc, bo moze sie zdarzyc ze trzeba bedzie zrobic CC a podczas znieczulenia trzeba byc na czczo.
zgadzam sie z Kasią,ja pamietam jak w Katowicach rodziłam a chciałam sie napic to tylko usta mi zwilżono,bo nie mogłam pić
 
zgadzam sie z Kasią,ja pamietam jak w Katowicach rodziłam a chciałam sie napic to tylko usta mi zwilżono,bo nie mogłam pić

A mi właśnie piwoniu w Katowicach położna powiedziała bym sobie wzięła małą buteleczkę kupiła z dziubkiem jak rodzić będę...
Ale z jedzeniem zgadzam się z Kasią
 
A mi właśnie piwoniu w Katowicach położna powiedziała bym sobie wzięła małą buteleczkę kupiła z dziubkiem jak rodzić będę...
Ale z jedzeniem zgadzam się z Kasią
Ja jak rodziłam syna to z bólu to nie w głowie mi było jedzenie dopiero jak juz urodziła i odsapnęłam te 2 godziny to dopiero poczułam jaka jestem głodna;-).
 
Żle zrozumialyśmy sie-chodzilo mi po porodzie o przekąszenie doslownie czegoś -siostra urodziła o trzeciej w nocy i od razu poczula wielki głód cierpiała z tego powodu ,az do sniadania .Bo spac jej nie wolno bylo.
 
A mi właśnie piwoniu w Katowicach położna powiedziała bym sobie wzięła małą buteleczkę kupiła z dziubkiem jak rodzić będę...
Ale z jedzeniem zgadzam się z Kasią
tylko,że ja tak miałam 9 lat temu wiec kawał czasu i mnie czekało przetaczanie krwi i chyba dlatego nie mogłam nic pić
 
Zapomniałam się pochwalić, kupiłam na wyprzedazy dwa ładne biustonosze do karmienia, i powiem wam że są super bo mają chyba z sześć klamerek do regulacji. Może też znajdę linka.

Panache nursing bra - blue : mothercare
Embroidered support bra - fuller bust : mothercare

Bardzo ładne te biustonosze.

Deli -ja dziś kupila jeszcze do szpitala małą wodę -biszkopciki i suchary te zwykłe nie słodkie -całej paczki nie będe brać -ale dobrze coś miec- w razie porodu o północy ,przecierz do śniadania duzo godzin..

Ja również planuje wziąć wode do picia i coś do przekąszenia. Kto wie czy po porodzie głód mnie nie dopadnie. Oczywiście o tatusiu również nie zapomne, bo duży łakomczuch z niego. A z wrażenia na pewno zgłodnieje :tak:;-):-D
 
reklama
Piwonia ja rodzilam poltorej roku temu i tez nie wolno bylo mi pic dopiero po porodzie widac co szpital to inne podejscie:tak:
 
Do góry