Smile_
Antek, Franek i Staś
To a może jestem jakaś inna, bo mi tam średnio zależy na karmieniu piersią ![zawstydzony :zawstydzona/y: :zawstydzona/y:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/embarrassed.gif)
Przy Antku się tak namęczyłam. Siedziałam z babką z poradni laktacyjnej przez kilka dni po 3-4h i nic. Mały płakał jak głupi z głodu. Odciągałam pokarm i wiecznie było po 10-15ml. Wszystkiego próbowałam. Po miesiącu mieszanego karmienia sobie odpuściłam.
Butelka była dla mnie o tyle wygodna, że mogłam sobie pojechać na zakupy, do fryzjera, do koleżanki i się nie stresować czy mały ma co jeść. Na noc miałam przygotowane butelki z odmierzonym proszkiem i odmierzoną wodą. Wlewałam tylko wodę do butelek z proszkiem i podawałam małemu. Antek miał nietolerancję białka mleka krowiego, więc tym bardziej było mi wygodniej. Mąż kupował 10 puszek mm w aptece i zapas w domu był.
Teraz zobaczę jak to będzie. Nie nastawiam się na karmienie piersią, ale też nie odrzucam tego całkowicie. Kupiłam te całe kapturki i inne takie rzeczy, które mogą być przydatne. Jutro nawet jadę kupić sobie jakieś staniki Alles. Co z tego wyjdzie okaże się w kwietniu.
Phel - sprawdz sobie tez cene nowego w aptece albo jakimś sklepie. Albo mój mąż trafił na jakąś świąteczną promocję w aptece albo te laktatory z medeli tak podrożały przez 2 lata. Aż mi sie wierzyć nie chce, że kupił go tak tanio.
![zawstydzony :zawstydzona/y: :zawstydzona/y:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/embarrassed.gif)
Przy Antku się tak namęczyłam. Siedziałam z babką z poradni laktacyjnej przez kilka dni po 3-4h i nic. Mały płakał jak głupi z głodu. Odciągałam pokarm i wiecznie było po 10-15ml. Wszystkiego próbowałam. Po miesiącu mieszanego karmienia sobie odpuściłam.
Butelka była dla mnie o tyle wygodna, że mogłam sobie pojechać na zakupy, do fryzjera, do koleżanki i się nie stresować czy mały ma co jeść. Na noc miałam przygotowane butelki z odmierzonym proszkiem i odmierzoną wodą. Wlewałam tylko wodę do butelek z proszkiem i podawałam małemu. Antek miał nietolerancję białka mleka krowiego, więc tym bardziej było mi wygodniej. Mąż kupował 10 puszek mm w aptece i zapas w domu był.
Teraz zobaczę jak to będzie. Nie nastawiam się na karmienie piersią, ale też nie odrzucam tego całkowicie. Kupiłam te całe kapturki i inne takie rzeczy, które mogą być przydatne. Jutro nawet jadę kupić sobie jakieś staniki Alles. Co z tego wyjdzie okaże się w kwietniu.
Phel - sprawdz sobie tez cene nowego w aptece albo jakimś sklepie. Albo mój mąż trafił na jakąś świąteczną promocję w aptece albo te laktatory z medeli tak podrożały przez 2 lata. Aż mi sie wierzyć nie chce, że kupił go tak tanio.