ja chetnie bym sie wybrala na takie baby-pokupki, ale wolno mi max. pol godziny chodzic na malutki spacerek z przerwa. no i lipa, bo zanim dojde do pierwszego sklepu, to juz moj limit przepadl. z tego powodu czasem cos kupie w internecie. no ale na wypadek, ze nic sie nie zmieni i ze worek pieniedzy na mnie nie spadnie, zamowilam sobie na listopad wyprawke u babci, ktora sama juz chodzi jak szalona na zakupy i kupuje, kupuje fanie ma... ale przynajmniej to moja mama, wiec posrednio mam wplyw i czerpie satysfakcje.