reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wyprawka - czego żałujecie?

My mieliśmy cybex aton 5 bo miał dobre oceny w ADACu i cenę, ale żałowałam tego wyboru, bo był ciężki. Teraz luźno zastanawiam się nad maxi cosi coral, bo z kolei jest super lekki (ma taki wkład w którym nosisz dziecko bez konieczności noszenia całej skorupy). Moim zdaniem nie warto inwestowac jakoś dużo w ten pierwsze fotelik, tylko tyle żeby miał ocenę 4 albo 5 w testach zderzeniowych, bo dzieciom szybko robi się niewygodnie i po roczku już trzeba kupić taki bardziej siedzący. Generalnie też sama cena nie jest wyznacznikiem bezpieczeństwa, bo widywałam relatywnie drogie foteliki z oceną 3 (na 5) w testach.

Moja córka jeździła w tym (tj. 0-13kg) foteliku do 2 roku życia 😆
 
reklama
Moja córka jeździła w tym (tj. 0-13kg) foteliku do 2 roku życia 😆
Bo one niby są do 2 rż, ale szczerze to pierwszy raz słyszę, żeby ktoś faktycznie woził w nim dziecko do tego czasu :D Chociaż pewnie to zależy od dziecka i konkretnego fotelika. Mojemu dziecku dosyć szybko przestała odpowiadać ta pochylona pozycja i potrzebował bardziej siedzącej, a przez to i z lepszym widokiem, miejscówki. I też chyba było mu ciasnawo, chociaż jest raczej drobny jak na swój wiek :)
 
Bo one niby są do 2 rż, ale szczerze to pierwszy raz słyszę, żeby ktoś faktycznie woził w nim dziecko do tego czasu :D Chociaż pewnie to zależy od dziecka i konkretnego fotelika. Mojemu dziecku dosyć szybko przestała odpowiadać ta pochylona pozycja i potrzebował bardziej siedzącej, a przez to i z lepszym widokiem, miejscówki. I też chyba było mu ciasnawo, chociaż jest raczej drobny jak na swój wiek :)

Nie no jasne. Dlatego dla mnie takie listy są bez sensu bo dla każdego coś innego. Jednym się coś sprawdzić a dla kogoś to będzie totalny nie wypał. Ba nawet może być tak że u jednego własnego dziecka super, a u drugiego nie
 
U mnie podklady poporodowe się sprawdziły,ale miałam ich za dużo. Podpasek używałam poporodowych, bo oddychały, a w domu już zwykłych. Majty siateczkowe też elegancko sobie radziły i nie podrażniały szwów..
Za to totalnie nie przydały mi się bajery do kapieli- hamak, leżaczek, gąbkowa wytłoczka- kompletnie bezsensowny zakup..
No i mnóstwo pieluch tetrowych.. Ja wolę flanelowe, więc tamte po prostu były awaryjne, nieużywane..:)
Przy pierwszym porodzie nie miałam laktatora, bo wydawało mi się, że to samo przyjdzie.. A tu guzik i na szybko kupowany.. Przy drugim już wiedziałam i byłam przygotowana, więc to warto mieć, bo nigdy nie wiadomo.
Każdy ma inaczej i musisz sprawdzić, co u Was będzie ok, a co nie..
 
Ja np kupiłam 4 paczki (8szt) majtek siateczkowych a zużyłam tylko 2 sztuki.
Wolałam zwykłe bawełniane z wysokim stanem- co prawda wyglądają jak babcine pantalony 🙈 ale dla mnie duuużo wygodniejsze i przyjemniejsze.

Podkładów poporodowych zużyłam niecałą paczkę- resztę użyłam jako podkład na matę do przewijania, pomocne były wkładki poporodowe przez pierwsze 2-3doby- takie wielkie podpaski, potem zwykłe podpaski.

Miałam kupić płyn TantumRossa do podmywania po porodzie i dobrze że nie kupiłam bo miałam CC.

Kompletnie nie przydały się wkładki laktacyjne i woreczki na pokarm - pokarmu nie dostałam i karmimy od początku mm 🤷‍♀️

Podgrzewacz do butelek - użyty tylko 1x. Niepotrzebny.
Mamy termos z przegotowana gorącą wodą i butelkę z już wystudzoną. I po prostu na zawołanie sobie mieszamy gorącą z zimną i mamy gotową do picia w moment.

Rożek i otulacz - nasz nie spał w tym aaani razu 😄

Krem z cynkiem czy puder/zasypka- nie użyte ani razu.
Na odparzenia zbawienna jest zwykła mąka ziemniaczana - naszemu zrobiło się latem odparzenie pod szyją a potem pod jedną pachą. Mąka ziemniaczania złagodziła cały stan w 1 dobę a po 2 dniach nie było już śladu.
A krem do pupy - nam w szpitalu polecili zielony Linomaag, nie wiem czy to dzięki niemu ale- odpukać- odparzenia pod pampersem żadnego do tej pory nie mieliśmy.

Ciuszki !!! Noworodki szybko jednak wyrastają a po porodzie dostałam ogrom ubranek z różnych stron ( znajomi, rodzina, sąsiedzi ... ) . Z nowych ubranek które ja kupiłam, to śpiochy założyłam małemu chyba tylko 1x 🤔 Po prostu wolałam
półśpiochy - to już kwestia indywidualna.
 
reklama
Cześć! Jestem na etapie kompletowania naszej pierwszej w życiu wyprawki i mam takie pytanie do bardziej doświadczonych mam - jak postrzegacie swoje zakupy wyprawkowe z perspektywy czasu? Mam kilka list z różnych stron internetowych i ze szkoly rodzenia, wiele z nich się różni pewnymi detalami i zastanawiam się - czy są jakieś produkty, które teraz uznajecie za zbędne, a były opisywane jako must have? A może są takie rzeczy, o których nikt Wam nie mówił, a teraz nie wyobrażacie sobie bez nich życia?
Z góry dzięki za wszelkie porady! :)
Jesli chodzi o ubranka to miej ich dużo ;) nie musisz wtedy tyle prac co chwilę. Ja najwięcej zużywałam body i spioszki bo mały strasznie ulewał i potrafiłam w nocy go trzy razy przebierać. Taki typ trochę mial mokre i od razu nie zadowolony. Polecam też jakąś lampkę która u nas była wybawieniem bo synek na początku bał się spać jak było ciemno. Teraz jest już coraz lepiej. U nas egzamin zdał organizer na łóżeczko. Wszystko co potrzebne masz pod ręką. Jeśli chodzi o kosmetyki to nie będę doradzać bo każde dziecko jest inne. Mój jest bardzo wrażliwy i w końcu only bio kupiliśmy i zdało egzamin na 6 i firma AA też nie uczula. Ale to akurat musisz sama wypróbować. U nas uczulenia wyszły dopiero około miesiąca po narodzinach.
 
Do góry