reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wyprawka - co powinna kupić mamusia dla siebie i dzidziusia?

Ciekawe czy będziecie miały warunki i chęci do masaży. U mnie to nie wchodziło w grę, nawet sikanie było na czas, bo miałam jakąś kijową sąsiadkę na sali i nie chciałam dziecka samego zostawiać, a prysznic brałam dopiero jak ktoś do mnie przychodził, albo jak zabierali Klaudię na chwilę..
 
reklama
Pomalować to się można i przy dziecku, ale smarowanie brzucha i okolic to jednak trochę zachodu;-) Szczególnie jak się nie chce świecić dupskiem w siatkowych majtach:-D
 
No ja wlasnie francuski u stop zrobilam tak w razie czego :p

A przed porodem to zamierzam troche chociaz tuszem oko podmalowac haha :D moze mi sie uda.
Kolezance sie udalo jedno oko pomalowac np :D
 
Tak jak jagodka pisałaś jak się ma nie fajna współlokatorka na sali to dupa:-(mi się trafila spoko kobitka wiec się wymieniałyśmy, spokojnie się można było umyć czy nawet jak mój raz o 21 przyszedł to tez jej nieprzeszkadzalo.
 
Na poród bym raczej się nie malowała nawet tuszem czy kreską. Tyle h pocenia się i meczarni i może nawet łez i jeszcze miałabym myśleć czy czasem mi make up nie spływa? Eee nie dziękuje ;) ale potem na sali jak najbardziej. Kredka to must have.

Zgadzam się że dobra współlokatorka to srebro w szpitalu ")
 
Balsam biorę ten co w trakcie ciąży, bo strasznie mam suchą skórę. Gadżety do make-up juz spakowałam ;-), bo nie wiem jak teraz w trakcie pobytu będzie, ale chociaż na wyjście nie chcę wyglądać jak kosmita :-D
 
ja czekałam, aż mi mąż przywiezie tusz i kredkę na wyjście :) teraz spakuję tusz i liner, mam dwa, więc jeden zestaw już w sumie może czekac sobie w torbie :p
 
reklama
Ja zapasowy tusz i puder zapakowałam już.
I macie racje,ze dobre towarzystwo na sali to ważna rzecz.
Najgorsze dla mnie było to,że praca w szpitalu zaczyna się wcześnie ,ok 6 pewnie. A ja nie dawałam rady się doprowadzić do porządku na czas. I występowałam z włosami jak po uderzeniu pioruna.:tak:
A w 1szej dobie po cc potrzebowałam pomocy przy myciu włosów, więc czekałam,aż mnie ktoś odwiedzi:no:
 
Do góry