reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wyprawka - co powinna kupić mamusia dla siebie i dzidziusia?

Ciekawe czy będziecie miały warunki i chęci do masaży. U mnie to nie wchodziło w grę, nawet sikanie było na czas, bo miałam jakąś kijową sąsiadkę na sali i nie chciałam dziecka samego zostawiać, a prysznic brałam dopiero jak ktoś do mnie przychodził, albo jak zabierali Klaudię na chwilę..
 
reklama
Pomalować to się można i przy dziecku, ale smarowanie brzucha i okolic to jednak trochę zachodu;-) Szczególnie jak się nie chce świecić dupskiem w siatkowych majtach:-D
 
No ja wlasnie francuski u stop zrobilam tak w razie czego :p

A przed porodem to zamierzam troche chociaz tuszem oko podmalowac haha :D moze mi sie uda.
Kolezance sie udalo jedno oko pomalowac np :D
 
Tak jak jagodka pisałaś jak się ma nie fajna współlokatorka na sali to dupa:-(mi się trafila spoko kobitka wiec się wymieniałyśmy, spokojnie się można było umyć czy nawet jak mój raz o 21 przyszedł to tez jej nieprzeszkadzalo.
 
Na poród bym raczej się nie malowała nawet tuszem czy kreską. Tyle h pocenia się i meczarni i może nawet łez i jeszcze miałabym myśleć czy czasem mi make up nie spływa? Eee nie dziękuje ;) ale potem na sali jak najbardziej. Kredka to must have.

Zgadzam się że dobra współlokatorka to srebro w szpitalu ")
 
Balsam biorę ten co w trakcie ciąży, bo strasznie mam suchą skórę. Gadżety do make-up juz spakowałam ;-), bo nie wiem jak teraz w trakcie pobytu będzie, ale chociaż na wyjście nie chcę wyglądać jak kosmita :-D
 
ja czekałam, aż mi mąż przywiezie tusz i kredkę na wyjście :) teraz spakuję tusz i liner, mam dwa, więc jeden zestaw już w sumie może czekac sobie w torbie :p
 
reklama
Ja zapasowy tusz i puder zapakowałam już.
I macie racje,ze dobre towarzystwo na sali to ważna rzecz.
Najgorsze dla mnie było to,że praca w szpitalu zaczyna się wcześnie ,ok 6 pewnie. A ja nie dawałam rady się doprowadzić do porządku na czas. I występowałam z włosami jak po uderzeniu pioruna.:tak:
A w 1szej dobie po cc potrzebowałam pomocy przy myciu włosów, więc czekałam,aż mnie ktoś odwiedzi:no:
 
Do góry