reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wyprawka - co powinna kupić mamusia dla siebie i dzidziusia?

reklama
No właśnie. Zmiana nocna musi zakończyć pracę, a godzina chora.Potem już ciągle ktoś coś chce,że ciężko było się pod prysznic wybrać . A łazienki nie na każdej sali. Do obchodu człowiek chce się odświeżyć, stresujące to wszystko.

A pytanie o stolec i siuśki to ok. Jak usunęli mi cewnik i miałam już duuuuży luz w brzuch nie czułam wcale parcia. Na polecenie położnej poszłam do łazienki i myślałam,że nigdy nie skończę:tak:Tyle siuśków się nazbierało.
 
Ja codziennie smaruję się w łóżku, więc na sali też nie będzie z tym problemu. Zdecydowanie biorę smarowidło, tusz, puder i chyba tyle z dodatków. Jeszcze pójdę wcześniej henną zrobić rzęsy, to zawsze poprawia samopoczucie i samoocenę.

Obym tylko miała ten komfort czasowy na dopakowanie torby. Listę mam zrobioną, trzeba tylko włożyć rzeczy zgodnie ze spisem - to nie powinnam nic zapomnieć. Na upartego M. też powinien dać sobie z tym radę.
 
mały balsamik mam już spakowany, tak samo mały krem do twarzy i krem do rąk, zabieram też kredkę, tusz i podkład. Do porodu raczej malować się nie będę ale po dlaczego nie?
na bank będę miała lepsze samopoczucie jak chociaż pociągnę oczy tuszem a jak wiadomo szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko :tak:
 
Ja sporo dosypiałam w ciągu dnia, więc malowanie oczu odpadało, po każdej pobudce wyglądałabym jak panda, nie toleruję spania w makijażu. Poza tym nie mam problemu z tym jak wyglądam bez makijażu;-) Jak skóra kilka dni odpocznie, to też dobrze jej to zrobi
 
Ciekawe jak mi się cera po porodzie zmieni. Całe życie coś mi wyskakiwało na buzi ale od listopada - cera jak u niemowlaka prawie :-p no może przesadzam ale buzię mam bardzo ładną aż się czasami napatrzeć nie mogę. Sporo teraz bez pudru chodzę. Generalnie na całym ciele się taka fajna zrobiła M. mówi, że aksamitna.

Ja mam strasznie blade rzęsy i jak nie są tuszem pociągnięte to prawie ich nie widać - choć są śliczne i długie (ach ta skromność!) a żeby nie tuszować to henną robię i też daje radę. Poza tym jak mam hennę to mniej czasu na tuszowanie poświęcam bo tak dokładnie nie trzeba :-p

A jeżeli chodzi o wyprawkę typowo do porodu. Te podkłady na łóżko - one już na poród są potrzebne? Czy na te 2h leżakowania po porodzie? Czy dopiero na salę na łóżko? I to samo odnośnie wkładek.
Bo nie wiem ile tego spakować. Wiadomo, że M. dowiezie później to czego braknie ale wolałabym mieć komfort psychiczny, że nie braknie...
 
Ja na porodówce po całej akcji już ich używałam, jak mnie przeturlali na łózko normalne, to już położyliśmy ten prześcieradłowy pod tyłek. Do pionizacji leżałam ze szpitalnym podkładem między nogami. Także dobrze po jednej sztuce mieć już na porodówce - z resztą torba raczej będzie z Tobą, albo u położnych obok - bo gdzie by miała być?
 
Do jednej średnio się spakować i myślałam, żeby wielkogabarytowe rzeczy M. dowiózł. Będzie musiał do domu jechać się ogarnąć po wszystkim to z następną wizytą dowiezie resztę typu całą paczkę podkładów jednych i kilka paczek drugich tych w majty. Kurcze chyba słabo zorganizowana jestem, bo ja mam wrażenie, że jadąc na poród to będę musiała się spakować jak na wyjazd, dwie torby (moja i małej) i reklamówka :dry: Coś chyba muszę źle pakować...
 
reklama
ja nie planowalm zadnych kosmetykow typu tusz,podklad doszpitala:)

ja sie zmeiscialm w jedna torbe +osobno pampersy wezme:)
 
Do góry