Co do nie nos bo przyzwyczaisz to raczej tak nie działa. Córkę miałam od urodzenia bardzo wymagająca i poszła w ruch chusta. Nosiłam cały czas w chuscie. Teraz ma dwa lata i wogole nie chce być na rękach. A co do przewijania może chusteczki są zimne to płacze.
reklama
Yenna011
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 10 Kwiecień 2024
- Postów
- 791
Masaż Shantala też się u nas super sprawdzał, a przypomniało mi się, że ja zaczęłam córce śpiewać w czasie przebierania. Raz, że trochę odwracało to jej uwagę, a dwa sama skupiałam się bardziej na słowach piosenki niż tym jej krzyku (płacz to to nie był). Co do huśtawki to polecam Kida.boo 3w1.Boże dziewczyny... dziękuję wam ogromnie!
U nas chusta niestety się nie sprawdza, mały się kręci i marudzi po paru minutach.
Pomysl z hustawka zapisuje na później jak trochę podrośnie, zobaczymy czy pomoże
Trochę przeraża fakt że piłka po 5 miesiącach. To ja będę potrzebować osteopaty
A co do osteopaty to tak byliśmy już na 2 wizytach. Fakt mlody po wizycie jest spokojniejszy i śpi do 6 godzin ale po paru dniach wraca do ustawień fabrycznych. Staramy się z mężem codziennie go masować i ćwiczyć według jego zaleceń. Mam nadzieję że coś pomoże. Osteopata stwierdził odruch moro.
Na pocieszenie napisze, że jestem teraz w drugiej ciąży i takie wpisy tylko wyciągają głęboko schowane w pamięci ciężkie momenty, aczkolwiek nie mogło być tak źle skoro zdecydowaliśmy się świadomie na drugie bobo
![Grinning face with sweat :sweat_smile: 😅](https://cdn.jsdelivr.net/joypixels/assets/8.0/png/unicode/64/1f605.png)
![See-no-evil monkey :see_no_evil: 🙈](https://cdn.jsdelivr.net/joypixels/assets/8.0/png/unicode/64/1f648.png)
A Ty zapamiętaj, że jesteś super mamą, a gorsze momenty, płacz i zwątpienie zdarzają się każdej z nas.
Macierzyństwo to jeden wielki wyrzut sumienia, ale cudownie być mamą
![Red heart :heart: ❤️](https://cdn.jsdelivr.net/joypixels/assets/8.0/png/unicode/64/2764.png)
Madzia08.1978
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Czerwiec 2023
- Postów
- 288
Nie wiem czy u Ciebie się sprawdzi, ale ja byłam zadowolona z leżaczka lionello bella, który odwzorowuje kołysanie dziecka w brzuszku. Ja używałam dopiero po 2 miesiącu, bo moja córeczka była w miarę spokojna, ale jak cis chciałam w kuchni porobić to się bardzo sprawdzał. Teraz odsprzedałam znajomym dla 3 tygodniowego malucha i są mega zadowoleni, bo maluszek był nieodkładalny, a w leżaczku jest spokój
Kinga123..
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 19 Czerwiec 2022
- Postów
- 142
Na pocieszenie jako mama 2,5 latka i prawie 4 mcznego szkraba, każde dziecko jest inne. Mój pierwszy syn przy tym Maluchu to się wydaje że był high needem, ale wtedy myślałam że tak musi byćMasaż Shantala też się u nas super sprawdzał, a przypomniało mi się, że ja zaczęłam córce śpiewać w czasie przebierania. Raz, że trochę odwracało to jej uwagę, a dwa sama skupiałam się bardziej na słowach piosenki niż tym jej krzyku (płacz to to nie był). Co do huśtawki to polecam Kida.boo 3w1.
Na pocieszenie napisze, że jestem teraz w drugiej ciąży i takie wpisy tylko wyciągają głęboko schowane w pamięci ciężkie momenty, aczkolwiek nie mogło być tak źle skoro zdecydowaliśmy się świadomie na drugie boboale jestem nieco przerażona
![]()
A Ty zapamiętaj, że jesteś super mamą, a gorsze momenty, płacz i zwątpienie zdarzają się każdej z nas.
Macierzyństwo to jeden wielki wyrzut sumienia, ale cudownie być mamą![]()
![Winking face :wink: 😉](https://cdn.jsdelivr.net/joypixels/assets/8.0/png/unicode/64/1f609.png)
![Face with peeking eye :face_with_peeking_eye: 🫣](https://cdn.jsdelivr.net/joypixels/assets/8.0/png/unicode/64/1fae3.png)
Berrry
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 27 Lipiec 2023
- Postów
- 754
Też tak mieliśmy, nasza córka ma teraz 3,5 miesiąca i u nas taki łatwiejszy czas się zaczął jakoś jak miała 2,5. Wtedy zaczęła już głużyć, więc umiała już w trochę inny sposób zakomunikować, że coś się jej nie podoba niż od razu płaczem, zaczęła też pakować ręce do ust i tym samym się uspokajać. Wcześniej zawsze wstawała z krzykiem, prawie nie spała w dzień, karmienia to była mordęga, bo potrafiła mi się odrywać od piersi i krzyczeć, niedojadała przez to. Teraz to cudowne bobo, potrafi przespać noc z jedną pobudką lub bez, ładnie śpi w dzień, ale żeby nie było zbyt łatwo to nie bardzo chce jeździć w wózku, a chusta/nosidełko też ją parząCześć wszystkim
Piszę żeby znaleźć wsparcie i poczytać o waszych doświadczeniach.
Mam miesięcznego synka, myślałam że macierzyństwo będzie łatwiejsze. Niestety mój maluch jest spokojny tylko na rękach. Spanie w łóżeczku czy wózku nie wchodzi w grę. Z nami w łóżku potrafi przespać nawet 4 godziny w łóżeczku max 20 min.
Nie lubi przebierania pieluchy i ciągle płacze. Przebranie go to ciągła walka
Myślałam że to ja coś robię źle, ciagle słyszę nienos bo przyzwyczaisz, a ja nie mogę go odłożyć i pozwolić żeby aż zanosił się płaczem.
Przez to wszystko był okres kiedy to płakałam razem z nim, nie dawałam sobie psychicznie rady. Myślałam dlaczego inne dzieci tak grzecznie śpią, a moje ciągle płacze. Trafiłam na artykuł o dzieciach wymagających (high need baby)
Czy któraś z was ma jakieś doświadczenie w tym temacie i może się nim podzielić?
Szukam wsparcia, rad i świadomość że nie jestem sama.
![Grinning face with sweat :sweat_smile: 😅](https://cdn.jsdelivr.net/joypixels/assets/8.0/png/unicode/64/1f605.png)
Madame JS
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Luty 2022
- Postów
- 21 520
Też nigdy nie używaliśmy chusteczek ani zimnej wody z gazikami/wacikami, a od płaczu nas to nie uchroniło ;-)A i jeszcze mi się przypomniały (nie wiem chyba to wyparłam bo to było ledwo co 2 lata temu) że my nie używaliśmy przy młodszych córkach mokrych chusteczek przy przewijaniu tylko gazików i ciepłej wody
![]()
Guni85
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Lipiec 2019
- Postów
- 1 952
Hmm nie znam recepty na wszystkie sytuacjeTeż nigdy nie używaliśmy chusteczek ani zimnej wody z gazikami/wacikami, a od płaczu nas to nie uchroniło ;-)
G
guest-1725476287
Gość
Mój syn skończył teraz 9 miesięcy i też od początku jest masakra... Płacz ciągle dosłownie ciągle, niejednokrotnie byłam z nim u lekarza bo bardzo płakał myślałam że może go coś boli ale nic mu nie było. Przebieranie dramat, karmienie dramat - ogólnie nie chce zbytnio jeść czegokolwiek, odłożenie do krzesełka do karmienia kończy się płaczem jakby go ze skóry obdzierali, w bujak to samo, na kolanach to samo. Zrobić obiad bez niego na rękach jest niemożliwy, zaraz przychodzi do mnie do kuchni i ciągle płacze dopóki go nie wezmę, z wyjściem do toalety to samo, nie można go z nikim zostawić bo każda próba kończy się płaczem przez cały czas mojej nieobecności, ale to tak że dziecko się aż zanosi niemiłosiernie i nie da się go niczym uspokoić czy zabawić cokolwiek dopóki nie wrócę stąd od 8 miesięcy nigdzie nie byłam sama.. w nocy milion pobudek na pierś czesto jest tak że cała noc śpię w jednej pozycji bo nie da mi się nawet przekręcić.. drogie mamy bardzo chętnie poczytam jak radzicie sobie z takim dzieckiem bo ja już psychicznie i fizycznie nie daje sobie rady razem z mężem który też już kompletnie nie wie co mamy robić ![Frowning face :frowning2: ☹️](https://cdn.jsdelivr.net/joypixels/assets/8.0/png/unicode/64/2639.png)
![Frowning face :frowning2: ☹️](https://cdn.jsdelivr.net/joypixels/assets/8.0/png/unicode/64/2639.png)
![Frowning face :frowning2: ☹️](https://cdn.jsdelivr.net/joypixels/assets/8.0/png/unicode/64/2639.png)
![Frowning face :frowning2: ☹️](https://cdn.jsdelivr.net/joypixels/assets/8.0/png/unicode/64/2639.png)
![Frowning face :frowning2: ☹️](https://cdn.jsdelivr.net/joypixels/assets/8.0/png/unicode/64/2639.png)
![Frowning face :frowning2: ☹️](https://cdn.jsdelivr.net/joypixels/assets/8.0/png/unicode/64/2639.png)
![Frowning face :frowning2: ☹️](https://cdn.jsdelivr.net/joypixels/assets/8.0/png/unicode/64/2639.png)
![Frowning face :frowning2: ☹️](https://cdn.jsdelivr.net/joypixels/assets/8.0/png/unicode/64/2639.png)
reklama
olka11135
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Wrzesień 2021
- Postów
- 24 391
Mój syn skończył teraz 9 miesięcy i też od początku jest masakra... Płacz ciągle dosłownie ciągle, niejednokrotnie byłam z nim u lekarza bo bardzo płakał myślałam że może go coś boli ale nic mu nie było. Przebieranie dramat, karmienie dramat - ogólnie nie chce zbytnio jeść czegokolwiek, odłożenie do krzesełka do karmienia kończy się płaczem jakby go ze skóry obdzierali, w bujak to samo, na kolanach to samo. Zrobić obiad bez niego na rękach jest niemożliwy, zaraz przychodzi do mnie do kuchni i ciągle płacze dopóki go nie wezmę, z wyjściem do toalety to samo, nie można go z nikim zostawić bo każda próba kończy się płaczem przez cały czas mojej nieobecności, ale to tak że dziecko się aż zanosi niemiłosiernie i nie da się go niczym uspokoić czy zabawić cokolwiek dopóki nie wrócę stąd od 8 miesięcy nigdzie nie byłam sama.. w nocy milion pobudek na pierś czesto jest tak że cała noc śpię w jednej pozycji bo nie da mi się nawet przekręcić.. drogie mamy bardzo chętnie poczytam jak radzicie sobie z takim dzieckiem bo ja już psychicznie i fizycznie nie daje sobie rady razem z mężem który też już kompletnie nie wie co mamy robić![]()
A jak ze spaniem? W dzień i w nocy?
Podziel się: