reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wymagający niemowlak.

reklama
w dzień ma dwie drzemki jak wstaje np o 7 to o 11 ma drzemkę zależy czasem godzina czasem dwie czasem krócej , później ma kolejną gdzie śpi też godzinę dwie , w nocy potrafi się nudzić co pół h....
4h okienka u 9miesiecznego dziecka to duzo.

Moj syn ma 16m i tak od miesiaca nam daje luzy :)
 
właśnie wiem że to dużo :/ tylko jeśli obudzę go wcześniej to jest takie darcie później przez cały czas że nie da się wytrzymać
dziś w nocy też pobudka co chwilę dosłownie , nawet jest tak że uda mi się przekręcić na minutę i on się budzi , wykończy mnie to :(((
 
właśnie wiem że to dużo :/ tylko jeśli obudzę go wcześniej to jest takie darcie później przez cały czas że nie da się wytrzymać
Ale czemu masz go budzić wczesniej? Sprobuj wczesniej połozyć na drzemkę. Szczerze to moj syn jeszcze po roczku miał okienka max 3,5h 🤷‍♀️ i potem był zmęczony.

Co do snu to tez róznie. Noce są takie i takie.
 
Ale czemu masz go budzić wczesniej? Sprobuj wczesniej połozyć na drzemkę. Szczerze to moj syn jeszcze po roczku miał okienka max 3,5h 🤷‍♀️ i potem był zmęczony.

Co do snu to tez róznie. Noce są takie i takie.
próbuję ale nic z tego.. myślałam że z czasem mu to przejdzie ale mam wrażenie że jest coraz gorzej, nie prześpi w nocy ciągiem nawet godziny, jestem bardzo zmęczona
 
próbuję ale nic z tego.. myślałam że z czasem mu to przejdzie ale mam wrażenie że jest coraz gorzej, nie prześpi w nocy ciągiem nawet godziny, jestem bardzo zmęczona

Zapytałam o to bo mam wrażenie, że najczęściej jak dziecko jest niewyspane to jest marudą 😒

U nas pilnowanie drzemek i ich jakości to klucz do sukcesu
 
reklama
Mój syn skończył teraz 9 miesięcy i też od początku jest masakra... Płacz ciągle dosłownie ciągle, niejednokrotnie byłam z nim u lekarza bo bardzo płakał myślałam że może go coś boli ale nic mu nie było. Przebieranie dramat, karmienie dramat - ogólnie nie chce zbytnio jeść czegokolwiek, odłożenie do krzesełka do karmienia kończy się płaczem jakby go ze skóry obdzierali, w bujak to samo, na kolanach to samo. Zrobić obiad bez niego na rękach jest niemożliwy, zaraz przychodzi do mnie do kuchni i ciągle płacze dopóki go nie wezmę, z wyjściem do toalety to samo, nie można go z nikim zostawić bo każda próba kończy się płaczem przez cały czas mojej nieobecności, ale to tak że dziecko się aż zanosi niemiłosiernie i nie da się go niczym uspokoić czy zabawić cokolwiek dopóki nie wrócę stąd od 8 miesięcy nigdzie nie byłam sama.. w nocy milion pobudek na pierś czesto jest tak że cała noc śpię w jednej pozycji bo nie da mi się nawet przekręcić.. drogie mamy bardzo chętnie poczytam jak radzicie sobie z takim dzieckiem bo ja już psychicznie i fizycznie nie daje sobie rady razem z mężem który też już kompletnie nie wie co mamy robić ☹️☹️☹️☹️
Ja miałam podobne problemy. Konsultowałam z dobrą doradczynią
laktacyjna (ale to jak miało miesiąc), neurologiem, osteopata i mialo fizjoterapie ponad rok. U gastrologa nie byliśmy, bo mi to nie wyglądało na chorobliwy refluks (USG żołądka podczas karmienia w normie). Główna moja rada to jakoś to przetrwać i tak zorganizowac życie, żeby nie frustrować się trudnościami z obiadem, sprzątaniem itp. Robić sobie drzemki razem z dzieckiem. Co do rozszerzania diety, to u nas szlo bardzo ciężko, więc robiłam to ze sporym opóźnieniem i jak już zaskoczyło to było OK. Robiłam w tym okresie badania krwi, żeby sprawdzić, czy nie ma anemii i niedoborów (wszystko OK). U nas było polepszenie bo włączeniu b-complex oraz kropli z laktazą (sprowadzanych z UK, bo te dostępne w PL mnie nie przekonywały), ale u nas w rodzinie występuje nietolerancja laktozy na tle genetycznym. Natomiast no nie trafiłam na jakieś magiczne rozwiązanie, do tej pory zdarza się, że nie mogę położyć dziecka samego, bo natychmiast jęczy - jeśli jestem obok to śpi.
 
reklama
Do góry