reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wylezane cuda 2016

reklama
My u rodziców od świąt siedzimy więc nadrobię Was pojutrze :)
A dzisiaj tak na szybko życzę Wam wszystkiego co najlepsze w nowym roku :)
 
Wszystkiego naj, a przede wszystkim zdrowia dla Was i maluszkow w Nowym Roku :)

Ciekawe jak ta noc uplynie. Maja miala lekki problem zeby usnac w tych hukach. Mam nadzieje ze sie nie obudzi o polnocy...

n59y6iye227k1jnm.png
 
Jak Wasze maluszki wytrzymały w nocy? Mój przespał północ, ale obudził się przed o 23 i po o 2:) Wszystkiego dobrego w Nowym Roku!
 
Mój mąż zadbał o mojego sylwestra. Prawie cały wieczór spędziłam sama przed telewizorem. Zaczęło się od kłótni, Mikołaj płakał wieczorem przy przebieraniu w piżamkę bo był zmęczony, mało spał w ciągu dnia. Nasze ubieranie zajmowało dwa razy dłużej niż zwykle, bo jak płacze to się wierci i ciężko mi go ubierać. Mój M zaczął komentować, że doprowadzam dziecko do nerwicy, ponieważ tak płacze, że to będzie miało skutek w przyszłości, że krzywdze swoje dziecko bo ono jest na pewno głodne, a ja mu nie chce dać najpierw jeść. Ja dobrze wiem, że chodzi o niewyspanie i to trochę z winy męża bo przyjechał z na maxa włączoną muzyką w samochodzie i Mikołaj się obudził. Chciałam mu dać butelkę już w łóżeczku jak będzie w piżamce, mamy schemat czynności: przebieranie, butelka i spać, zresztą jak każda mama. Dziewczyny okropne to jest uczucie słuchać takich rzeczy, on robi to w taki sposób, że czuje się jakbym naprawdę źle postępowała. Musiałam to wyrzucić z siebie :)
Po tym wszystkim mimo wcześniejszych zakupów nic nie przygotowałam dobrego do jedzenia. Ale napiłam się malibu. Mikołaja nakarmiłam mlekiem modyfikowanym :)
 
reklama
Mój mąż zadbał o mojego sylwestra. Prawie cały wieczór spędziłam sama przed telewizorem. Zaczęło się od kłótni, Mikołaj płakał wieczorem przy przebieraniu w piżamkę bo był zmęczony, mało spał w ciągu dnia. Nasze ubieranie zajmowało dwa razy dłużej niż zwykle, bo jak płacze to się wierci i ciężko mi go ubierać. Mój M zaczął komentować, że doprowadzam dziecko do nerwicy, ponieważ tak płacze, że to będzie miało skutek w przyszłości, że krzywdze swoje dziecko bo ono jest na pewno głodne, a ja mu nie chce dać najpierw jeść. Ja dobrze wiem, że chodzi o niewyspanie i to trochę z winy męża bo przyjechał z na maxa włączoną muzyką w samochodzie i Mikołaj się obudził. Chciałam mu dać butelkę już w łóżeczku jak będzie w piżamce, mamy schemat czynności: przebieranie, butelka i spać, zresztą jak każda mama. Dziewczyny okropne to jest uczucie słuchać takich rzeczy, on robi to w taki sposób, że czuje się jakbym naprawdę źle postępowała. Musiałam to wyrzucić z siebie :)
Po tym wszystkim mimo wcześniejszych zakupów nic nie przygotowałam dobrego do jedzenia. Ale napiłam się malibu. Mikołaja nakarmiłam mlekiem modyfikowanym :)
Hope przykro ze tak masz ale nie możesz tego tak brać do siebie. Nie licz na to ze ci pomoże to jak ci pomoże w końcu to się ucieszysz z tej pomocy :) ja przy pierwszym tez miałam schematy i duzo więcej silnej woli żeby nie lulac, żeby nie nosić, żeby nie zasypial przy kp... a teraz nie mam żadnych, po prostu się nie da :) nawet powiem ci ze wole jak go nie ma :) wtedy bardziej się wyrabiam i ogarniam dzieci, po prostu odpadają mi nerwy ze ja robie a on przed TV :)
 
Do góry