reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wyczyny Naszych Rozrabiaków-czyli Co Dzisiaj Zbroiłam/łem

O widzę że ja i agnieszka81 bedziemy tu stałymi goścmi..ale jak na Moja Michalne to wątek powinien sie nazywać "Wyczyny Naszych Rozrabiaków-czyli Co Dzisiaj Sobie Zbroiłam/łem"

Michaśka dziś uciekała przede mną:baffled: i wpadł na nią parapet, tak sie poryczała że aż zwymiotowała kolację,na czole bordowa krecha.... przed wczoraj wlazła mi pod wąż od odkurzacza i z boku czoła wielka gula, a w poniedziałek myła rączki i sadła z podnóżka "całując" jedynkami umywalkę...i nie ma kawałka jedynki. Chodząca autodestrukcja normalnie. Płakac mi sie czasem chce, wygląda dziś jak dziecko wojny..dobrze że jest jesień i czpka zakrywa guzy bo jeszcze by mnie o cos ludzie na ulicy posądzili.
 
reklama
nie no wyczyny naprawde niezle :D

poki co to Ania mi pomaga wyciagac pranie z pralki i je rozwieszac.

ale chyba dolacze do kupkowych mam - przedwczoraj wsadzilam ja do kapieli a sama stalam przy lustrze i podcinalam sobie wlosy (wygladam tragicznie, ale mniejsza z tym...) no i cisza cisza:baffled::baffled::baffled:i nagle smrood:crazy::crazy::crazy:patrze a on zrobila kupe do wanny i sie nia bawila! wgniotlas w gabke, przerzucala prtzez kratke na gabki, no porazka po prostu! musialam ja myc jeszcze raz, najgorsze, ze miala buzke upackana kupa, mam nadzieje, ze jej nie probowala jesc:zawstydzona/y:ale za to jaka frajde miala:-(
 
Moja chciała wypić wodę z farbek (malowała plakatówkami), normalnie nie pije za dużo, ciekawe co ją w tym skusiło?
I rozmawiała ze swoimi Muminkami "nie mam pojęcia... wszystko posikane...":-)
Kiedy coś jej nie wychodzi, słyszę czasami "kude bajanś":-) albo "jaśny wint":-)
 
Moja córa ma nieodparty pociąg do kremów.
Ja w łazience, mąż pilnuje. Cisza. Cisza znaczy że coś jest na rzeczy.
Wołam męża "Co się dzieje?" On, że nic, że mała siedzi z lalą i się bawi. Ufff.

Wychodzę z łazienki idę do małej, która siedzi tyłem do ojca , zaglądam a tam cała lala i moje dziecko pokryte do łokci i z całą twarzą i okiem w sudokremie. Jak wiecie to się ciężko zmywa, bo to woododporne świństwo.

A mężulek tylko wzruszył ramionami, że nie wyglądała jakby coś złego robiła.
 
No, nasze dzieci chyba uwielbiają sudocrem, bo moja Natala 2 dni temu zrobiła to samo w kuchni. Też nastała cisza, wchodze, patrzę, a całe szafki w kremie i jej buźka też, no i ubranko :szok::rofl2::baffled:.

No, a ostatnie ulubione wyczyny Naci to rysowanie po ścianach, serwetce w sypialni, drewnianym łóżeczku młodszego braciszka kredkami bambino :confused::baffled::rofl2:. Ale mi rośnie Picasso w domu :-D:rofl2::tak:.
 
Moja Oliwka dzisiaj wysmarowała sobie całą buzię kremem ujędrniającym do biustu :sorry2:i przy okazji wylała mi cały płyn do mycia podłóg do kibelka :sorry2: :-D

Jedne z jej lepszych tekstów to:
Czymś mnie zdenerwowała, więc mówię do niej "Ale z ciebie niedobra małpka", a ona do mnie "No, mapka, a tatuś koń" ;-)

Albo już prawie zasypia i nagle mówi do mnie "Pić chcę". Więc jej mówię, że jest późno, że przed chwilą piła, niech nie wymyśla i kładzie się spać. A ona wtedy do mnie z poważną miną i wyjątkową gestykulacją rąk : "A tatuś idzie, tatuś daje pić, wiesz?". No myślałam, że padnę :-D
 
To widzę, z nie tylko moje dziecko lubi kremy....Ostatnio w bardzo sprytny sposób Daniel zabrał krem do twarzy z mojej torby i w najlepsze wysmarował sobie całą buzie i o zgrozo włosy. Ale to nic w porównaniu z tym co zrobił ze swoim pokojem gdy przechwycił sudocrem pewnego niedzielnego poranka. Krem był wszędzie, na łóżku, na dywanie, na szafie, na lustrze a nawet na oknie no i oczywiście na Danielu. :-D
Gdybyście mogły zobaczyc moja mine jak to ujrzałam :crazy:
 
U nas akcja z kremem była w lecie i był to krem na słońce więc okropnie tłusty, dorwał go i dosłownie w parę minut całe opakowanie było na nim od stóp do głów łącznie z włosami i na kanapie jak weszłam i go zobaczyłam to nie wiedziałam czy mam płakać czy się śmiać ale za to on miał uśmiech od ucha do ucha. Codzienni u nas jest jakiś upadek guz otarcie bo wszędzie wejdzie drapie się po meblach kanapach a im wyżej tym lepiej. Ostatnio miał duże pudło w pokoju bawił się w nim jak to mówił miał tam dom. Zeszłam na chwilkę dołożyć do pieca i wystarczyło mu to żeby odwrócić to pudło wejść do niego i niestety chciał je zamknąć ale głowa została na zewnątrz a reszta w pudle i tak się szamotał ani do góry ani na dół i podobnych stytuacji jest dziennie mnóstwo. Dziś znowu wsadził głowę w plastikowe krzesełko między siedzenie i podłokietnik i nie umiał wyciągnąć co prawda ja też nie dopiero po dłuższej chwili obracania w każdą stronę i pod różnym kątem udało się. Ręce opadają czasem.
 
Co prawda moja córcia nie ma jeszcze roczku, ale odkąd "ruszyła" dzielnie dotrzymuje pola w brojeniu Waszym maluszkom. Zdążyła już taplać się w psiej misce, podrzeć tapety (pomaga w podjęciu decyzji o remoncie hihi), obsypać się mąką ziemniaczaną no i oczywiście dorwać sudocrem. Dobrze że w pudełku było tylko troszkę na dnie.
Teraz nadchodzi czas zaglądania do ubikacji, kwestią czasu jest wsadzenie tam łapek.

Skoro teraz już tak broi to co będzie za rok, dwa? :szok::szok::szok:
 
reklama
Co takiego jest w tym Sudocremie??? :oo:
Fifka jak dorwie sudo, to piszczy i krzyczy i nie da go sobie zabrać! A jak mu smakuje...:szok::confused2:
 
Do góry