reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wyczyny Naszych Rozrabiaków-czyli Co Dzisiaj Zbroiłam/łem

mój syn mnie dzisiaj rozbroił (dosłownie) robiłam mu wykład o tym, że kupkę robi się do nocnika, a nie w majtki, a moje dziecko co zrobiło?? Wziął i zatkał sobie uszy paluszkami!!!!:szok::szok::szok: i teraz pytanie skąd mu się to wzięło bo ja nie mam pojęcia, a potem zrobił mi "śliczną małpkę" czyli wywalił język na wierzch i złapał się za uszy (to akurat pokazała mu moja siostra) ale rozbroił mnie totalnie ja czasem wymiękam.

A tak z innej beczki Staś idzie robić siku siada na nocnik, nachyla się nad siusiakiem i mówi "no sikaj":-D:-D.
 
reklama
O rany kobietki, niezłe opowiastki:-). Wielkie przytulanko dla mamuś z wariacjami kupkowymi, ble :baffled:.
To i ja się tu dopiszę.
Pewnego dnia wybrałam się z synkiem do parku, żeby pojeździł sobie na traktorku. I postanowiłam mu zrobić psikusa. Schowałam mu się za drzewo i zawołałam: Dawid!! On bidulek się odwrócił, przerażenie w oczach,że mnie nie ma, więc wychiliłam się zza drzewa i zawołałam: a kuku!!!! Na to on podszedł do mnie, wycelował we mnie palcem i powiedział bardzo zdecydowanym i karcącym głosem: Przestań. To nie zabawa :szok:. Myślała,że się posiusiam ze śmiechu :-p;-):-D
 
Hi hi,mąż mi właśnie przypomniał coś zabawnego. Dawid maił wtedy jakiś rok, może więcej. Byliśmy z nim na placu zabaw. Mały sobie biegała a mąż się odwrócił żeby sprawdzić czy wózka nikt nie zakosiła. Odwraca się a małego nie ma :szok:. Przerażenie w oczach ażnagle patrzy a tu nózki fikające wystają z kosza na śmieci. A nasz synuś oczywiście w tym koszu:-p
 
Byłam z Kubusiem na spacerze, przechodziliśmy koło ogrodzenia, gdy do płotu podleciał pies i zaczął strasznie ujadać.Oboje podskoczyliśmy ze strachu, ale po chwili Kuba spojrzał poważnie na szczekającego psa i przemówił tonem nie znoszącym sprzeciwu:"pies koniec!!!!":-D:-D:-D:-D

A to dzisiejszy wyczyn-nie wiem jakim cudem Kubuś będąc w łóżeczku przesunął się w raz z łóżkiem pod przeciwległą ścianę i zdjął z szafki krem:-D
 
Ale przeżyłam wczoraj chwile grozy...
siedziałam w pokoju przy kompie młody u siebie układał układankę i cisza...złowroga cisza...poleciałam do niego a jego nie ma....:szok::szok::szok::szok:drzwi zamknięte, a dzieciaka nie ma...:no::no::no:latam szukam wołam i w łazience go nie było, u niego go nie było, w kuchni go nie było...
wołam, łzy w oczach i słyszę chichot...dobiegający spod stołu w dużym pokoju...i był pod stołem :-D:-D:-D:-Dale słuchajcie jak się przeraziłam że go nie ma szok!!!!!:-D:-D:-D:-D:-D
 
A dzisiaj mniej wesoła przygoda :-:)-:)-:)-(
Kuba zrzucił lampkę w swoim pokoju, i w samych skarpetkach stanął na zbitej żarówce :szok::szok::szok::no::no::no::no::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::angry::angry::angry: krew się lała szok.....
na szczęście ma tylko rozciętą stópkę i to nie groźnie ale ja cała " chodziłam" z nerwów.
Pierwsza taka przygoda nasza i mam nadzieję ostatnia....:-:)-:)-:)-(
 
reklama
A dzisiaj mniej wesoła przygoda :-:)-:)-:)-(
Kuba zrzucił lampkę w swoim pokoju, i w samych skarpetkach stanął na zbitej żarówce :szok::szok::szok::no::no::no::no::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::angry::angry::angry: krew się lała szok.....
na szczęście ma tylko rozciętą stópkę i to nie groźnie ale ja cała " chodziłam" z nerwów.
Pierwsza taka przygoda nasza i mam nadzieję ostatnia....:-:)-:)-:)-(


Uuuuu..... :baffled::-( Caluski w chore pietki;-)
 
Do góry