wyczekiwany listopad...

[Pycha]

Ja mam tak samo jak Cammi, żadnych obowiązków - zalecenie lekarza. Tylko mi nikt nie gotuje, tzn. mąz się stara, ale musze mu troche pomagać i zeby było szybciej to np. jemy kotlety z chlebem, bo zamim on wróci z pracy i się zabierze, to taki prawdziwy obiad mielibysmy chyba na 18.

 

[Anulka59]

Ja też słyszałam żeby nie ograniczać płynów w ciąży bo mogą się porobić zastoje w nerkach na które uciska macica.Dziewczyny gratuluję przewożenia mebelków.aniam ja też się nie dziwię że brakuje ci czasu przecież KRYSTIANEK to żywe srebro w wieku w którym treba wszystko poznać i zobaczyć i to już a nie za chwilke.Karolinko jeśli chodzi o tą żółtaczkę to lekarze może pytają dlatego że niektóte noworodki mają ją nasiloną i mają naswietlania(leżą w inkubatoach z opaską na oczkach i w pampersie)żeby przyśpieszyć wydalanie tej hemoglobiny.

 

[karolinna]

to ja też mam identycznie jak cammi ;D nic tylko leżę lub siedzę przed kompem cały czas choć dziś muszę zacząć pakować rzeczy które przenoszę na nowe mieszkanie,skończą się gotowe obiadki a i na pismie od giny do zusu mam zalecenie że powinnam ograniczyć ruch i zakaz wysiłku ;D pokazałam mężowi i mam wymówkę

aniam jeszcze trochę poczekasz i my też nie będziemy miały czasu na babyboom

pycha gdyby ciąża trwała jeszcze kolejne 9 miesięcy to w końcu nauczyłby się porządnie gotować

anulko tylko że mnie pytali całkiem niedawno,może chodzi o to że to dziedziczne?

a propo obiadku to właś nie wjechał na stół

 

[Pycha]

Karolinna, to nie chodzi o to, czy on umie, tylko o to, ze w róznych godzinach wraca do domu. I albo mu pomagam, żeby było szybciej, albo tak jak pisałam niepełny obiad.

A ja czuje smakowity zapach mieska od sasiadów.

 

[karolinna]

a to pycha zwracam honor Twojemu mężowi

a słyszałam że dużo kobiet kupuje kilka gotowych dań żeby po porodzie mieć coś gotowego,tylko do odgrzania. Chyba też tak zrobię tylko co można np.kupić ?

 

[madziunia]

Mój mąż umie "ugotować" tylko jajecznicę no i tosty zrobić, wiec jest to kolejny plus mieszkania teraz z teściami, bo ja nie gotuję ( z resztą od początku ciąży mam autentyczny wstret do robienia czegoś w kuchni... robię jak naprawdę muszę), a co do gotowych dań to naprawdę nie wiem co by to mogło być, ponieważ my praktycznie przez pierwszy miesiąc nie mozemy za wiele jeść, (ze wzgledu na karmienie), no a juz na pewno róznych "wynalazków" ???

 

[madziunia]

aniam Twój synek nie chodzi do przedszkola ??? bo ja mam czas tylko wtedy gdy mojego Danielka nie ma w domu (wtedy sobie siedzę przed kompem, jeśli akurat nic innego nie mam do roboty...) :laugh:

 

[Pycha]

Czytałam, że niektóre dziweczyny robia jakieś dania, które można mrozic. I potem jak znalazł.
Ja daje sobie spokój, bo przy karmieniu rzeczywiście nie można duzo rzeczy jeść, a mąż.....cóz musi poradzić sobie sam.

 

[karolinna]

wiecie co,ja słyszałam że nasi mężowie mogą dostać na nas L-4,czyli do opieki nad nami zaraz po porodzie i w ogóle z okazji urodzenia się dziecka i zamierzam go zmusić do skorzystania z tego musi się zgodzić

 

[Pycha]

Tez o tym słyszałam, może dostać maksymalnie na 14 dni.