Mama Helenki
i Aniki :D
Bezstresowe wychowanie, to dla mnie brak wychowania
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
...nie wiadomo co przyniesie przyszłość.jakie ono będzie.może nie będzie takiej potrzeby bo raz się powie że nie wolno i załapie..."
Owszem, temperament dziecka jest genetycznie uwarunkowany ale na zachowanie dziecka ma duzy wplyw jego najblizsze otoczenie.Dzieci nie rodza sie z gory zaprogramowanym zachowaniem (czy bedzie posluszne czy krnabrne). Na zachowanie dziecka praktycznie od pierwszych chwil przyjscia na ten swiat ma duzy wplyw kontakt/komunikacja z rodzicami lub jej brak. "Co siejesz to zbierasz".
Pracowalam z kobieta ktora opiekowala sie w domu swoja 3 letna corka i dodatkowo malymi dziecmi.(Byla niania) Czesto zdarzalo sie ze dziewczynka "byla nieposluszna". Wiec dostawala klapsa albo mama troche ja mocniej szarpnela. Prawda jest taka, ze ta dziewczynka po prostu sie nudzila bo nie miala zadnej stymulacji. (ogladanie caly dzien bajek i wpychanie w siebie ciastek i czekolady). Wiec dawanie dziecku klapsa za cos co praktycznie nie jest jego wina (owszem, nie byla w danym momencie posluszna, ale to z braku odpowiedniej stymulacji). DZieci nie potrafia ubrac swoich emocji, pragnien/potrzeb w slowa, wiec sie komunikuja z nami przez swoje zachowanie.To jest ich sposob na to aby nam powiedziec, ze cos jest nie tak. Tak na marginesie dodam,ze dziewczynka dostala kiedys "klapsa" w twarz. My dorosli cos takiego wobec nas uznalibysmy za upokarzajace a jak to odbiera male dziecko? Pomimo, ze dzieci nie sa jeszcze tak rozwiniete jak my dorosli, to jednak maja uczucia i sa owiele bardziej wrazliwe niz my. Bo dorosli nauczyli sie juz radzic z roznymi sytuacjami i uczuciami. A dziecko jeszcze nie.
Wychowanie dziecka zaczyna sie praktycznie od przyjscia na swiat (my uczymy dziecko kiedy spac,jesc, bawic sie, co jest bezpieczne, co wolno) Efekt naszej ciezkiej pracy bedzie widoczny dopiero za kilkanascie lat. Dlatego nie zawsze dziecko "lapie" od razu tak jak my chcemy aby sie zachowywalo.
A to ze twoja siostra pyskuje a ty nie... no coz. Ani brak szacunku do rodzicow ani tez bezwarunkowe podporzadkowanie sie im jest zdrowe. Czy nam sie to podoba czy nie, dziecko ma swoja indywidualna osobowosc, czy nam to pasuje czy nie. A to ze dawanie klapsa jest praktykowane od pokolen, nie jest jednoznaczne z tym, ze tak sie powinno traktowac dzieci. (Palenie w ciazy tez kiedys nie bylo niczym niewlasciwym!)
Toż cały czas mówimy, ze wychowanie bezstresowe jest tak samo niepoprawne, jak to z klapsami!!!!
Czy wy naprawde nie znacie innych kar, niż klaps???!!!
Nie ma tragedii? No jasne, ze nie ma, jak dacie swojemu dziecku teraz troche wodki sie napic, to tez tragedii nie bedzie!
Juz normalnie sluchac nie mogę tych bzdur.
"nie wypominam, nie mam za złe rodzicom" - a pamietasz jak się czulaś WTEDY??? Brrrr................
P.s.
Wychowywanie dziecka to nie tylko i wylacznie poszukiwanie sposobu na podporzadkowanie go sobie, aby nam nie utrudnial zycia. Ale jest to przede wszystkim przygotowanie go do doroslego, samodzielnego zycia.To wszystko co dziecku teraz przekazemy, nauczymy, wniesie ze soba w dorosle zycie.
Klaps czy beztresowo na jednych dziala a na innych nie. Dzieci to nie mali dorosli ale male istoty ludzkie, ktore tez moga miec "zly dzien" w tym samym czasie co my jestesmy zmeczeni, nie mamy humoru i brak nam cierpliwosci itp.
A ze jest to goracy temat, to dlatego ze definicja "klaps" jest pojmowana roznie przez roznych ludzi.